poniedziałek, 6 sierpnia 2018

Wyznania Gejszy - Arthur Golden

Wyznania Gejszy została napisana na podstawie biografii Mineko Iwasaki, najbardziej znanej gejszy w Japonii. To właśnie na podstawie jej wspomnień powstała debiutancka powieść Arthura Goldena, który napisał historię tak przejmującą i tak na swój sposób bolesną, że nie sposób sie od niej oderwać. Nic zatem dziwnego, że film na jej podstawię został obsypany oscarami. Ale może zacznijmy od początku...
 

Ta niezwykła opowieść zaczyna się w małej, nieznanej wiosce Yoroido w roku 1929 roku. Chiyo (później Sayuri) jest córką prostego rybaka, która w wieku dziewięciu lat zostaje sprzedana przez owdowiałego ojca do renomowanej szkoły gejsz w Kioto. Z naiwnej, niewyedukowanej dziewczynki miała stać się piękną, wyklafikowaną kobietą do towarzystwa, znająca się na tańcu, muzyce, noszeniu kimona, nakładaniu makijażu, układania włosów a nawet nalewania sake. Zadanie nieproste, ale czego się nie robi dla mężczyzny, którego nie powinno się kochać. I to nie tylko ze względu na to, że jest od niej dużo starszy...

Każdy, kto nawet minimalnie interesuje się kulturą japońską (ale nie oznacza, że tylko ci odnajdą przyjemność podczas lektury) powinien przeczytać Wyznania Gejszy. Powieść Goldena otwiera zupełnie inny, do tej pory niedostępny świat "legendarnej szkoły", o której słyszało się nawet bez świadomości jej istnienia. I niech nie mylą się ci, którzy postrzegają gejsze za prostytutki. Nie, nie, nie. To zupełnie inny fach z zupełnie inną filozofią, który od pierwszej ciekawostki zaciekawi... i pochłonie.

Sama otoczka jest ciekawa, a co dopiero prawdziwe przesłanie - to sławne "głębsze dno" Wyznania Gejszy. Bez dwóch zdań opowieść o Chiyo/Sayuri to jedna z najpiękniejszych opowieści o miłości, jakie można znaleźć w literaturze, mimo że na pierwszy rzut oka książka może wcale nie przypominać romansu. Jednakże największe z uczuć wypływa z każdego słowa/ każdego gestu głównej bohaterki do bogatego Prezesa, podczas gdy czytelnik szczerze zaczyna się zastanawiać nad samym sensem istnienia miłości... i czy naprawdę chce, by tak dzielna i dobra dziewczyna spełniła swe marzenie.

Widzicie, Sayuri trudno nie polubić. Podobnie trudno jest jej nie współczuć i nie przeżywać każdej kolejnej kłody rzuconej jej pod nogi przez zawistne, zazdrosne dziewczyny. Osobiście trzymałam za nią ogromnie kciuki, ponieważ posiadała to wszystko, co cenię sobie w głównych bohaterach: nie była ślimazarną beksą, lecz osobą, która gdy znajdowała się u kresu swej wytrzymałości, znajdowała siłę do dalszej walki. Także ze względu na nią Wyznania Gejszy są tak ciekawą powieścią.

Zwątpienie to najprostsza droga do przegranej. Ludzie są równi - naprawdę równi - tylko wtedy, gdy każdy z nich mocno wierzy w siebie.
 
 
Kolejnym godnym uwagi walorem powieści jest styl autora. Przyznam szczerze, że gdyby każdy pisał tak swoje debiuty, nie byłoby takiego strachu przed tym określeniem. Wyznania Gejszy posiadają polot pisarski, o którym niektórzy pisarze mogą jedynie pomarzyć. Wydaje się, jak gdyby tę historię opowiadała sama główna bohaterka, która z grzeczności uchyla czytelnikowi drzwi do niedostępnego świata gejsz. Nie zabraknie mądrych zdań wlewających ciepło do serca, jak również nie zabraknie momentów grozy wywołujących dreszcze.

Cóż tu mogę więcej powiedzieć oprócz tego, że życzyłabym sobie, by wszystkie powieści wywoływały u mnie literackiego kaca, jaki spowodowały Wyznania Gejszy? Już film zrobił na mnie wrażenie, ale dopiero po lekturze powieści wiem, że z tej niezwykłej, jak gdyby niecodziennej i słodko-gorzkiej opowieści można wynieść znacznie więcej, niż oferuje ekranizacja. Serdecznie polecam, a ja już teraz wpisuję ten oto tytuł do TOP10 2018 roku... i na pewno jeszcze do niego powrócę.


~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Tytuł: Wyznania Gejszy
Tytuł oryginalny: Memoirs of a Geisha
Autor: Arthur Golden
Przekład: Witold Nowakowski
Wydawnictwo: Albatros
Data wydania: 15. marzec 2017
http://www.wydawnictwoalbatros.com/Liczba stron: 464
Format: 140x205
Oprawa: Miękka
Cena: 39,90 zł
Kategoria: Dramat prosto z Japonii


8 komentarzy:

  1. Słyszałam o filmie, ale nie zdawałam sobie sprawy, że powstał on na podstawie książki. Teraz z pewnością najpierw sięgnę po pierwowzór. :D

    Biblioteka-wspomnien.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytałam tą książkę dawno temu i bardzo miło wspominam. 😊

    OdpowiedzUsuń
  3. A ja widziałam tylko film, który bardzo przypadł mi do gustu. Teraz już jednak wiem, że ekranizacja to tylko ułamek tej wspaniałości, którą w całości serwuje książka. Zdecydowanie przeczytam. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Na mnie też książka zrobiła spore wrażenie, podobnie jak ekranizacja która idealnie dopełnia tę powieść (chociaż jest trochę bardziej delikatna i ciut inaczej ujmuje temat). Nie nazwalabym jednak wyznań gejszy książka o miłości, już w filmie było tego uczucia więcej..

    OdpowiedzUsuń
  5. Wstyd się przyznać, ale ja nigdy jej nie czytałam. Chyba najwyższy czas nadrobić zaległości :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo dawno czytałam książkę i pamiętam, że ją polubiłam.

    OdpowiedzUsuń
  7. Pamiętam, że kiedyś lata temu, czytałam ją i podobała mi się, ale nie wiedzieć czemu nie skończyłam jej. W wolniejszej chwili na pewno to nadrobię! :) Pozdrawiam! włóczykijka z Imponderabiliów literackich

    OdpowiedzUsuń
  8. Oglądałam dawno, dawno temu piękny film! Ale książkę też chcę przeczytać..

    OdpowiedzUsuń