poniedziałek, 28 października 2013

Barbara i król. Historia ostatniej miłości Zygmunta Augusta - Renata Czarnecka

Zapewne każdy z Was słyszał o wielkiej miłości Zygmunta Augusta i Barbary Radziwiłłiczównej - król pokochał ją tak mocno, że pomimo sprzeciwów Barbara została koronowana na królową Polski, a po jej śmierci Zygmunt August pragnął z nią porozmawiać - nawet w postaci ducha. Czy ktokolwiek z Was zastanawiał się, jakie uczucia musiały targać sercem starego króla i jak bardzo jego służba wykorzystywała jego sytuację, by za wszelką cenę mu dogodzić a jednocześnie wejść w jego łaski? 

Jest schyłek 1570 roku. Niemal od dwudziestu lat Zygmunt August opłakuje Barbarę Radziwiłłównę. Jej przedwczesna śmierć, kolejne nieudane małżeństwo - tym razem z Katarzyną Habsburżanką - i brak następcy tronu powodują, że starzejący się król utracił już nadzieję na odmianę losu. Niespodziewanie na jego drodze staje kobieta łudząco podobna do zmarłej Radziwiłłówny. Barbara Giżanka, kupiecka córka, sprawia, że król odzyskuje wolę życia i ponownie zaczyna marzyć o szczęściu. Ale piękna kupcówna nie dzieli z królem jedynie łoża. Jej wpływ na króla jest coraz większy, co wzbudza nienawiść dworzan i szlachty. Jak długo Barbarze uda się wieść dostatnie życie na dworze i zachować miłość króla…?

Barbara Giżanka jest niemal taka sama co zmarła przedwcześnie królowa Polski. Fakt ten postanawia wykorzystać pokojowiec, Mikołaj Mniszech, i po niedługim czasie przedstawia piękną kobietę królowi, któremu nie sposób się nie zakochać w "reinkarnacji" ukochanej żony. Ich relacje nie są łatwe zarówno dla nich, ale także dla całego otoczenia królewskiego, któremu nie podoba się wielka miłość króla.

Renata Czarnecka opierała się na faktach historycznych i tylko to, co nie zostało wcześniej powiedziane, starała się pokazać na własny sposób. To wspaniała historia miłość XVI wiecznej, którą mogłaby zniszczyć niepohamowanie autorskiego natchnienia. Na szczęście jednak - jak sama sprawdziłam - autorka spisała się na medal, pozostawiając prawdziwe wydarzenia samym sobie. 

Nie mam prawa oceniać tutaj postaci. Uważam, że autorka zbadała podłoże historyczne na ocenę bardzo dobrą. Mamy Zygmunta Augusta, który pomimo swego starzejącego się ciała, nadal pozostaje duchem wielkim romantykiem. Mamy Barbarę Giżankę, córkę kupca, która stara się ze wszystkich sił nie odejść spod łask króla. Mamy Annę Jagiellonkę, gorącą katoliczkę, ale także siostrę, która chroni Zygmunta Augusta, sprowadzając go co i raz na ziemię. Jak również mamy pełno intryg ludzkich, gdyż każdy człowiek stara się, by wyszło na jego stronę. 

Tylko do jednego muszę się przyczepić. Język autorki. Jest prosty i zrozumiały, nie brak było również fachowych zwrotów, ale powiem szczerze, że moim zdaniem do tego typu powieści przydałaby się bardziej wyrafinowana narracja niż tego typu jak: "Miał niebieskie oczy. Miał.... Miał... A jego nos był...".

Reasumując, "Barbara i król" to dobra pozycja historyczna, przedstawiająca wydarzenia, o których nigdy byśmy nie przeczytali w podręcznikach. A szkoda, bo na pewno nie mało z Was się zastanawia, jak naprawdę wyglądało życie w polskim zamku. W tej powieści macie szanse się o tym przekonać.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Tytuł: Barbara i król. Historia ostatniej miłości Zygmunta Augusta
Autor: Renata Czarnecka
Wydawnictwo: Książnica
Data premiery: 17.09.2013
Liczba stron: 350
Kategoria: Powieść Historyczna
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Ocena: 5- (bardzo dobry z minusem)


7 komentarzy:

  1. Dotychczas omijałam książki historyczne szerokim łukiem, ale kilka dni temu wpadła w moje ręce powieść właśnie z tego gatunku i postanowiłam na odczepnego przeczytać. Jakże było moje wielkie zdziwienie, kiedy okazało się, że fabuła szalenie przypadła mi do gustu, dlatego teraz już całkiem inaczej zapatruje się na literaturę historyczną, w związku z czym bardzo chętnie poznam powyższą pozycje.

    OdpowiedzUsuń
  2. To na pewno ciekawa historia. Z chęcią bym się z nią zapoznała.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nigdy nie interesowałam się tym zagadnieniem, jednak wygląda na to, że to całkiem ciekawa historia. Jeśli będę miała okazję się z nią zapoznać, to czemu nie. ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Lubię historyczne książki. Może kiedyś po nią sięgnę. A co do narracji, to masz rację, powinna być bardziej wyrafinowana.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  5. Oj, brzmi fantastycznie. Do tej pory zawsze zaglądałam po powieści historyczne, ale dotyczące Anglii, a polskie omijałam szerokim łukiem. Ale czas to chyba zmienić :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak dla mnie brzmi super, ostatnie lubie książki historyczne :)

    OdpowiedzUsuń