Już dawno temu zwróciłam uwagę na nazwisko Anny Chaber. To właśnie ta autorka swoją powieścią Zaproś mnie na pumpkin latte wygrała konkurs "Jesienny Wieczór". Jako że lubię wierzyć, że konkursy wygrywają naprawdę najlepsi, zapamiętałam sobie, by dać szansę tej autorce. Aż wreszcie ten moment nadszedł, gdy na stronie TaniaKsiazka.pl zauważyłam This summer. Czemu by i nie dać szansy?
Weronika to dwudziestotrzyletnia studentka, która podczas wakacji rozpoczyna staż jako księgowa w niewielkiej firmie. Tak naprawdę jej wielką pasją jest sztuka, ale despotyczny ojciec nie pozwala córce realizować swoich marzeń. Tyle dobrego, że w trudnych chwilach słuchanie podcastów o dziełach sztuki ją uspokaja, co też pomogło jej pierwszego dnia w pracy. Adam - stały pracownik w firmie - zauważa zrelaksowaną twarz Weroniki, która żyła w innym świecie za pośrednictwem słuchawek, co niezmiernie go zirytowało. Zwłaszcza gdy bóle ciała odbierały mu swobodę życia. Jednakże praca to praca, więc Adam powoli przekonuje się do Weroniki, a ona do niego. Przypadkowy pocałunek sprawia, że coś między nimi zaczyna się dziać, mimo że Adam bardzo boi się zaangażować w poważny związek. Jednakże długie dni słonecznego lata to czas, gdy słońce zaraża optymizmem, więc ostatecznie chłopak daje szansę Weronice. Jednakże początek związku nie oznacza końca ich problemów.
Już na starcie muszę to napisać, ponieważ wiem, jak niektórzy podchodzą do polskich obyczajówek. Otóż This summer nie jest złą powieścią, a już na pewno nie jest powieścią szkodliwą. Wbrew pozorom autorka zobrazowała polską rzeczywistość z zachowaniem wszelkich standardów. Bohaterka nie została przedstawiona jako chodząca piękność, bohater miał coś więcej ponad miłą dla oka aparycję. Wspólna praca umożliwiała im swobodne rozmowy, a wspólni znajomi tworzyli realną przestrzeń do spotkań. Czyli można napisać coś normalnego? Najwidoczniej można.
Oczywiście, żeby nie było zbyt słodko i lekko, autorka postanowiła wprowadzić do fabuły trudniejsze wątki. Zarówno Weronika, jak i Adam mają swoje problemy. Ona mieszka z despotycznym ojcem i współuzależnioną od niego matką; Adam cierpi na chorobę Leśniowskiego-Crohna. Ich relacja pozwala im obydwojgu zapomnieć o problemach oraz dać impuls do zmiany życia. Wypadało to naprawdę dobrze, zwłaszcza że miłość nie zawsze jest odpowiedzią na wszystkie problemy, a przynajmniej nie od razu.
Sądzę, że głównym problem This summer jest ilość stron. 300 stron pozwala co najwyżej liznąć dany wątek, przez co rozwiązanie trudnego problemu wygląda, jakby ktoś pstryknął palcem i powiedział: "okej, czyli od teraz żyję tak". Żałuję, że powieść po prostu nie jest ciut dłuższa, dzięki czemu całość wypadałaby o wiele bardziej realistycznie - bo i też wygląda na to, że autorka pragnęła właśnie, by całość wybrzmiała jak najbardziej prawdziwie. Tutaj tego zabrakło.
Czasami z książkami jest tak jak z filmami - i tu, i tu oczekujesz przede wszystkim połowicznego wyłączenia mózgu i mile spędzonego czasu. This summer proponuje właśnie taką lekką, niezobowiązującą lekturę. Uznajmy, że to taka powieść na raz i to w sam raz na lato. Jak dla mnie to takie 6/10.
Tę i wiele innych powieści znajdziecie na półkach Bestsellerów Księgarni TaniaKsiazka.pl
PS. Fakt, że powieść przeciągnęła się aż do zimy zaburzył mi znaczenie tytułu.
PS2. Żałuję, że okładka nie oddaje fabuły.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Format: 135x205 mm
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz