Jak to jest stworzyć zarówno coś zwyczajnego a zarazem bardzo niezwykłego? Nie wiem - trzeba się zapytać autorki.
Czy pełna kompleksów licealistka może zaimponować najbardziej
interesującemu chłopakowi w szkole? Jak nie przegapić prawdziwej
miłości, która kryje się nie tam, gdzie jej szukamy? Magda i Andrzej –
oboje niepewni własnej wartości. Ich drogi krzyżują się przypadkiem. Czy
to, co się między nimi zdarzyło, pomoże im odnaleźć samych siebie? Jaką
rolę w ich życiu odegra pewien pies? A nawet dwa psy?
Magda Dzik - wcześniej bohaterka drugoplanowa w "Czynniku miłości" - teraz dostaje szansę na opowiedzenie własnej historii. Jako Deszczowa zostaje zauważona przez maturzystę z biol-chema, Andrzeja. "Grubasek" okazuje się naprawdę sympatycznym kolegą, który we wszystkim jej pomaga (nawet nieumyślnie... w czarach). Jednakże to nie ten chłopak wpada jej w oko, lecz jego nowy kolega - Robert. Chłopak jest na swój sposób "inny", przez co stwarza problemy zarówno swoim nauczycielom, jak i cioci Lucynie, która, no cóż, niezbyt przepada za synem "tej" kobiety...
Przed przeczytaniem książki radzę zastanowić się nad kilkoma kwestiami. Odpowiedzcie sobie, ale szczerze, co sądzicie o wyjazdach na misję (Jak postrzegacie lekarzy, którzy poświęcają całe swoje życie dla innych?), jaki macie szacunek dla schronisk dla zwierząt (Czy zaadoptowalibyście brudnego pieska, kotka, króliczka?), a w końcu zastanówcie się, czy wszystko kończy się tak, jak by się nam wydawało?
Autorka udowadnia, że w ciągu równo 430 stron może się zmienić dokładnie wszystko. I właśnie
tak w tej książce jest. Pisarka pląta najróżniejsze scenariusze w ten sposób,
że nieustannie podsyca ogień ciekawości, który i tak cały czas się tli w naszej wyobraźni. To wszystko jest tak zawiłe, że nie sposób tutaj streścić choćby kawałka historii, nie potykając się o spoilery kolejnych momentów.
Pokochałam bohaterów. Są tacy... zwyczajni? Nie wiem, czy to odpowiednie słowa, które przypadkiem nie ujmuje im "życia", lecz tak w skrócie można by ich określić. Ponieważ są tacy jak my - ja i ty. Bez magicznych mocy, bez super przygód, bez boskiego wyglądu... Oni przeżywają to samo co każdy inny w ich wieku. I to właśnie jest w tej książce (tak samo jak w pozostałych Anny Łaciny) wspaniałe.
Miło
było kolejny raz spotkać się Magdzikiem. Jej osobowość i charakterek jest niepowtarzalny – również ze
względu na jej matkę, którą nie sposób nie polubić. Bardzo polubiłam panią
Dzik, która swoimi cennymi radami niejednokrotnie mnie zaskakiwała. Drugim
głównym bohaterem jest Andrzej, którego również miałam okazję poznać podczas
epizodycznej wtedy roli w „Czynniku miłości”. Tym razem mamy okazję zrozumieć jego wcześniejsze postępowania lepiej. Podobnie jak jego kolegi Roberta, który niejednokrotnie
przywołał na mojej twarzy uśmiech (ten bohater naprawdę jest udany!). Ale
zaraz, zaraz! Książki Anny Łaciny to książki familijne, tak więc nie zabrakło
rodziny głównych bohaterów! Zatem mamy również przed sobą lekturę problemów
dorosłych - warta poznania jest Lusia, która poświęciła wszystko dla swego brata - zakochanego w żonie, która zostawiła go dla misji.
"Miłość pod psią gwiazdą" wydaje się zawiła, mam rację? I taka właśnie jest. Jednakże autorka dzięki swoim zręcznym ruchom palców maluje nam przed oczami obraz - my widzimy, czujemy, dotykamy to wszystko co bohaterowie.
Dlatego chylę czoła przed panią Anną Łaciną za kolejne godziny spędzone na świetnej zabawie, po której oczy siadały ze zmęczenia, a wyobraźnia
krzyczała „Więcej! Więcej!”. Niby książka prosta, bohaterowie zwyczajni… ale jednak coś
sprawia, że wszystko jest na odwrót.
~~~~~~~~~~~~
Tytuł: Miłość pod Psią Gwiazdą
Autor: Anna Łacina
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Data wydania: 14.08.2013
Liczba stron: 430
Kategoria: Familijna
~~~~~~~~~~~~~~
Ocena: 6 (celująca)
Wniosek: Z niecierpliwością czekam na kolejne Pani książki!
Widziałam książkę na jakieś stronie, jednak nie miałam pojęcia o czym będzie. Nie znam tej serii, ale po takiej rekomendacji myślę, że warto poznać :)
OdpowiedzUsuń"Czynnik miłości", "Kradzione róże", "Telefony do przyjaciela", a teraz i "Miłość pod Psią Gwiazdą" są to tytuły, które zawsze polecam przyjaciołom, gdy proszą mnie o dobrą książkę (nawet teraz nie mam ich na swojej biblioteczce).
UsuńNawet moja mama chętnie je czytuje :)
Polecam!
Nie słyszałam o książkach tej autorki, ale na pewno po jakąś sięgnę :) Myślę, że warto ją poznać .
OdpowiedzUsuńO autorce słyszałam, ale nie miałam jeszcze sposobności obcować z jej książkami, lecz mam nadzieję, że kiedyś to się zmieni.
OdpowiedzUsuńCiekawa recenzja, ale ksiażka niestety nie dla mnie
OdpowiedzUsuńJa również nie słyszałam do tej pory o książkach tej autorki. Mimo Twojej pozytywnej recenzji, nie jestem przekonana, czy ta książka jest dla mnie, ale może kiedyś po nią sięgnę (:
OdpowiedzUsuńKsiążkę polecałam naprawdę wielu osobom i każda z nich prosiła mnie o następne powieści Anny Łaciny ;)
UsuńGorąco polecam nie dać się pierwszym wrażeniom ;)
Czytałam Czynnik Miłości tej autorki, a Telefony do przyjaciela wypożyczyłam wczoraj z biblioteki :)
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tej autorce i widzę, że warto zajrzeć do jej twórczości.
OdpowiedzUsuń