Oficjalnie wszem i wobec stwierdzam, że Rodzina Monet stała się moją top of the top guilty pleasure. Naprawdę! To, jakie emocje przeżywam, to jak często się śmieję podczas lektury, to jest coś, czego bardzo potrzebowałam. Weronika Anna Marczak stworzyła przepiękną historię, która - choć naiwna tak bardzo, że przewracam oczami - robi robotę i sprawia, że chce się więcej. Dlatego czym prędzej zamawiajcie Rodzinę Monet. Królewnę w Księgarni TaniaKsiazka.pl, a w międzyczasie zapraszam na recenzję.
Cóż tym razem wydarzyło się w tej zwariowanej rodzince? Otóż Hailie wraz z trójką rodzeństwa wyjeżdża do Tajlandii na prywatną wyspę swoim prywatnym odrzutowcem. Hej, kto bogatemu zabroni?! Tam też odkrywa jeden z największych sekretów rodzinnych, który miażdży jej serce. Kogo tam spotka? Nie powiem, ale niech podpowiedzią będzie, że w tym tomie jeszcze lepiej poznamy całą familię.
W Królewnie spotkań z dalszymi członkami rodziny Monet jest sporo. Świat się rozszerza także o inne rodziny w Organizacji. Hailie odkryje, że tak właściwie to nielegalne rzeczy jej braci mogą ranić nie tylko nią (w formie zemsty), ale także ludzi w jej otoczeniu. Jednakże - co mnie bardzo ucieszyło - dziewczyna bardzo szybko uczy się życia. Nie powiem, żeby to, co robiła, miało potem pomóc jej młodszym czytelniczkom zrozumieć ich problemy... ale w sumie może trochę tak? Z Królewny wprost wylewa się jeden z tych piękniejszych morałów, którym ja kieruję się już od wielu lat: Rodzina jest najważniejsza. I tutaj ta myśl pokrywa się wraz z postępem fabuły.
Wiecie, czym jeszcze Królewna może się poszczycić? Humorem. Przez to, że coraz lepiej znamy bohaterów oraz świat przedstawiony mamy już za sobą, autorka mogła się pobawić charakterami postaci i sprawić, że czytelnik wprost będzie się śmiał w niebogłosy. Jeżeli dobrze policzyłam, trzy razy zaśmiałam się w głos: z historią z Tonym i zakupami (str. 226); historia z Shanem (str. 316 oraz str. 361); oraz historia z Dylanem (str. 427). No, muszę przyznać, że autorka się rozszalała! Są też sceny, które tak po prostu chwytają za serce i sprawiają, że chce się więcej.
Właśnie te momenty chociażby sprawiły, że czytelnik lepiej poznaje bohaterów i autentycznie się z nimi zaprzyjaźnia - jakkolwiek to brzmi. Bracia Monet to moi ulubieńcy. To wprost urocze i niezwykłe, że można stworzyć interesującą, wciągającą książkę dla młodzieży z tym innym rodzajem miłości, jakim jest miłość braterska. I wiadomo, Królewna jest czasami naiwna, a ja sama bym ucięła kilka niepotrzebnych fragmentów z tej książki, ale to właśnie one sprawiają, że Rodzina Monet jest tak przyjemną, niezobowiązującą lekturą, przy której można się pobawić.
Nawet nie wiecie, jaka to ulga, że Rodzina Monet jest już w całości napisana i jest wydawana regularnie co miesiąc-dwa. Nie chciałabym długo czekać na powrót do tej rodziny. Za dobrze mi z nimi. Już 22. lutego premiera drugiej części drugiego tomu, więc macie dokładnie 5 dni by przeczytać wcześniejsze dwa tomy. A wierzcie mi, przeczytacie je w jeden dzień. Zresztą niech fakt, że wszystkie trzy tomy Rodziny Monet królują w bestsellerach TaniaKsiazka.pl o czymś świadczy.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Tytuł: Rodzina Monet. Królewna
Autor: Weronika Anna Marczak
Seria: Rodzina Monet Tom 2 Część 1
Wydawnictwo: You&Ya
Premiera: 25. stycznia 2023
Liczba stron: 448
Format: 135x205
Oprawa: Miękka
Cena: 44,90 zł
Kategoria: Młodzieżowa
*str. 390
Tak dużo dobrego już słyszałam o tej serii, że nie mogłabym przejść obok niej obojętnie. To tylko kwestia czasu.
OdpowiedzUsuń