czwartek, 26 lutego 2015

Zabójstwo Rogera Ackroyda - Agata Christie

O "Zabójstwie Rogera Ackroyda" nasłuchałam się dość, jak tylko zaczęłam interesować się prozą Agaty Christie. Jak się okazało, nie tylko dla mnie, lecz także dla wielu innych czytelników, jest to utwór wyjątkowy pod każdym względem. Kryminał niecodzienny, po którym ujawnienie zabójcy trafia podwójnie!

Atmosfera w małej mieścinie King’s Abbot jest pełna pogłosek na temat samobójstwa pani Ferrars - starszej kobiety, która, jak głosiła plotka, zamordowała wcześniej własnego męża, Ashleya Ferrarsa. Jedyną osobą, której pani Ferrars się zwierza, jest tytułowy Roger Ackroyd, któremu w liście napisała, kto ją szantażował. Niedługo potem sam zostaje zamordowany... Nikt nie wie, co o tym sądzić. Podejrzanych jest bez liku. Jednakże morderca ma pecha, bowiem w okolicy odpoczywa pewien obcokrajowiec, niejaki Herkules Poirot. Jego asystentem zostaje doktor Sheppard – miejscowy lekarz, który świetnie zna tajemnice niewielkiej społeczności.

"Zabójstwo Rogera Acroyda" to szósty pod względem chronologicznym kryminał Agaty Christie, napisany w 1926 roku. Książka zajęła miejsce 49. na liście 100 książek XX wieku według "Le Monde". Po wydaniu, powieść wywołała mnóstwo krytyki, ponieważ - zdaniem wielu specjalistów - ze względu na oryginalne zakończenie, była ona niezgodna z ówczesnymi kanonami literatury kryminalnej. Agatha Christie została nawet wykluczona z tak zwanego "Klubu Detektywów", zrzeszającego autorów powieści kryminalnych. Brzmi kontrowersyjnie, nieprawdaż?

Historia zostaje przedstawiona w pierwszej osobie. Narratorem jest starszawy wiejski lekarz, doktor James Sheppard, mieszkający w niewielkiej wiosce King's Abbot wraz z rozplotkowaną siostrą, Karoliną. Jako lekarz, a także oddany przyjaciel Ackroyda będzie miał przyjemność towarzyszy c Herkulesowi Poirot niemal na każdym kroku dochodzenia. Sherppard jest inteligentnym, pewnym siebie mężczyzną, lecz bywa czasami równie "niezdarny" w śledztwie co Arthur Hastings... W czym tkwi jego tajemnica?

Po przeczytaniu "Zabójstwa Rogera Ackroyda" absolutnie się nie dziwię, że większość miłośników prozy Królowej Kryminałów na podium wybiera ten właśnie utwór. Mimo iż niebawem będzie miała już całe sto lat, tak samo jak kiedyś, tak i dziś rozkochuje w sobie czytelnika. To książka, której na pewno nie można oskarżyć o żaden schemat, ponieważ była - i nadal jest - bardzo oryginalna.

"Zabójstwo Rogera Ackroyda" ma około 270 stron zapisanych lekkim, żartobliwym stylem Agaty Christie. Jak zawsze autorka przedstawiła prawdziwą rzeczywistość XX-wiecznej Anglii, tworząc żywych i barwnych bohaterów. Tutaj każdy szczegół jest ważny, a - co najlepsze - jest nam przedstawiony i niejednokrotnie nawet przypomniany. Poirot w "Zabójstwie..." stara się naprowadzić czytelnika na właściwy tok rozumowania - przyznacie, że to miłe ze strony pani Christie, prawda?

Gorąco zachęcam do przeczytania tej powieści! To kryminał obowiązkowy dla każdego miłośnika oraz każdego, kto dopiero chciałby rozpocząć swoją podróż z tym gatunkiem literackim! Ja już wiem, że "Zabójstwo Rogera Ackroyda" to książka, którą będę polecała wszystkim! Już teraz stawiam ją sobie na równi z takimi historiami Agaty Christie co "I nie było już nikogo" bądź "Morderstwo w Orient Expressie".

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
PREMIERA: 26. lutego!
Tytuł: Zabójstwo Rogera Ackroyda 
Tytuł oryginalny:  The Murder of Roger Ackroyd
Autor: Agata Christie 
Wydawnictwo: Dolnośląskie
Data wydania oryginału: 1926
Liczba stron:272
http://www.agathachristiekolekcja.pl/Gatunek:
Kryminał

16 komentarzy:

  1. Widzę, że Christe króluje u ciebie nieprzerwanie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. O, proszę, chyba powinnam głębiej poszperać i przeczytać tę Christie, bo mnie bardzo zainteresowała ta reakcja krytyków i wykluczenie z klubu...

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam nadzieję, że wpadnie mi w ręce prędzej, niż później ;) Ja również słyszałam o tej książce wiele dobrego, Ty to potwierdzasz i już nie mogę się doczekać, kiedy ją poznam ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Miałam sobie zrobić małą pauzę od Christie, no ale raczej nie dam rady, bo co rusz tu wchodzę to kolejny wpis o jej twórczości :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Ciągle czytam u Ciebie jakieś dobre recenzje książek Christie, ale to dobrze, bo jak wreszcie zdecyduję się na jej twórczość to będę mogła zajrzeć do Ciebie na bloga i może chociaż trochę pomoże mi to w decyzji od czego zacząć ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Dawno nie czytałam książek A. Christie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Uwielbiam czytać Christie, a to wydanie jest prześliczne :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Naprawdę motywujesz mnie do rozpoczęcia w końcu wypełnienia swojego noworocznego postanowienia! ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Moja ulubiona książka Christie (o czym wielokrotnie wspominam). :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Za każdym razem jak pojawia się nazwisko autorki, to robi mi się coraz bardziej głupio, bo wciąż jej nie poznałam! Chyba muszę wziąć się w garść :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Widzę że jesteś wielką miłośniczka książek pani Christie. Muszę w końcu się zabrać za jej książki, bo kurzą sie na półce już od dłuższego czasu.

    OdpowiedzUsuń
  12. nie miałam okazji przeczytać coś pani Christine, ale mam nadzieję, że wkrótce to się zmieni. ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Muszę w końcu przeczytać jakąś książkę Christie :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Mam wrażenie, że wszystkie książki Christie to „kryminały obowiązkowe dla każdego miłośnika oraz każdego, kto dopiero chciałby rozpocząć swoją podróż z tym gatunkiem literackim" :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Właśnie czytam, zobaczymy co z tego wyniknie :) Początek jest dość obiecujący.

    OdpowiedzUsuń