sobota, 30 grudnia 2017

TOP 10 (Moich) Najlepszych Książek 2017


Żeby wprowadzić pewną tradycję, przysiadłam do podsumowania ubiegłego roku. Rok temu przybliżyłam i sobie, i Wam, mój subiektywny ranking najlepszych PRZECZYTANYCH przeze mnie książek w 2016 roku (przeczytanych, a nie wydanych w ubiegłym roku), dlatego uznałam, że się powtórzę - tym razem z nowymi tytułami. 

Jeszcze raz zaznaczam - nie mam na myśli książek, które miały swoją PREMIERĘ w 2017 roku, lecz te, które JA przeczytałam w 2017 roku! Pierwsze dwa miejsca były z góry oczywiste - już po lekturze - nad innymi musiałam się troszkę zastanowić. Zapraszam!

czwartek, 28 grudnia 2017

To się porobiło... Belfer 2 (2017)

Mało jest takich seriali, do których mam słabość, a które przez cały czas trwania danego odcinka całkowicie mnie obezwładniają, pochłaniając moją atencję. Jednym z takich tytułów jest chociażby polski Belfer (recenzja pierwszego sezonu), którego płytę na DVD musiałam kupić. No po prostu musiałam! Czekałam całkiem długo na drugi sezon... i w końcu się doczekałam.


Tytułowy Belfer - nauczyciel języka polskiego, Paweł Zawadzki - zostaje wysłany do wrocławskiego liceum, gdzie mają miejsce dziwne zniknięcia młodzieży. Co jeszcze dziwniejsze, gdy w końcu trafia do placówki oświaty, okazuje się, że nastolatkowie wrócili cali i zdrowi z - jak to sami określili - wagarów. Główny bohater z marszu najchętniej zostawiłby tę całą sprawę, gdyby nie nagła strzelanina. Giną ludzie a to dopiero początek...

wtorek, 26 grudnia 2017

Cydr z Rosie - Laurie Lee

Cydr z Rosie to tytuł, który jedynie początkowo wydał mi się nieznajomy. Im częściej go sobie przypominałam, tym bardziej upewniałam się w znajomości tej historii. Nic dziwnego - to żadna nowość. Książka sprzedała się w milionach egzemplarzy i doczekała się trzech ekranizacji, w tym dwóch zrealizowanych przez stację BBC (w 1971 oraz 2015 roku). Powieść przyniosła Lauriemu Lee światową sławę... tylko kim dokładnie jest Laurie Lee?


Laurie Lee to chłopiec - narrator Cydru z Rosie. Bowiem Cydr z Rosie to swoistego rodzaju pamiętnik. Jego dzienniczek. Wraz z jego wspomnieniami podróżujemy w przeszłość, aż do czasów po I wojnie światowej. Do miejsca takiego jak mała uboga angielska wieś. To właśnie tam - w gronie licznego rodzeństwa - autor spędził dzieciństwo i wczesną młodość. A chwile te utrwalił na kartach powieści. 

niedziela, 24 grudnia 2017

Książki z Bożym Narodzenim w tle + życzenia


Wigilia Bożego Narodzenia już dziś! W związku z tym świętem przygotowałam dla Was mini zestawienie historii, w których Boże Narodzenie również odgrywa bardzo ważną rolę, jeżeli nie jedną z najistotniejszych. Będzie śnieg, będą lampki na choince, aż w końcu oni - ci wyjątkowi bohaterowie, których albo już znacie, albo dopiero poznacie!

Początkowo myślałam, by stworzyć zestawienie na zasadzie TOP 10, ale szybko musiałam zmienić konwencję. Dlatego też przyrównałam dane tytuły do kategorii literatury, dzięki czemu ktoś może znaleźć dla siebie więcej: psychologia, romans, kryminał, fantasy, klasyka, familijna... aż w końcu nawet i antologia świątecznych opowiadań. Zapraszam!

piątek, 22 grudnia 2017

Morderstwo na starej plebanii - Jill McGown

Czy jest coś równie ciekawego, jak morderstwo w Boże Narodzenie? Książkowe! Naturalnie, że w książce! Tak, dokładnie - NIE MA. Ostatecznie dzięki podobnej lekturze kryminału można choć na chwilę oderwać się od sprzątania, pichcenia i strojenia choinek. Kto wie? Może właśnie dla nas wydawnictwo Zysk i S-ka przygotowało Morderstwo na starej plebanii Jill McGown? Tytuł zdecydowanie nieprzypadkowy!

