poniedziałek, 16 listopada 2015

Tomorrow never knows - Kevin Hadley [Angielski Kryminał z ćwiczeniami A2-B1]

Mglista atmosfera małego angielskiego miasteczka, przyjaźń "na wieki" oraz tłumione emocje i uczucia, które doprowadzają do tragedii...


Senne, nadmorskie miasteczko u południowych wybrzeży Wielkiej Brytanii. Bezdomny Mark Thompson spostrzega w jednym z domów uchylone drzwi. W środku znajduje leżące na podłodze ciało starszego mężczyzny. Nie wie, że z okien sąsiedniego domu obserwuje go Terry Benham, który zawiadamia policję… Badający sprawę detektywi Bell i Pearce ze zdumieniem odkrywają targane namiętnościami losy niepozornych mieszkańców Eastbourne.

Ten, kto pamięta recenzję bardzo ciekawej i obiecującej aplikacji na telefon [KLIK] wie doskonale, iż po dobrym kryminale w języku angielskim przyszedł czas na ciąg dalszy. Ciąg dalszy nie tyle historii Cold little hand, co innej opowieści z dreszczykiem. W ten oto sposób dorwalam powieść jak i audiobooka! O ile na ogół zajmowałabym się fabułą, bohaterami, stylem i językiem, tak tutaj najważniejszy jest język i sam sposób wydania tejże książki.

Tommorow never knows została napisana z myślą o czytelnikach znających język angielski na poziomie podstawowym [A2-B1]. Słownictwo nie jest za trudne, natomiast zostało bardzo dobrze urozmaicone  licznymi niuansami znaczeniowymi oraz - co naprawdę się przydaje - powszechnymi kolokwializmami. Dzięki temu czytelnik pozna i utrwali angielskie słownictwo oraz gramatykę.

Wszystko jest ładne, przejrzyste, dzięki czemu bardzo łatwo odnaleźć się w historii oraz w nauce.

Lecz to nie tylko książka (licząca sobie 176 stron), ale także audiobook w pakiecie (2 godz. 30 min) czytany przez native speakera. Głównemu tekstowi towarzyszą różnorodne ćwiczenia leksykalno-gramtyczne, m.in. łączenie synonimów lub antonimów, uzupełnianie zdań oraz zdania sprawdzające rozumienie tekstu. Dzięki lekturze czytelnik pozna słownictwo w kontekście, a więc w sposób najbardziej sprzyjający zapamiętywaniu.

Rozdziały są krótkie, co ułatwia zrozumienie fabuły oraz opanowanie stworzonych w ten sposób niewielkich porcji materiału. Książkę zamyka klucz odpowiedzi, w którym można sprawdzić rozwiązania ćwiczeń oraz słowniczek angielsko-polski, zawierający tłumaczenia blisko 800 słów i wyrażeń!


Czego by chcieć więcej? Jeżeli Waszym marzeniem bądź czystą ambicją jest czytanie wielkich powieści w oryginalne (chyba, że tylko ja mam podobne cele), najnowsza pozycja wydawnictwa Edgard, czyli Angielski z kryminałem, to najlepszy start ku tej ciężkiej przeprawie. Z mojej strony mogę jedynie zachęcać do zakupu Tomorrow never knows!

Poznaj języki obce: KLIK

19 komentarzy:

  1. Nie dla mnie. Bardzo słabo znam angielski.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To poziom A2/B1, więc jestem pewna, że nawet jeżeli liznęłaś tylko angielski, to i tak byś dała radę - a może dzięki temu zachęcisz sama siebie do dalszego poznawania języka? :)

      Usuń
  2. Super, że jest w komplecie audiobook! Ja mam inny kryminał i niestety bez możliwości odsłuchu:(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Audiobooki są świetne - szczególnie jeśli słuchamy w innym języku ;)

      Usuń
  3. Bardzo przydatne do nauki języka. Będę polecać.

    OdpowiedzUsuń
  4. ciekawi mnie ta aplikacja, z pewnością wypróbuję ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To akurat nie jest żadna aplikacja, lecz zwykła książka i audiobook ;)

      Usuń
  5. Muszę wypróbować taką metodę nauki, zapowiada się ciekawie i efektywnie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. No popatrz! Zapomniałam o tej aplikacji! Jaką ja mam sklerozę...
    A co do książki, to nie wiem... Nie ryzykuję przy moim poziomie języka angielskiego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aplikację pobierz sobie przy najbliższej okazji - polecam :D
      Poziom książki nie jest za wysoki - idealny na początek :D

      Usuń
  7. Nie słyszałam o tej publikacji a bardzo by mi się przydała :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nic straconego - książki nie mają i nigdy nie będą miały daty ważności :D

      Usuń
  8. Dwie książki z tego cyklu już czekają na mojej półce. Chyba czas się za nie zabrać. Zaczęłam "Danger in high places", ale jakoś nie mogłam się wciągnąć, spróbuję z tą drugą. :)

    OdpowiedzUsuń