Nie wiem, czy wiecie, ale od dawna jestem fanką koreańskich produkcji. Swego czasu nawet napisałam kilka recenzji i wpisów dotyczących k-dram, ale zrezygnowałam z tego, bo im dalej w las, tym mniej historii mnie zachwyciło. Na True Beauty trafiłam przypadkiem, zachęcona licznymi pochlebnymi komentarzami w Internecie i... wow. Muszę przyznać, że nie spodziewałam się aż tak wsiąknąć w tę opowieść. Byłam zachwycona. Stąd też jarałam się jak pochodnia na wieść, że wydawnictwo Jaguar postanowiło wydać oryginalny webtoon autorstwa Yaongyi. I muszę przyznać – to była jedna z najlepszych decyzji! Oby tak dalej!
True Beauty to historia o Brzydkim Kaczątku, które postanowiło samodzielnie przemienić się w Białego Łabędzia... za pomocą kosmetyków. Uwielbiająca komiksy grozy, przeciętna nastolatka z dnia na dzień przeistacza się w chodzącą piękność. Zmienia szkołę, zmieniając tym samym otoczenie, ale wewnątrz pozostaje wciąż tą sama dziewczyną, która doskonale wie, jak to jest być gnębionym tylko ze względu na wygląd. Tak zaczyna się jej historia szkolna. Historia nowego życia.
Tom 1
Główna bohaterka, Jugyeong to nieśmiała i zakompleksiona licealistka, która przez całe życie była zastraszana z powodu swojego wyglądu. Pewnego dnia odkrywa makijaż i zaczyna eksperymentować, ucząc się sztuki metamorfozy. Dzięki umiejętnościom makijażowym staje się uważana za jedną z najpiękniejszych dziewczyn w szkole, co diametralnie zmienia sposób, w jaki traktują ją inni. Podwójne życie Jugyeong sprawia jednak, że musi ukrywać swój naturalny wygląd w obawie przed odrzuceniem. W międzyczasie poznaje Lee Suho, który wydaje się nie być zainteresowany jej wyglądem, lecz prawdziwą osobowością.
Tom 2
W drugim tomie historia rozwija się dalej, a relacja Jugyeong i Suho staje się coraz bardziej skomplikowana. Na scenę wkracza także Han Seojun, charyzmatyczny i buntowniczy chłopak. Jugyeong nadal zmaga się z presją społeczną, próbując utrzymać swoją tajemnicę i jednocześnie odnaleźć swoje miejsce w świecie, gdzie uroda odgrywa ogromną rolę. No i spotyka swoją główną rywalkę, która podaje się za jej przyjaciółkę. A wszystko ze względu na wygląd.
Wiem, jak może to zabrzmieć, ale historia Jugyeong Lim, dziewczyny, która dzięki makijażowi zyskuje pewność siebie i zmienia swoje życie, jest nie tylko wciągająca, ale także niezwykle poruszająca i zabawna. Yaongyi doskonale balansuje pomiędzy humorem, a trudnymi tematami, takimi jak samoakceptacja, presja społeczna czy poczucie własnej wartości. Ilustracje są absolutnie przepiękne i przezabawne – mimika bohaterów, ich reakcje i komiczne sceny są przedstawione w tak uroczy sposób, że nie raz śmiałam się pod nosem podczas lektury! No i to spokojne rozwijanie relacji między bohaterami... po dwóch tomach jestem zachwycona.
Dodatkowym atutem komiksu jest to, że pozwala lepiej poznać myśli i emocje bohaterów, które w serialu czasem były tylko zasugerowane. Relacja Jugyeong z Suho i Seo-joonem (znanych z serialu) rozwija się krok po kroku, ale możecie się już ich spodziewać w pierwszych dwóch tomach. Nie wiem, jakim cudem, ale ta delikatność, a nierzadko bardzo celnie wypunktowane problemy społeczne (znane nie tylko w dalekiej Korei) sprawiają, że trudno oderwać się od lektury. Jeśli znacie serial, to mogę zapewnić, że komiks True Beauty nie tylko rozwija wątki znane z serialu, ale także oferuje jeszcze głębsze spojrzenie na bohaterów i ich emocje.
Na ten moment w Polsce pojawiły się pierwsze dwa tomy tego niezwykle popularnego webtoonu, który osiągnął aż 6,5 miliarda odsłon na platformie Webtoon! To tylko potwierdza, jak ogromnym fenomenem stało się True Beauty na całym świecie. I mam nadzieję, że okażą się również popularne w kraju nad Wisłą, bo naprawdę pragnę doczytać ten komiks do końca w polskiej wersji językowej. To nawet nie jest guilty pleasure. To po prostu pleasure.
Jeśli ktoś pokochał dramę True Beauty, to gwarantuję, że webtoon spodoba mu się jeszcze bardziej. Jest pełen emocji, pięknych i zabawnych ilustracji oraz ważnych życiowych lekcji. Zdecydowanie warto przeczytać! Pierwszy tom zawiera epizody 1-13, a drugi: 14-26. Jeśli dobrze rozumiem, komiks ma 223 rozdziały, także... sama przyjemność!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz