Arielka to syrenka, która wbrew zakazowi ojca postanawia poznać świat znajdujący się nad powierzchnią oceanu. Podczas jednej z takich wypraw zakochuje się w przystojnym księciu. Aby stać się człowiekiem, Arielka zawiera pakt z przebiegłą morską wiedźmą Urszulą, przez co naraża na niebezpieczeństwo nie tylko siebie, ale też całą podmorską krainę rządzoną przez jej ojca, króla Trytona. Czy Arielka znajdzie w sobie dość odwagi, żeby stawić czoło złu i spełnić marzenia?
Komiksowa adaptacja kinowego hitu Mała Syrenka! Kolejny tom kolekcji klasycznych baśni Disneya, w której znajdują się takie tytuły jak Król Lew, Mulan czy Zakochany kundel. Przeznaczona dla małych i dużych czytelników, którzy albo dopiero poznają tę fantastyczną opowieść, albo już ją dobrze znają i podobnie jak ja - uwielbiają.
Mała Syrenka to wzruszający komiks o determinacji, odwadze, poświęceniu i miłości, która wszystko zwycięża. Niestety nie jest tak samo wspaniały i wzruszający twór jak oryginalna bajka - co by nie mówić, niestety pewnych wątków nie sposób przedstawić tak samo. I bynajmniej nie chodzi tutaj tylko o piosenki, ale o humor, który niestety - by akcja szła do przodu - nie jest tak dobry jak w filmie. Ale co tam! Komiks ma przecież w sobie coś ciekawszego. Coś takiego jak piękne ilustracje, które teraz są zatrzymane w kadrze i można je podziwiać do woli.
Czy jednak ten komiks ma coś, czego bajka nie ma? Tak. Chociażby taka galeria postaci, gdzie czytelnik pozna kilka głównych szczegółów z życia o Arielce, Królu Trytonie, Sebastianie, Eryku, Florku, Grimsbym, Blagierze, Urszuli. Na końcu komiksu natomiast pojawiają się wspomnienia - czyli kadry z filmu, z którymi można zrobić co tylko się chce. Chociażby wyciąć i zawiesić na ścianie albo po prostu się pozachwycać (jakkolwiek to brzmi)
Takie komiksy to najlepszy dowód na to, że pomimo upływu lat baśnie Disneya wciąż mają się dobrze i wychowują coraz to młodsze pokolenie. Ja tę bajkę wręcz ubóstwiam i cieszę się, że mogę do niej powracać - teraz w postaci komiksu. Jeżeli tak jak ja jesteście fanami, nie wahajcie się i weźcie ten komiks do ręki.
Jestem tradycjonalistką. Uwielbiam tę bajkę.
OdpowiedzUsuń