środa, 7 marca 2018

This Girl - Colleen Hoover

Moja pierwsza (nie licząc Hopeless), gdyż trzytomowa podróż po świecie New Adult z Colleen Hoover dotarła do końca. Tym samym przyszedł czas pożegnać Willa i Layken i napisać nie tylko moją opinię na temat This Girl, ale także podsumować cały cykl. Niestety nie obejdzie się bez krytyki, ale wśród moich żali znajdzie się miejsce dla źródełka nadziei. Zapraszam.

 

Will oraz Layken wzięli ślub i cieszą się swoim miesiącem miodowym. Layken jest zainteresowana punktem widzenia Willa na to wszystko, co ich spotkało, dlatego jej obecny mąż zaczyna opowiadać swoją wersję historii...

I to już. To cała fabuła - wspomnienia z pierwszego tomu. Małżeństwo sobie siedzi/leży i powraca do wspomnień, a czytelnik przenosi się do wydarzeń z pierwszego tomu (Slammed), by jeszcze raz przeżyć je na nowo. Na całe szczęście nie tylko pojawiają się myśli Willa na temat tego, jak bardzo kocha on główną bohaterkę, ale także wątki, o których czytelnik nie wiedział z racji narracji pierwszoosobowej. Ciekawy zabieg, ale nie jestem pewna, czy aby na pewno udany? Może jeżeli czytelnik poznałby jakieś druzgocące, mroczne fakty, które rzuciłyby inne światło na tę trylogię byłoby interesująco. Niestety historia nie zaskakuje, bowiem myśli Willa krążą głównie wokół miłości do Layken.

Z This Girl mam ten sam problem co z Point of Retreat - nie jestem pewna, czy te dwie książki były potrzebne. W moim odczuciu jedynie Slammed (mimo że niewybitne, ale przyjemne) mogłoby zamknąć całą tę historię, umożliwiając czytelnikowi doświadczenie tego ciepłego uczucia w sercu. Kolejne dwa tomy wydają się na siłę, niepotrzebne.

Jedyne, co mogę dobrego powiedzieć o Colleen Hoover, to to, że ma bardzo przyjemny styl pisania. Jej powieści - cokolwiek by się nie działo - oddziałują na emocje czytelnika. Te trzy tomy czyta się w ciągu chwili, a niektóre zdania należą do tych bardziej przemyślanych, błyskotliwych, mądrych. Niestety trylogia Slammed/Pułapka uczuć nie wniosła niczego świeżego do mojego czytelniczego świata, ale były dobrym sposobem na umielenie czasu, by spotkać bohaterów połączonych wielką miłością. 

Rodzimy się na tym świecie
jako jedynie jeden z elementów puzzli,
które składa się przez całe życie.
Od nas zależy, czy w ciągu wielu lat
znajdziemy wszystkie kawałki, które do siebie pasują
Kawałki, które łączą to, kim jesteśmy,
z tym, kim byliśmy,
i z tym, kim pewnego dnia się staniemy*.

Podsumowując już całą trylogię - wymagający czytelnik raczej nie znajdzie w nich nic dla siebie. Jednakże nastolatki powinny być zadowolone z  lektury (na swój sposób przypomina bowiem sławetny Zmierzch, tyle że bez wampirów). To napisana ładnym językiem historia o wielkiej miłości, którą każdy chciałby doświadczyć. Lecz z mojej strony polecam jedynie Slammed. Pozostałe dwa tomy tylko dla wielkich fanów.

A jeżeli chodzi o mnie i o Hoover - chyba przeczytam jeszcze Maybe Someday ;)

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~  
Tytuł: This Girl

Autor:Colleen Hoover 
Przełożył: Jarosław Mikos
Wydawnictwo: YA! 
Seria: Slammed #3
Premiera wydania:  15 luty 2018 
Wydanie: II (wcześniejszy tytuł: Ta dziewczyna)  
https://www.gwfoksal.pl/Liczba stron: 342
Format: 140x180 
Oprawa: Miękka
Cena detaliczna: 34,99 zł


*This Girl, Colleen Hoover, Epilog

14 komentarzy:

  1. Co prawda nastolatką już dawno nie jestem, ale bardzo lubię książki tej autorki, więc na pewno przeczytam całą serię.

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytałam dawno temu pierwszy tom jeszcze w starym wydaniu ;) Nawet mi się podobała, choć nigdy nie dokończyłam kolejnych części. Może to nowe, piękne wydanie to dobra okazja? Lubię takie miłe historie na rozluźnienie, a po lekturze oddam je młodszej siostrze ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Pierwsza część mnie zawiodła :/ a skoro piszesz, że dwa kolejne tomy są nieco zbędne to nie widzę potrzeby powrotu do tej historii. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Sięgam też czasem po książki skierowane do młodzieży i tę serię również mam w planach.:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Seria lekka i przyjemna, ale jednak inne książki autorki zachwyciły mnie bardziej :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Czytałam w starym wydaniu, ale...do tej pory znalazłam większe perełki autorki :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Tego tomu nie czytałam jeszcze właśnie ze względu na to, że to powtórzenie historii, tylko z innej perspektywy. Myślę, że po prawie dwóch latach od przeczytania pierwszych dwóch tomów, teraz będzie dobry czas by dokończyć tę trylogię :D. Szczególnie, że większości już nie pamiętam. "Maybe Someday" polecam jak najbardziej :) Trochę słodka i ckliwa, ale mnie bardzo urzekła :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Czytałam jedną książkę Hoover, ciepło ją wspominam i miałam postanowienie sięgnąć po więcej, ale... wciąż mam jej książki na stosie i wciąż kupuję i zaczynam czytać inne. Chyba nie chcę popsuć dobrego wrażenia Maybe Someday sięgając po coś mniej ciekawego. Zauważyłam, że jej książki albo się kocha, albo wywołują duże poczucie zawodu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też to zauważyłam.
      Hopeless wszyscy chwalą - mnie nic w niej nie zaskoczyło.
      Tę serię chwalą, ja stwierdzam, że jest dobra, ale nie niezwykła...
      No cóż - po to mamy tylu pisarzy, żeby każdy znalazł kogoś dla siebie ;)

      Usuń
  9. Maybe Someday - dobry wybór, mam nadzieję, że ci się spodoba. Co do 3. części może nie było w niej zbyt wiele nowego, ale niektóre rzeczy bardzo dobrze mi się czytało, cieszę się, że jego perspektywa powstała. Co do 1. i 2. części... to ja akurat wiele się z tych książek nauczyłam. Inaczej patrzę na niektóre rzeczy, więc książka bardzo dobrze na mnie wpłynęła i jedna i druga. Tak naprawdę te książki to jedne z moich ulubionych autorki. Musisz jeszcze przeczytać November 9 - daj tej książce szansę, jest mega wartościowa i piękna. Poza tym te książki były pierwsze, które Colleen napisała i się rozwija w pozostałych książkach, ale myślę, że te to jednak cudo (dla mnie) :D.

    potegaksiazek.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  10. Polecam Maybe Someday gorąco! O ile z Hoover u mnie różnie to ta powieść wywarła na mnie piorunujące wrażenie :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Muszę koniecznie sięgnąc po książki tej autorki!

    OdpowiedzUsuń