„Morderstwo tak zagadkowe, że mogłoby przerosnąć nawet pannę Marple z powieści Agathy Christie. . .  Wartki, wciągający kryminał”.
„THE PHILADELPHIA INQUIRER”


Graham Elstow nie jest osobą, której by się współczuło. Szczególnie nie po tym, jak kilka razy pobił swoją żonę. Nawet jego teść i teściowa nie mają dla niego litości, co może okazać dotkliwsze, jeżeli mamy tutaj na myśli samego pastora. W dzień wigilijny dochodzi do śmiertelnego ciosu w głowę, a podejrzanymi stają się wszyscy z otoczenia parafii.  Duet złożony z inspektora Lloyda i  sierżant Judy Hill błąka się po labiryncie potencjalnych zabójców, niezliczonych motywów i własnych powikłanych relacji. 

środa, 20 grudnia 2017

Czy zostaniesz moją żoną? O literackich zaręczynach!


Trochę urozmaiceń może na tym blogu by się przydało, co nie? Ja wiem, że ostatnio "przysycham", ale niestety nie mam czasu na czytanie książek. A przynajmniej nie mam go tyle, ile bym chciała mieć. Jednakże są też dobre strony tego zjawiska. Kombinuję w tworzeniu postów ogólnoliterackich.

Stąd też pomysł na tego posta - spisanie chyba najbardziej popularnych oświadczyn w wykonaniu głównych bohaterów najróżniejszych książek, które po prostu znam. Istnieje możliwość spoilerów, także jeżeli nie znacie takich tytułów jak: Przeminęło z wiatrem, Duma i uprzedzenie, Jane Eyre, Zmierzch, Ostatnia Spowiedź czy Pięćdziesiąt twarzy Greya - to może lepiej sobie odpuśćcie. Żeby nie było, że nie ostrzegałam. 

Choć z drugiej strony mówimy tutaj o romansach... a chyba w nich podobne propozycje na klęczkach z pierścionkiem w tle nikogo nie powinny szczególnie zaskoczyć. Mam nadzieję! Porównajmy, oceńmy.... jestem ciekawa, które zaręczyny sprawiły, że Wasze serduszka szybciej zabiły! Jeśli macie jeszcze jakieś fajne propozycje - piszcie! :D

sobota, 16 grudnia 2017

V urodziny bloga!


To się porobiło Wam powiem! Pięć latek - równo pięć lat temu rozpoczęłam spontaniczne blogowanie. Wtedy nie planowałam tego wszystkiego, co obecnie stało się codziennością. Mój cel był banalnie prosty, ponieważ nigdy nie przyszłoby mi do głowy móc sięgać po coraz to nowe wyzwania... i je skrupulatnie realizować. Wszystko zaczęło się równo 1827 dni temu i jak na razie wszystko wskazuje na to, że będzie trwało dalej.

Pięć lat, czyli czas najwyższy podsumować to wszystko, co udało mi się osiągnąć. Jaką drogę pokonałam i ile planów udało mi się zrealizować. Co by jednak nie mówić - mogę przyznać się sama przed sobą, że jestem z siebie dumna. Wymarzona Książka stała się moim małym dzieciątkiem, bez którego w tym momencie nie wyobrażam sobie życia! 

środa, 13 grudnia 2017

Historia Adeli - Magdalena Knedler

Magdalena Knedler jest jedną z tych pisarek, których twórczości bacznie się przyglądam. Nic  w tym dziwnego, skoro do moich rąk na dzień dobry dorwałam jej debiut Pan Darcy nie żyje. Nie mogłam nie zachwycić się klimatem - tak odmiennym i niecodziennym, do niczego niepodobnym. Stąd też recenzja jej najnowszej (bodajże!) jej powieści. Zachęcam do zapoznania się z moimi wrażeniami po Historii Adeli.
 


Adela Henert pod wpływem pewnego wydarzenia postanawia całkowicie zmienić swoje życie. Sprzedaje położony na skale domek, z którego przez lata podziwiała morze o barwie limonek, oddaje prowadzoną przez dekadę kawiarnio-księgarnię i opuszcza malowniczą włoską Sperlongę. Na rzecz zasypanego śniegiem Wrocławia. Przywozi ze sobą dwie walizki, długi warkocz i plan - zrobić jedną dobrą rzecz. 

