Eddie Flynn nie zawsze był prawnikiem – wcześniej zawodowo zajmował się oszustwami, a teraz obie te profesje okazały się dla niego zaskakująco pokrewne. Flynn ponad rok temu postanowił sobie, że nie wróci do sali sądowej, ale sytuacja zmusza go do złamania tego postanowienia. Rosyjski mafioso, Oleg Wołczek, oskarżony o morderstwo, porywa dziesięcioletnią córkę Eddiego i zmusza go do założenia na siebie kamizelki z ładunkiem wybuchowym. W obliczu nieuchronnej tragedii, Eddie ma tylko 48 godzin na uratowanie siebie i swojego dziecka – jedyną drogą jest obrona Wołczeka w niemal niemożliwym do wygrania procesie.
Pod presją mediów i obserwacją FBI, Eddie musi wykorzystać pełen wachlarz swoich dawnych umiejętności, blefując i stosując każdą możliwą sztuczkę, by przekonać ławę przysięgłych do niewinności Wołczeka. Gra o wysoką stawkę wymaga wszystkich jego zdolności, zarówno prawniczych, jak i tych, które nabył w przeszłości jako oszust.
Po znakomitej lekturze książki Trzynaście Steve'a Cavanagha, która zachwyciła mnie swoją niebanalną fabułą i napięciem trzymającym do ostatnich stron, sięgnęłam po kolejną powieść tego autora - Obrona. Liczyłam na równie porywającą historię pełną intryg i nieoczekiwanych zwrotów akcji. Jednak, choć Obrona posiada wiele mocnych stron, w moim odczuciu nie dorównuje w pełni intensywności i wyrafinowaniu Trzynaście.
Cavanagh, jak zwykle, buduje atmosferę zagrożenia i napięcia, co sprawia, że Obronę czyta się z przyjemnością, a postać Flynna przyciąga swoją inteligencją i niekonwencjonalnym podejściem do prawa. Niestety, fabuła momentami wydaje się bardzo naciągana – zwroty akcji są nieco przesadzone, przez co niektóre wydarzenia zaczynają tracić wiarygodność. Część wątków zdaje się prowadzona na siłę, a pewne rozwiązania sprawiają wrażenie, jakby były dodane tylko po to, by zwiększyć intensywność fabuły, co ostatecznie osłabia jej autentyczność.
Mimo tych uwag Obrona jest solidną powieścią prawniczą, pełną napięcia i dobrze skonstruowanych dialogów, które nadają tempa akcji. Dla fanów Cavanagha, a zwłaszcza tych, którzy polubili Eddiego Flynna, ta książka z pewnością będzie satysfakcjonującą lekturą. Cavanagh potwierdza w niej swoje miejsce jako jeden z ciekawszych autorów thrillerów prawniczych.
Format: 125x195
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz