piątek, 18 września 2015

Ognisty krzyż - Diana Gabaldon

Cóż można powiedzieć na temat Diany Gabaldon jeżeli na pewno nie to, że jako pisarka naprawdę daje z siebie wszystko i wkłada w swoje historie wiele z siebie? Bo musi naprawdę dużo poświęcić czasu na przygody Claire i Jamiego, ponieważ - co jak co - ale akurat jej książki zawsze mogą pochwalić się obszernością. Wiedziałam, że Ognisty krzyż ma dużo stron... ale żeby aż tyle?! 

Jest rok 1770. Claire i Jamie rozpoczynają życie na dzikich terenach Północnej Karoliny. Claire jest lekarką i ze swoją dwudziestowieczną wiedzą medyczną musi teraz leczyć bez antybiotyków, szczepionek, lekarstw. Jamie próbuje zagospodarować ogromne obszary leżącej odłogiem ziemi. Claire wie, co wydarzyło się w tym rejonie w wieku XVIII, ale ta wiedza nie obejmuje przyszłości jej rodziny. Dlatego nie zdoła uchronić swoich najbliższych przed tragicznymi wydarzeniami...

Wyrwana z własnych czasów przez siły, których nie rozumie, trafia w świat niebezpieczeństwa i płomiennej namiętności.

Liczba stron Ognistego krzyża, czyli piątego tomu sagi Diany Gabaldon, po prostu mnie przeraziła. Przecież to całe 1200 stron! Ale uznałam, że wezmę to na klatę. Powiedziałam "A" to i powiem "B", poza tym bardzo lubię Obcą, więc i tym razem autorka nie powinna mnie zawieść. A jednak.... nieco zawiodła.

To nie tak, że narzekam na liczbę stron. Jeżeli tylko książkę czyta się lekko i przyjemnie, to bardziej traktuje się ją jako miłą dla oka cegiełkę, aniżeli wielki pustak! Dla dobrej lektury można poświęcić naprawdę wiele czasu a każda sekunda na pewno nie będzie traktowana jako ta zmarnowana. A mimo to... w Ognisty krzyż nie potrafiłam wejść. Pierwsze strony wlokły mi się niemiłosiernie, a liczba opisów - choć ciekawych - po prostu mnie zanudziła. 

Do wielkich plusów na pewno mogę dodać fakt, iż literki wcale nie są takie małe, jakby ktokolwiek przypuszczał. Wydawnictwo zlitowało się nad wzrokiem czytelnika i dało Ognistemu krzyżowi wielkość wręcz odpowiednią, czyli nie za dużą i nie za małą.

Kadr z serialu Outlander, który wprost uwielbiam <3

Cóż można powiedzieć jeszcze, skoro opisuję kolejny już tom tej serii? Na pewno to, iż fanom cyklu nie mogę nie polecić tego tomu. Jest jednym z obszerniejszych, a przy tym i ciekawszych dla tych, którzy są cierpliwi i przetrwają pierwsze sto stron. Z niecierpliwością będę czekała (jeżeli oczywiście się doczekam!), by i ten tom został zekranizowany! Na pewno będzie bardzo ciekawy!

Diana Jean Gabaldon Watkins (ur. 11 stycznia 1952 r. w Arizonie) amerykańska pisarka fantastyczna, pochodzenia meksykańsko-angielskiego, publikująca pod swoim panieńskim nazwiskiem Diana Gabaldon. Jej najbardziej znane utwory, tworzące serie Obca i Lord John Grey, to fantastyka historyczna.

Ukończyła trzy uczelnie: Northern Arizona University w zakresie zoologii, University of California w zakresie biologii morskiej oraz Scripps Institution of Oceanography. Jest doktorem w zakresie ekologii. Mieszka obecnie w Scottsdale, Arizona z mężem, ma troje dorosłych dzieci.


~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Tytuł: Ognisty krzyż
Tytuł oryginalny: The Fiery Cross
Autor: Diana Gabaldon
Tłumaczenie: Anna Dorota Kamińska; Arkadiusz Nakoniecznik; Marianna Płuska; Małgorzata Strzelec
Wydawnictwo: Świat Książki
Seria: Obca #5
Data omawianego wydania: 2015
Liczba stron: 1248
Oprawa: Miękka
http://wydawnictwoswiatksiazki.pl/Gatunek: Przygodowy

14 komentarzy:

  1. Nie znam tej serii i raczej nieprędko po nią sięgnę, ale podziwiam Cię, że zmierzyłaś się z tak wielkim tomiszczem :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam serię i jestem zachwycona ilością stron każdego tomu :)
    Thievingbooks.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Od dłuższego czasu poluję na tą książkę ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam pierwszą część tej serii, tylko ciągle brakuje mi na nią czasu.

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam w planie poznać całą serię:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Matko, 1200 stron to naprawdę duża ilość. Podziwiam Cię za wytrwałość.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ooo, liczba stron naprawdę jest...imponująca :) Zabieram się za dokładne zbadanie całej serii, nim się zdecyduję. Ale myślę, że przypadnie mi do gustu :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Co za duża ilość! ;/ Oj no bym sie zastanowiła nad nią :0
    Zapraszam na konkurs który dziś organizuję na fp mojego bloga. Pierwsza osoba która prawidłowo odpowie na pytanie wygrywa książkę "Między życiem a życiem" :)

    OdpowiedzUsuń
  9. A mój pierwszy tom serii wciąż czeka na półce na swoją kolej... Jestem ciekawa kiedy się w końcu wezmę za tę historię ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Jeśli będę miała się zabrać za serię to na pewno zacznę od pierwszego tomu, a wygląda na to, że może być ciekawie :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Mam w planach pierwszy tom tej autorki. Jak dojdę do tej części to spróbuję przetrwać pierwsze 100 stron :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Chyba raczej po nią nie sięgnę, nie interesuje mnie.

    Recenzandia

    OdpowiedzUsuń
  13. Oglądałam serial kilka miesięcy temu (a może rok temu?) i mi się spodobał, będę do niego musiała kiedyś wrócić. Po książki też pewnie sięgnę, ale to pewnie też za jakiś czas, bo na razie nie mam czasu na tak okazałe pozycje ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ognisty krzyż przede mną. Skończyłam przygodę z tą serią na Podróżniczce i już nie mogę się doczekać, aż dowiem się, co stało się dalej. Liczba stron mnie nie przeraża :)

    OdpowiedzUsuń