czwartek, 19 maja 2022

W.I.T.C.H. Księga 5 - Przygody w Arkhancie

Reedycja kultowego komiksu trwa w najlepsze. I ufff, bo bałam się, że Egmont zatrzyma się tylko na czterech tomach, a teraz - po pojawieniu się piątego - widzę, że jest nadzieja na dalsze przygody. To tylko oznacza, że Witch przyjął się lepiej, niż ktokolwiek by się spodziewał. I dobrze! Ta historia zdecydowanie zasługuje na uznanie. Zwłaszcza gdy czytam ją po tylu latach i widzę, jak wiele pobocznych wątków znajduje się w tej niezwyczajnej opowieści dla dzieci.

Dziewczyny WITCH stają przed nowym wyzwaniem. Światem Arkhanta rządzi władca o imieniu Ari - przez poddanych uznawany za pana dobrego i łaskawego. Mężczyzna po stracie żony postanowił zrobić wszystko, byle by jego jedyny syn, Maqi, żył w szczęściu. Niestety Maqi cierpi na chorobę, która nie pozwala mu mówić, przez co z roku na rok chłopczyk staje się coraz bardziej wycofany. Pomimo próśb Wyrocznia nie spełnia życzenia zrozpaczonego ojca, przez co Ari zaczyna nienawidzić mędrców z Kondrakaru. 

Równocześnie Teranee, Cornalia i Hay lin dostają się na wymianę międzyszkolną, przez którą zostają rozdzielone na wiele tygodni. Na domiar złego depcze im po piętach agent specjalizujący się w zjawiskach paranormalnych. Co gorsze jedna z nich postanawia zrezygnować z bycia czarodziejką.

Księga piąta zawiera komiksy z numerów 52-62 magazynu "Czarodziejki WITCH", czyli tytuły: Rezygnacja; Tak dalekie, tak bliskie; Mniejsze zło; Wietrzna droga oraz Głos milczenia. W tym tomie znajduje się połowa trzeciej już sagi przygód pod tytułem "Arkhanta". Czy to dobra część? Każdemu pozostawiam to pytanie do indywidualnej odpowiedzi. Dla mnie ta saga jest wyjątkowa, ponieważ to od niej zaczęło się moje zbieranie komiksów. Jednakże teraz gdy to czytam mam raczej takie... hmmm...

Co na pewno warto dodać na plus tej sagi to wyjątkowe spojrzenie na zagadnienie autyzmu, ponieważ z perspektywy czasu widzę, że Maqi (czyli postać, dla której główny zły jest w stanie zrobić absolutnie wszystko) cierpi właśnie na tę chorobę. Nie mówi, żyje w odrębnym świecie, jest wycofany. I wiecie - powód nienawiści Kondrakaru i Wyroczni jest zrozumiały. To trochę tak, jakby twórcy chcieli nakreślić konflikt między wierzącymi a Bogiem. Nie mówię, że tak musi być. Po prostu teraz widzę, że to rzadkość, by Główny Zły miał autentycznie ważny powód, by być złym. Wiecie: wcześniej mieliśmy Fobosa, który chciał rządzić światem; później Nerissę, która pragnęła zemsty; a teraz mamy jeszcze inny powód.

Skoro jedna ze strażniczek Kondrakaru postanowiła się wycofać ze swoich obowiązków, to idealny moment dla twórców, by wprowadzić nową postać. Jest nią Orube, strażniczka (czegoś tam), której moce są takie, że chyba po prostu jest wojowniczką. Tak nie za bardzo zrozumiałam na czym polega jej moc, ale to raczej nie jest najważniejsze w tym komiksie. Ważne, że wraz z jej pojawieniem w komiksie pojawił się powiew świeżości. 

Mimo że raczej jej pojawienie było standardowym pojawieniem się jakiejś postaci. Orube jest dumna, pewna siebie i nie współpracuje z czarodziejkami, dzięki czemu twórcy mogą z powodzeniem przedstawić wielką przyjaźń WITCH. Z perspektywy czasu widzę, że to strasznie naiwne, ale pamiętam, że jak byłam małą dziewczynką to "magia przyjaźni WITCH" jak najbardziej na mnie zadziałała. Więc wierzę, że młodszym czytelnikom również się to spodoba.

Jako że to wydanie odświeżone, zanim jeszcze przejdziemy do komiksu, warto zatrzymać się na wstępie, gdyż tym razem czekają nas dwie strony z życia włoskiej redakcji i twórców Witch. Z ciekawostek powiem, że dowiedziałam się z tego, że w Mediolanie przez ponad dwadzieścia lat funkcjonowała Akademia Disneya, której zadaniem było rozwijanie nowych talentów i szkolenie rysowników, aby tworzyli ilustracje zgodne z wymogami i stylem Disneya. Jest to akademia, do której bardzo trudno się dostać, nawet po studiach na Akademii Sztuk Pięknych.

Elegancja edycja w twardej oprawie to idealny prezent dla każdego miłośnika Witch (zwłaszcza, że pewnie 95% fanów Witch jest w tym momencie dorosłymi). Ale to też pewność, że cała kolekcja przygód pełnych czarów, humoru i opowieści o przyjaźni i miłości, przetrwa kolejne wieki. No i co tu dużo mówić - na ten moment wszystkie tomy prezentują się przepięknie na półce i zdecydowanie przyciągają wzrok.

Księga 5 to ponad 300 stron pięknie narysowanej opowieści. Humor jest w sam raz - zarówno dla młodszego czytelnika, jak i dla starszego! W dodatku poważniejsze wątki zdecydowanie nie są potraktowane po macoszemu - wręcz przeciwnie. To nie jest głupi komiks i zdecydowanie warto czytać dalej, ponieważ widać, że twórcy pamiętają o swoich bohaterach (i tak np. w tym tomie na krótką chwilę powróciliśmy do Meridianu).

Podsumowując, jak zawsze gorąco polecam. Witch to tytuł, który zdecydowanie warto poznać, zwłaszcza że wciąż ma wiele do zaproponowania - wiem, bo czytałam 10 lat temu. Dlatego kupujcie, czytajcie i miejmy nadzieję, że na polskim rynku pojawią się wszystkie możliwe księgi z wszystkimi przygodami czarodziejek. W tym komiksie tkwi prawdziwa magia!

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Tytuł:Czarodziejki W.I.T.C.H. Księga 5
Scenarzysta:Francesco Artibani, Elisabetta Gnone, Bruno Enna 
Ilustrator:Alessandro Barbucci, Barbara Canepa, Gianluca Paniello, Daniela Vetro, Graziano Barbaro, Donald Soffritti, Paolo Campinoti 
Tłumacz: Joanna Szabunio
Wydawnictwo: Egmont
Seria: WITCH
Data wydania: 18. maja 2022
Liczba stron: 320
Oprawa: Twarda
Kategoria:Komiks 
http://egmont.pl/


2 komentarze:

  1. Pamiętaj jak w czasach mojego dzieciństwa ten serial był bardzo popularny. To bardzo ciekawe, że znowu powrócił
    https://infashion.pl/

    OdpowiedzUsuń