czwartek, 28 lutego 2013

Pamiętniki Wampirów. Pamiętnik Stefano: Tom 1 Początek - L.J. Smith

Pamiętniki Wampirów stoją na równi z sagą Zmierzch. Przygody wampirów z obu serii pokochały miliony nastolatek, możliwe że również dorosłych. Obie serie doczekały się ekranizacji - pierwsza na małym ekranie, druga na dużym. Są osoby, które wielbią tylko jedną serię, a są również dla których miłość pomiędzy nimi wielce się nie różni, więc kochają i to i to.
 
Jak jest ze mną? Pamiętnik Stefano jest moim pierwszym zetknięciem się z tą serią. Wcześniej ani nie czytałam, ani nie oglądałam. Pewnie by się to nie zmieniło, gdyby nie ogromna zniżka na ten tom - 80% mniej piechotą nie chodzi. Czy dobrze zrobiłam?

Jest rok 1864. Echa wojny Północy z Południem docierają do plantacji w Wirginii, rodzinnego domu Stefano i Damona Salvatore. Braci, którzy byli nierozłączni, dopóki w Mystic Falls nie pojawiła się Katherine - olśniewająca i tajemnic za.
To przez jej uwodzicielski uśmiech najlepsi przyjaciele stali się rywalami w wyścigu o jej względy. I odkryli, że jej przepyszne suknie i połyskujące diamenty skrywają straszliwy sekret. I że jej jeden pocałunek zmieni ich życie - na wieczność…
Pamiętnik Stefano przenosi akcję o sto lat wcześniej i odkrywa początek historii miłosnego trójkąta dwóch braci wampirów i pięknej dziewczyny, której obaj pragną. 

Jak wspomniałam nie czytałam "oficjalnych" tomów. Z tego co wiem, Pamiętnik Stefano został napisany w celach czysto komercyjnych, by naciągnąć nastolatki na kolejne pieniądze. Jednakże czy to jest prawdą, czy nie - książkę ocenię jako skrawek. Będzie to jak najbardziej obiektywna opinia.

niedziela, 24 lutego 2013

O królu Arturze i rycerzach Okrągłego Stołu - Uriel Waldo Cutler

Król Artur jest wszystkim znany i lubiany. O jego wyczynach słyszeli i młodzi i starzy. Lecz czy tak naprawdę jest? Ja sama, mimo książki leżącej na półkach od kilku lat, nigdy nie miałam ochoty się w nią wczytywać. Uznałam, że historię znam. Może nie w całości, ale znam...

Legenda rozpoczyna się dylematem króla Utera. Zakochał się on bowiem w księżnej Igrenie, która niestety nie odwzajemniała jego uczucia. Król Uter postanowił poprosić o pomoc czarnoksiężnika Merlina. Ten jednak zażądał warunku:
"- Gdy już zdobędziesz Igrenę i pojmiesz ją za żonę, narodzi wam się dziecię, które mi oddasz, abym je wychował, jako zechcę. A stanie się to dla twojej chwały i dla dobra dziecięcia."
Król tak też uczynił. Dziecko, któremu na imię było Artur, wychował się u rodziny zastępczej.
Gdy król Uter żegnał się ze światem, pobłogosławił swoje dziecię i dał mu pełną władzę nad królestwem. Co jednak nie było proste. Artur nie miał pojęcia, że jest następcą króla, podobnie jak jego rodzina. Pewnego razu w Wigilię Bożego Narodzenia wszyscy poddani zaczęli się modlić do Boga, poszukując odpowiedzi na pytanie: "Kto będzie rządził Anglią?"
"A gdy już odprawiono pasterkę i wyszli o świcie rycerze z kościoła, ujrzeli na cmentarzu kościelnym potężny, graniasty złom kamienny, w nim kowadło stalowe, a w owym kowadle utkwiony miecz obnażony, świetliście ostrzem połyskujący. Dokoła miecza biegły złotem pisane litery, głosząc napis taki: "Ktokolwiek tego miecza z onego głazu a kowadła dobędzie, ten królem jest prawowicie zrodzonym całej Anglii".
Jak nietrudno się domyśleć, dopiero młodzieniec i tytułowy bohater zdoła to uczynić.

środa, 20 lutego 2013

Mrok kwiatów - Penny Blubaugh

Czy uciekając do Krainy Magii, znajdziemy miłość, szczęście i swoje miejsce w życiu? Nie wiem. A jeżeli powiem Wam, że ta Kraina Magii ni jak nie wygląda jak Kraina Magii. Przed Państwem Mrok Kwiatów, którego tytuł nie ma nic związanego z zawartością.

Trzy lata temu Persia uciekła od swoich rodziców narkomanów i znalazła dom u Banitów – w magicznym zespole
teatralnym. Z czasem ta barwna grupa ludzi i elfów, lalkarzy i aktorów staje się jej rodziną, której nigdy nie miała. Tu odkrywa swoją miłość do teatru i… do Nicholasa, najpiękniejszego z Banitów. Życie nie mogłoby być lepsze...
Tak się jej wydaje, dopóki Banici nie padną ofi arą strasznego oskarżenia. Muszą uciekać ze świata śmiertelników,
gdzie magię wini się za wszelkie zło. Muszą schronić się w Krainie Magii. Ale Kraina Magii to nie – jak myśleli - świat kwiatów i tęczy...

