niedziela, 20 września 2015

Księga matematycznych tajemnic - Ian Stewart

 TRENUJ MYŚLENIE !
GIMNASTYKUJ UMYSŁ!

 
Tytuł: Księga matematycznych tajemnic
Autor: Ian Stewart
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
Data wydania: wrzesień 2015
Wydanie: I 
Przekład: Agnieszka Sobolewska
Liczba stron: 372
Oprawa: broszurowa ze skrzydełkami
Format: 145x207 mm
Kategoria: Tajemnice, zagadki




Lubicie co i raz pogłówkować? A może wielką przyjemność sprawia Wam matematyka? Oto coś specjalnie dla każdego spragnionego wyzwania mola książkowego! I nie tylko! Oto Księga matematycznych tajemnic, czyli dopełnienie trylogii Iana Stewarta!

Oto książka, która wychodzi naprzeciw oczekiwaniom wszystkim tym, którym nie obca jest miłość do kryminałów i wszelkiego rodzaju zagadek i tym razem sami chcieliby się wcielić w detektywów. Dzięki najnowszej publikacji Iana Stewart zmierzymy się z nowymi łamigłówkami, anegdotami i ciekawostkami ze świata matematyki. Autor w przystępny i bardzo ciekawy (nierzadko zabawny) sposób opowiada o dziedzinie, która zdaje się być niezbadaną tajemnicą.

Byśmy nie byli sami w tym tomie przewodnikami po świecie matematycznych zagadek będą detektyw Hemlock Soames i jego pomocnik, doktor John Watsup (odwołania do najsławniejszej pary detektywów rzucają się w oczy nie przez przypadek)!

Przyznam szczerze, iż nie miałam bladego pojęcia, co mnie czeka podczas lektury Księgi matematycznych tajemnic. Była to równie wielka zagadka jak ta, z którą zmierzyłam się po pierwszych stronach lektury! Nie jestem jakimś wielkim miłośnikiem matematyki i wszystkiego co z nią związane, przez co ułożone pytania nie należały do najprostszych do odpowiedzi! Myślę, że łatwiej przyszłoby osobom, które posiadają w pełni umysł ścisły (a znam takie przypadki).

Wszystkie publikacje Iana Stewarta w Wydawnictwie Literackim

Broń Boże, nie mówię, iż za Księgę matematycznych tajemnic nie mogą sięgać humaniści! Wręcz przeciwnie - właśnie oni też muszą co i raz pogimnastykować umysł i rozruszać szare komóreczki. Te najtrudniejsze zagadnienia autor potrafi wyjaśnić z ogromnym poczuciem angielskiego humoru, obrazowo i przystępnie (albo przedstawić w formie zagadek kryminalnych), więc nie jest jeszcze najgorzej. Trzeba pamiętać, iż ta książka to jedna wielka zabawa!

Książka została napisana (i wydana) naprawdę pomysłowo. Pełno tutaj ilustracji, które dodatkowo pomagają wyobrazić sobie zagadnienie. Nie zabraknie tutaj oczywiście odpowiedzi na wszystkie zagadki, z którymi czytelnik zmierzył się wraz z Hemlockiem Soames i Johnem Watsup. Możliwe, że dociekliwy czytelnik znajdzie w Księdze matematycznych tajemnic coś więcej - na przykład sposób na wygraną na loterii...

To publikacja, której nie czyta się na raz, lecz w określonych następstwach czasowych! Wyznam, że akurat ja czytałam tę książkę wybiórczo - na chybił trafił poznawałam zagadki, trochę główkowałam a następnie kartkowałam na koniec, by poznać odpowiedź. Księga matematycznych tajemnic faktycznie rozruszała nieco moje szare komóreczki! Polecam na prezent dla siebie, a szczególnie dla tych, którzy uwielbiają cyfry i liczby! No i - rzecz jasna - zagadki!

Ian Stewart - jeden z najbardziej znanych brytyjskich matematyków. Został odznaczony Medalem im. Michaela Faradaya przez Towarzystwo Królewskie w Londynie za rozwijanie zainteresowania naukami ścisłymi w społeczeństwie. Napisał wiele książek popularnonaukowych, m.in. Czy Bóg gra w kości?, Listy do młodego matematyka, Krowy w labiryncie, a także, wspólnie z Terrym Pratchettem, Naukę Świata Dysku. Dziełem jego życia są jednak przede wszystkim tomy Gabinet matematycznych zagadek oraz Skarbiec matematycznych zagadek, zbierające ciekawostki, anegdoty, gry i łamigłówki, które Stewart spisywał skrupulatnie od 14 roku życia.

Na co dzień jest konsultantem ds. matematyki pisma „New Scientist” i profesorem matematyki na Uniwersytecie Warwick. Ma żonę i dwóch synów. (Źródło)

Źródło: http://madreksiazki.org

14 komentarzy:

  1. Nie przepadam za matematyką,ale zgadzam się,że umysł trzeba ćwiczyć więc będę miała całą tę trylogię na uwadze:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziewięć matematyk w tygodniu zdecydowanie mi wystarczy. Może kiedyś sięgnę po tę książkę, ale na pewno nie teraz :D

    Pozdrawiam, Dakota // 97books

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam takie ćwiczenia! Na pewno zamówię własne egzemplarze :)
    Thievingbooks.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Ostatnio nawet ściągnęłam jakąś aplikację na telefon, gdzie są właśnie ukryte tajniki liczenia. Bardzo fajna sprawa, niezależnie od tego, czy jesteśmy matematykami czy nie, warto ćwiczyć mózg ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wydaje się ciekawe. Na pewno kiedyś po nią sięgnę c;

    http://asgardianbookholic.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Ojej, ale ciekawa książka! :) Nienawidzę matmy, ale takie coś to bym przeczytała, dla poćwiczenia swojego blond mózgu ;D

    OdpowiedzUsuń
  7. W szkole nigdy nie przepadałam za matematyką. Zawsze bałam się tych lekcji i do tej pory mam jakiś uraz do obliczeń ;) Co do książki to bardzo ciekawa i z pewnością warto zmusić nasz mózg do ćwiczeń.

    OdpowiedzUsuń
  8. Matematyka królowa nauk! :D Chętnie znalazłabym miejsce dla tej książki na mojej półce :>

    LeonZabookowiec.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. Lubię matematykę i książka czeka już na półce :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Lubię pogłówkować i matematykę, więc książka zdecydowanie dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Eh, ja za matematyką szczególnie nie przepadam, gdyż kojarzy mi się ona z milionem moich łez wylanych przed maturą i wielkim strachem za każdym razem, gdy stałam przy tablicy... ;) Dlatego też raczej nie sięgne po te pozycje.

    OdpowiedzUsuń
  12. Ciekawa trylogia. Czasami warto poćwiczyć umysł w ten właśnie sposób ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie, nie, i jeszcze raz nie. Co poradzić? Matematyka to mój odwieczny wróg :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Matematyka to niestety przedmiot, którego nie znosiłam - ale to wszystko przez durne nauczycielki w podstawówce i w liceum, ale mojemu siostrzeńcowi to mogłoby się spodobać ;)

    OdpowiedzUsuń