Co prawda główna bohaterka z czasem nieco skręca z obranego planu, ale tak to przecież bywa w życiu, że ciężko przewidzieć dalsze losy. W tej plątaninie zdarzeń są te bardziej niespodziewane, jak i te bardzo do przewidzenia. Dlatego też z jednej strony Historia Adeli to powieść obyczajowa jakich wiele, a z drugiej strony dająca obietnicę na znacznie więcej emocji podczas lektury i przeżyć po zakończeniu.

czwartek, 7 grudnia 2017

Antologia świąteczna - Pensjonat pod Świerkiem

Grudzień. Śnieg. Święta. Opowieści świąteczne. Antologia. Pensjonat pod Świerkiem. Taki oto rządek skojarzeń, który miał być wstępem do recenzji mojej pierwszej antologii świątecznej w życiu. Naprawdę! Nie kłamię! Nigdy w życiu nie czytałam podobnych historii napisanych przez jedną z moich ulubionych pisarek (Nina Reichter), autorkę, która ma szansę stać się ulubienicą (Magdalena Knedler) oraz grono do tej pory nieznanych mi nazwisk.  Przygotujcie kubek ciepłej herbaty, okryjcie się kocykiem, ponieważ zabieram Was w podróż do okrytego śniegiem południa Polski.


Pensjonat pod Świerkiem to - jak sama nazwa wskazuje - pensjonat, jakich może wiele w Polsce i na świecie. Oddalony od wielkich miast, ukryty w Tatrach, a do tego przysypany puchatym śniegiem staje się idealnym, zaczarowanym wręcz miejscem na spędzenie świąt dla wielu gości. Bardzo wielu. A każdy z nich zwozi do tych czterech ścian bagaż życiowych doświadczeń, wspomnień. Słowem - własną historię. W recepcji czeka na nich para właścicieli, którzy niczym anioły przyjmują pod swoje skrzydła życiowych rozbitków w czas radosnego kolędowania.

wtorek, 5 grudnia 2017

Dziadek do orzechów - E.T.A. Hoffmann

Wiecie, że nigdy za młodości (jak gdybym teraz była jakoś szczególnie stara...) nie przeczytałam Dziadka do orzechów? I to nie tak, że go kompletnie nie znałam, ponieważ ten tytuł raczej każdy zna - chociażby z nazwy. Chodzi o to, że nigdy nie zagłębiłam się bardziej i nie poznałam tak PIĘKNEJ opowieści. A szkoda.


Wigilia. Siedmioletnia Klara i jej młodszy brat Fred nie mogą się doczekać prezentów. Szczególnie tych od sędziego Droselmajera - zegarmistrza oraz wynalazcy, a jednocześnie ich chrzestnego ojca. W tym roku zaskakuje ich wspaniałym zamkiem z poruszającymi się figurkami. Lecz to nie lalki czy konie na biegunach najbardziej zachwycają rodzeństwo. Jest to dziadek do orzechów, postać małego człowieczka o dużej głowie i cienkich, krótkich nóżkach. Figurka - mimo że brzydka - bardzo przypada do serca Klarze. I dopiero wtedy rozpoczyna się prawdziwa przygoda, bowiem zabawki ożywiają...

sobota, 2 grudnia 2017

Życie jest sztuką. O korzyściach płynących z porażek i o sile wyobraźni - J.K. Rowling

Nie zamierzam stać tutaj i wmawiać Wam, że porażka to świetna sprawa. Tamten okres mojego życia był naprawdę mroczny. Nie miałam pojęcia, że w ostatecznym rozrachunku dojdzie do czegoś, co dziennikarze przedstawili potem jako bajkowe zakończenie.
 

Mało jest tak budzących podziw ludzi, jak Joanne Rowling. Można nie lubić Harry'ego Pottera, nienawidzić jej książek, zazdrościć sukcesu... ale wciąż - gdy weźmie się pod uwagę to, z jakiego życiowego dołka wyszła - powinna być szanowana. Dlatego zważywszy na to, że jej życie może jawić się niczym spełnienie baśni o Kopciuszku, tym milej i z większą atencją czyta się jej myśli.

Mam wrażenie, że w XXI wieku namnożyło się na całym świecie coachów, czyli ludzi mówiących nam, jak powinniśmy żyć. Czyżby Rowling dołączyła do tego grona? A skąd! Geneza powstania Życie jest sztuką  sięga znacznie wcześniej i była jednodniowym wydarzeniem.