Szczerze? Nie spodziewałam się dobić do tego momentu. Siódma rocznica założenia Wymarzonej Książki - szok! Prowadzenie bloga zakorzeniło się w mojej podświadomości do tego stopnia, że nawet jeżeli nie prowadzę WK regularnie, to i tak dziś po głowie chodziła mi ta data - szesnasty grudnia, co to za rocznica? Trochę to trwało, ale sobie przypomniałam :P
Siedem lat to znaczny okres w moim życiu (prawie 1/3 mojego życia). Zaszło tyle zmian w moim życiu, tyle postanowień i tyle innych zobowiązań, że przez ostatni rok naprawdę musiałam się momentami zmuszać
do siadania i pisania recenzji bądź innych podsumowań. Pewnie dlatego tak mnie tutaj mało, ponieważ najnormalniej w świecie nie mam na to ochoty. Siedem lat to wystarczająco dużo czasu, by przejść kilka kryzysów i choć moje wcale nie były aż tak ogromne, to i tak znacząco wpłynęły na Wymarzoną Książkę.
Nie ukrywam, że WK przechodzi wewnętrzną metamorfozę spowodowaną moją wewnętrzną metamorfozą (zresztą uważam, że większość blogów, które kiedyś na bieżąco śledziłam, także nie uniknęła zmian, większość nawet przestała funkcjonować). Jeszcze kilka miesięcy temu bardzo się starałam wykrzesać z siebie motywację i wskrzesić stare, dobre lata bloga... ale to był zamiar bezsensowny. Szybko uznałam, że niech będzie, jak jest. Jeżeli pojawi się okazja na rozszerzenie działalności, to się pojawi; jak nie, to nie - nic na siłę.
Nie ukrywam, że wpływ na zmianę WK miał znaczny to, że po prostu przestałam czytać tyle książek, ile wcześniej czytałam. Oczywiście wciąż czytam i nigdy nie przestanę, ale po prostu czytam mniej, a dokładniej - stawiam na jakość, a nie na ilość, choć nie ukrywam, że mój gust znacząco się polepszył także dzięki temu, że wcześniej czytałam tyle, ile czytałam. Dlatego zawsze będę podkreślała znaczenie prowadzenia tego bloga jako jedną z tych czynności, które zrobiły ze mnie mądrzejszego i bardziej świadomego czytelnika. I chwała za to!
Czy coś się wydarzyło w przeciągu ostatniego roku? Niestety nie, a przynajmniej nie poszło to w tym kierunku, jaki bym pewnie sobie życzyła. Przez ostatni rok nie objęłam patronem żadnej książki, nie zorganizowałam żadnego konkursu, żadnego Book Touru, niczego, co byłoby pamiętne. Mało tego! Napisałam zaledwie 60 recenzji, w tym 50 recenzji książkowych (na zmianę z kuzynką). Najwidoczniej tak miało być.
Jak to wygląda pod względem statystyki?
Ilość wyświetleń: 647 930
Ilość wyświetleń: 647 930
Obserwatorzy bloga: 462
Google+: usunęłam
Facebook: 709
Ilość postów: 1071
Stałe współprace: Brak ciągłości
Okazjonalne współprace: Wydawnictwo Literackie, Zysk i Ska, Albatros, Feeria, Egmont, Colorful Media, Publicat, Wydawnictwo Kobiece, Media Rodzina, Wydawnictwo MG, Edgard, Novae Res, Czwarta Strona, Jaguar, Edipresse
Nie będę nawet sama siebie okłamywała, że Wymarzona Książka osiągnie coś więcej niż dotychczas osiągnęła, ponieważ... no cóż, życie mi na to nie pozwala. Pracuję, studiuję, piszę, czytam, ćwiczę, oglądam, spotykam się - słowem: dużo obowiązków. Co by jednak nie było, cieszę się, że mam wciąż do czego powracać, ponieważ powracanie do podobnych postów, jak ten, sprawia mi nie lada przyjemność. Dostrzegam zmiany i nawet taki post, jak ten, jest czymś nowym.
Dziękuję!
Kochana, po pierwsze - gratuluję! Po drugie, doskonale Cię rozumiem - też miałam wielkie plany, ale niestety teraz blogi stają się wyparte przez youtube oraz instagrama, a na te nie mam już tyle czasu, co bym chciała, dlatego musi zostać tak, jak jest. :)
OdpowiedzUsuńNiestety i stety. Nawet się nie dziwię.
UsuńI mam podobnie jak Ty - musi zostać tak, jak jest :)
Gratuluję kochana. Wspaniała rocznica. 😊
OdpowiedzUsuńGratuluje i życzę dalszej wytrwałości. Tak jak ja jesteś już weteranką w blogosferze :)Ja niestety też czytam mniej, publikuje mniej, brak czasu - niestety. Tym bardziej, że nie mam też czasu na inne platformy społecznościowe aby bardzie się promować.
OdpowiedzUsuńDokładnie - doskonale rozumiem ;)
UsuńAle co zyskaliśmy dzięki naszym blogom, to nasze :)
Gratuluję! :)
OdpowiedzUsuńPo pierwsze: Gratulacje!
OdpowiedzUsuńPo drugie: Zgadzam się i doskonale rozumiem. Prowadzenie bloga i pisanie recenzji również i u mnie spowodowało to, że teraz dokładniej dobieram sobie lektury. Studia (u mnie teraz praca plus ciągłe dokształcanie) zabierają masę czasu, który chętnie przecież poświęciłoby się na czytanie.
Po trzecie: Mój blog będzie miał w kwietniu 9 lat! Niesamowite! Choć też nie piszę tak często, jakbym chciała, to ważne iż trwamy :)
Pozdrawiam Zakładka do Przyszłości
Gratulacje! Też kiedyś chciałabym dobić do takiej rocznicy. Na razie mój blog za miesiąc skończy trzy latka, co dla mnie jest mega wyczynem!
OdpowiedzUsuńBiblioteka Feniksa