środa, 2 września 2015

Miłość, która zżera od środka - Bardzo biała wrona [Ewa Nowak]

Miłość to temat, o którym można rozmawiać w nieskończoność. Ku jej pochwale napisano tysiące scenariuszy filmowych, miliony tekstów piosenek oraz miliardy książek. I pewnie nawet mocno nie przesadzam. Wokół największego z uczuć rozwodzono się na wszelkie możliwe sposoby, a jednak... czy wyczerpano temat? Okazuje się, że pomimo mnogości, wciąż można odnaleźć perełki, które świadczą o tym, iż miłość to studnia bez dna.


Przyznam, iż z niecierpliwością czekałam aż dotrwam do dziesiątego tomu serii Miętowej Ewy Nowak. Bardzo biała wrona nie tylko przyciągnęła mnie swoim opisem, ale również informacją, iż powieść ta została uhonorowana tytułem Książki Roku Polskiej Sekcji IBBY. O ile nie ufam określeniom Bestseller New York Timesa, o tyle zawsze mam szacunek do tej oto nagrody. Wiem, że nie przyznają jej byle komu i byle czemu, dlatego przysiadłam do tej książki z wielkimi marzeniami o udanej lekturze! Czy dobrze zrobiłam?

Jak najbardziej! Oto trafiłam w końcu na nabytek, który zaraz wkleiłam do Moich Perełek. Nie dość, że od tej książki nie potrafiłam się od tak oderwać, to jeszcze historia - na pozór banalna - zrobiła na mnie piorunujące wrażenie. Ewa Nowak wykorzystała w niej pełnię swoich możliwości psychologa-terapeuty, dzięki czemu Bardzo biała wrona to istne studium dla młodzieży (i rodziców) o tym, gdzie kończy się miłość, a zaczyna przemoc psychiczna. Bo - co ciekawe - oba określenia znajdują się całkiem blisko siebie.

Autorka bardzo dobrze dobrała głównych bohaterów do tej oto historii. Otóż Natalia należy do normalnych dziewczyn. Nie jest ani typem księżniczki zamkniętej w wieży i oczekującej swego rycerza, ani typem niezdary. Jest po prostu spokojna i miła. Tyle. Natomiast Norbert nie jest ani dilerem narkotyków, ani alkoholikiem, ani miejskim bokserem - ot tak, to normalny chłopak... czy jednak na tyle "normalny"? W końcu to pojęcie bardzo względne. Obydwoje - choć bez większego przekonania - obdarzają się uczuciem, które w krótkim czasie staje się toksyczne...

- Ona nie jest mi tak bliska jak ty - szybko wyjaśniła Natalia, ale poczuła, że zdradza; Nie Milenę, raczej samą siebie. Tylko co niby innego mogła powiedzieć w takich chwili?
- Ja myślę. Z tą bliskością to ja bym jednak wprowadził zróżnicowanie.
- Jakie zróżnicowanie masz na myśli?
- Jest tylko jedno właściwe. - Wziął jej dłoń, przytknął swój palec wskazujący do jej palca środkowego. - Ja, potem długo, długo, długo... - dojechał aż do nadgarstka - nic i reszta świata, kompletnie dla ciebie nieważna i nieistotna. Inaczej to wszystko nie ma najmniejszego sensu.
- Rozumiem, że jestem ja, potem długo, długo nic...
- Oczywiście! A myślałaś, że jest inaczej?
[str.89-90]

Ewa Nowak - pomimo zwyczajnej kropki na końcu powieści - pozostawia ogromny wykrzyknik w sercu czytelnika. Bardzo biała wrona to obowiązkowa lektura dla każdej nastolatki i nastolatka. W niebanalny, ale jakże dosadny sposób pokazuje pierwsze sygnały przemocy psychicznej, pierwsze momenty, po których powinniśmy zdać sobie sprawę, iż ten związek nie wróży niczego dobrego. Właśnie dlatego tak bardzo Wam ją polecam!

Nie mam nic do dodania. Po prostu przeczytajcie!

8 komentarzy:

  1. Już pewnie nie raz pisałam, że lubię taki typ prozy, a o twórczości Ewy Nowak słychać jedynie ciepłe słowa :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie czytałam, ale nadrobię ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. To była pierwsza książka tej autorki, która sprawiła, że sięgnęłam po więcej! ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. O tak, zgadzam się w zupełności. Prócz tematu związku Natalii i Norberta bardzo poruszył mnie również ten dotyczący Marka i adopcji.

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetna, jak z resztą większość tej autorki!

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam w planach, jak tylko skończę stosik książek, który muszę przeczytać w tym miesiącu :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Chyba ze wszystkich opisów książek Miętowej serii, ten zainteresował mnie najbardziej :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Akurat na tę książkę już dawno zwróciłam uwagę i myślę, że bardzo warto ją przeczytać! Nominowałam Cię do Liebster Blog Award. Szczegóły u mnie na blogu ;)

    OdpowiedzUsuń