Matt Hunter nie jest mordercą, mimo że zabił człowieka. Zabił przypadkiem, podczas szarpaniny. Trafia do więzienia, z którego wychodzi, by na nowo odnaleźć się w świecie. Nie wierzy w normalność, aczkolwiek ta powoli - z pomocą najbliższych - przebiera jasne barwy. Matt znajduje pracę i wymarzony dom, kobietę swych marzeń, Olivię, nawet spodziewają się dziecka. Czyż los nie jest aż za bardzo łaskawy dla byłego skazańca? Jednakże przyszłość tylko przez chwilę wygląda obiecująco. Pewnego dnia na jego komórkę przychodzi zdjęcie żony z innym mężczyzną. Gdy jednak Olivia do niego dzwoni, udaje, że nic nie wie. Romans? Nie... coś znacznie bardziej złożonego. W tym samym czasie w progu jego domu staje policja. Znaleziono ciało zamordowanego człowieka, który z jakiegoś powodu śledził Matta. Przeszłość wychodzi na jaw, lecz nie tylko jego przeszłość będzie miała tutaj znaczenie.
Harlan Coben zdecydowanie zasłużył na sławę i uznanie, którym cieszy się na całym świecie. Dobre książki tworzą dobrzy obserwatorzy - im większy realizm, tym większe emocje. Wszystkie dotychczas przeze mnie przeczytane książki jego autorstwa trzymają poziom intrygującego thrillera połączonego ze swobodnymi spostrzeżeniami na temat ludzkiego, słabego charakteru. Tu jest nie inaczej.
Niewinny to creme de la creme - powieść, od której nie sposób się oderwać, gdyż akcja zbudowana jest na zasadzie matrioszki: sądzisz, że już wiesz, co się dzieje, a tak naprawdę znajdujesz kolejną matrioszkę... i kolejną... i kolejną. Tajemnice piętrzą się i piętrzą - niemal do ostatniej strony. W ten sposób czytelnik nie może oderwać się od lektury, a gdy już ją kończy, czuje się co najmniej zadowolony z dobrze spędzonego czasu.
Zastanawiające jest to, że Niewinny liczy sobie 400 stron, a ja mam wrażenie, jak gdybym spędziła z tymi bohaterami minimum kilka tomów. To zapewne zasługa wyrobionego stylu Harlana Cobena, który nie tylko tworzy ciekawą, pełną dynamizmu i oryginalnych postaci historię, ale także daje coś więcej - daje swoim książkom tchnienie prawdy o człowieku. Powieść została napisana plastycznym, sprawnym językiem, opisującym wszystkie wydarzenia tak, że czytelnik nie może się nie zachwycić... i zaraz po takiej lekturze pragnie więcej.
Polecam! Uważam, że serial na Netflixie (swoją drogą - GENIALNY) to dobra zachęta do sięgnięcia po oryginał. Mimo że w tym przypadku nie sposób wybrać, co jest lepsze - książka czy serial - uważam, że warto zapoznać się z obiema wersjami wydarzeń. Obiecuję, że Niewinny się wam spodoba!
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Format: 125x195
Niebawem będę czytała tę książkę.
OdpowiedzUsuń