Megan - dawna striptizerka, obecnie kochająca żona, matka dwójki dzieci, właścicielka pięknego domu; Ray - dawna gwiazda fotoreportażu, obecnie dorabiający na boku paparazzi; Broome - emeryt, dawny detektyw, który pomimo upływu siedemnastu lat nie poddał się w znalezieniu seryjnego mordercy. Wiele lat temu w życiu tych ludzi wydarzyło się coś, co mogłoby ich zrujnować. I teraz wraca. Przecież nie od dziś fortuna kołem się toczy.
Podczas lektury można odnieść nieodparte wrażenie, że kiedyś już albo czytało, albo widziało się podobną historię. Nie mogę jedynie stwierdzić, czy Zostań przy mnie przypomina mi z fabuły którąś z książek Cobena, czy może podobieństwo pochodzi z twórczości jeszcze innego autora. Wiecie jak to jest - to trochę jak z powieściami Christie. Gdy się już przeczytało ponad dziesięć, można się mniej więcej domyślać, w jaki sposób autor plecie fabułę. Co jednak istotne - tak Christie, jak i Cobenowi zawsze udaje się czymś zaskoczyć.
Zostań przy mnie to powieść do przeczytania w jeden wieczór. Czterysta stron czyta się szybko i przyjemnie, a i sama akcja tak została poprowadzona, że nie sposób się nudzić. Coben to mistrz w tworzeniu intryg i zostawiania po sobie niedomówień. W ten sposób do samego końca - dosłownie do ostatniej strony - pozostawia czytelnika w niewiedzy.
Szczerze przyznam, że nie mogę doczekać się ekranizacji Netflixa. Uważam, że powieści Cobena idealnie nadają się do przeniesienia na ekran, więc tym bardziej cieszę się, że taki gigant streamingowy podjął próby napisania scenariusza. Koniecznie przeczytajcie książkę, a następnie zasiądźcie przed telewizorem 31. grudnia (bądź później). Rozrywka na wysokim poziomie gwarantowana!
Format: 125x195
Bardzo chcę przeczytać tę książkę, ponieważ twórczość tego autora wręcz uwielbiam.
OdpowiedzUsuńbardzo lubię powieści tego autora. Na każdy nowy tytuł czekam z wielką niecierpliwością.
OdpowiedzUsuń