Pani Penny Blubaugh jest moim zdaniem zadziwiającą autorką. Stworzyła książkę, która ni jak wiązała się ze swoim gatunkiem - fantasy. Zamiast tego uznała, że w połowie drogi warto poświęcić całość opowieści na przedstawienia, zamiast, kurczę blaszka, na magię. Właśnie dlatego musiałam dodać inną kategorię - książka jest jak najbardziej pod znakiem "obyczaj", posypany słowami "magia".

sobota, 16 lutego 2013

Umarli czasu nie liczą - Kim Harrison

Czy wierzysz w przeznaczenie? A może wierzyć w wolną wolę? Której byś drogi nie wybrał, wiedz, że istnieją strażnicy czasu, którzy pilnują Cię dwadzieścia cztery godziny na dobę, byś przypadkiem nie zszedł na złą drogę. Umarli czasu nie liczą, czyli całkowicie zmarnowany potencjał część pierwsza.

Do niedawna Madison Avery była zwykłą nastolatką, jeśli nie liczyć fioletowych włosów i tego, że była nowa w szkole. Ale jej bal maturalny był zabójczy – dosłownie. Właśnie tam Mroczny Żniwiarz chciał odebrać jej ciało i duszę. Lecz nie zdążył dokończyć zadania; Madison wykradła mu magiczny amulet. Dzięki niemu pozostała na ziemi, chodzi do szkoły, wygląda… jakby żyła. Ale tak naprawdę jest zawieszona pomiędzy światem żywych i umarłych. Światem, gdzie ciemność nie zawsze jest zła, a jasne istoty ocienia mrok. Gdzie tylko tajemniczy anioł może pomóc Madison przygotować się na chwilę, gdy Mroczy Żniwiarz wróci.

Zanim przystąpi się do powieści, powinno się wcześniej zapoznać z opowiadaniem zawartym w Bale maturalne z piekła. To właśnie tam ma swój początek historia. Lecz nie martwcie się. Ja i bez czytania opowiadania mogłam się połapać o co chodzi. I w ten sposób przeczytałam pierwszą z trylogii Kim Harrison. Nie znałam tej pisarki wcześniej i pewnie nigdy bym nie poznała, gdyby nie niesłychana okazja - książkę kupiłam za 6 zł!! 

piątek, 8 lutego 2013

Wieczni Wygnańcy - Cynthia Leitich Smith

Anioł wygnany z nieba 
i dziewczyna wygnana z ziemi 
połączeni wieczną miłością
 

Czyli, Panie i Panowie, przed Państwem ulepszona wersja Zmierzchu.
 
Zachariasz zrobiłby dla Mirandy wszystko. To dla niej łamie zasadę, jakiej aniołom stróżom nigdy łamać nie wolno: przybiera ludzką postać. Lecz nawet wtedy nie jest w stanie ochronić swojej śmiertelnej ukochanej. Zaatakowana przez wampira Miranda ulega mrocznej przemianie... 

Za pogwałcenie anielskich praw Zachariasz zostaje skazany na życie na ziemi. Dostaje jednak drugą szansę i nowe zadanie: pokonać bezwzględnego władcę ciemności. I tak anioł stróż chcąc ocalić dziewczynę, którą obdarzył wiecznym uczuciem, i odzyskać niebo, będzie musiał stanąć u wrót piekła…
 W tym przypadku mamy również "Miłość silniejsza niż śmierć", lecz obramowane w dość ciekawej odsłonie. Właśnie przed sekundką skończyłam czytanie Wieczni Wygnańcy i powiem szczerze, akcja z każdą chwilą staje się coraz ciekawsza. 
 
Miranda jest już dorosłą nastolatką. I zachowuje się tak jak ona. Ma swojego ukochanego, którego podziwia z daleka. Ma najlepszą przyjaciółkę Lucy, która oddałaby za nią wszystko. W końcu ma również Anioła Stróża. Anioł Stróż jest to istota, która się nami od dziecka opiekuje. "Pociąga za sznureczki", lecz to przecież do nas należy wybór, czy właśnie tak postąpi. Ma zasadę - nigdy się nie ujawniać. Lecz co ma zrobić Zachariasz, który nie kocha w ten sposób co powinien? Jeżeli kocha kocha Mirandę jak człowiek, a nie jak anioł?

poniedziałek, 4 lutego 2013

Biała Kobieta na Zielonym Rowerze - Monique Roffey

Jak to jest żyć w miejscu, którego się nienawidzi? Jak to jest pozostawić miejsce, którego ani nie nienawidziliśmy, ani nie kochaliśmy, by być z osobą, którą kochamy? Jak to jest, że w końcu wszystkie nasze uczucia się zmieniają?

George i Sabine Harwood przenoszą się z Anglii na Trynidad. George szybko adaptuje się w egzotycznym miejscu, lecz jego żonę, osamotnioną i wyczerpaną upałem, niepokoi nieuchronne nadejście nowej epoki. Sabine zaczyna obsesyjnie interesować się Erikiem Williamsem, charyzmatycznym przywódcą powstającej właśnie narodowej partii Trynidadu. Ukojenie przynosi jej pisanie listów do Williamsa, w których zawiera wszystkie nadzieje i obawy związane z przyszłością. Nigdy ich jednak nie wysyła.
Lata mijają, a małżeństwo George’a i Sabine trwa na dobre i na złe. Kiedy George odnajduje listy Sabine, zaczyna rozumieć, jak wiele żona przed nim ukrywała. I odczuwa nagłą, rozpaczliwą potrzebę, by udowodnić jej swoją miłość. 

Sabine nie jest zwykłą kobietą. Jest dumna, wygadana, a w dodatku jest bardzo urodziwa. Przeniosła się na Trynidad na trzy lata wraz z mężem, Georgem. I miały to być tylko trzy lata. Obiecywała sobie, że tu wytrzyma. Wytrzyma w upale przez te wszystkie lata bez narzekań i skarg. Miała w końcu wspaniałego męża. Ich wielka i namiętna miłość sprawiała, że wszystko było idealne. Choć nie na długo. Okazało się, że nowy świat przyniesie wielkie zmiany.