niedziela, 2 czerwca 2013

Upadli - Lauren Kate

Dawno już nie czytałam żadnej fantastyki amerykańskiej dla młodzieży. Ostatnią taką sagą był chyba Zmierzch... Dlatego gdy zobaczyłam interesującą promocję w Empiku w piątek, nie mogłam się oprzeć i kupiłam dwa tomy cyklu Upadli. Książki wzięłam w ciemno, ledwie zapoznając się z opisem z tyłu. Czy warto było? 

W Danielu Grigori jest coś boleśnie znajomego.
Luce Price zwraca uwagę na tajemniczego i zdystansowanego Daniela już pierwszego dnia w szkole Sword & Cross w dusznej Georgii. On jest jedynym jasnym punktem w miejscu, gdzie nie wolno korzystać z komórek, inni uczniowie to świry, a każdy ich ruch śledzą kamery.
Choć Daniel nie chce mieć nic wspólnego z Luce - i robi wszystko, żeby dać jej to wyraźnie do zrozumienia - dziewczyna nie potrafi się powstrzymać. Przyciągana niczym ćma do płomienia, musi dowiedzieć się, jaką tajemnicę ukrywa Daniel... nawet gdyby to miało ją zabić.

Książka od pierwszych stron udowadnia nam, że idealnie wpasowuje się w największe bestsellery wśród młodzieży. Luce jest nowa w szkole, Daniel tajemniczy. Ona zakochuje się w nim od pierwszego wejrzenia, lecz on, po uśmiechnięciu się do niej, pokazuje środkowy palec. Mimo to coś sprawia, że Luce nie może oderwać od niego wzroku. Kocha go i za wszelką cenę stara się do niego zbliżyć, nawet grzebiąc w jego papierach. O! No i jeszcze do tego wszystkiego dochodzą przerażające cienie oraz skrzydła anioła, które widzi w snach. Typowe? Oczywiście, a mimo to w powieści Lauren Kate jest coś, co przyciąga. Te niedopowiedzenia nie pozwoliły mi się oderwać.

Po pierwsze nie mamy tutaj do czynienia z małą myszką, a to nie jest typowa szkoła. To jest poprawczak Sword&Cross, a tam nie trafia byle kto. Młodzież zachowuje się znacznie inaczej, niektórzy trafili tu z większych przyczyn, niektórzy z drobniejszych przewinień. Luce natomiast znalazła się w poprawczaku z nieznanych powodów. Policja oskarżyła ją o zabójstwa Trevora, gdyż była na miejscu pożaru. Przez to nawet rodzice uważali ją za nienormalną. 

Naprawdę uznałabym tę książkę za najzwyklejszą młodzieżówkę - ona i on, i nic więcej. Lecz te napisy z tyłu książki nie dawały mi spokoju. Wiedziałam, że to nie są zwyczajni uczniowie. Wiedziałam, że mają jakąś wspólną przeszłość, lecz trudno mi było powiedzieć jaką. Nadal tego nie wiem, ponieważ historia jest rozłożona na cztery części, w których autorka zamierza kolejno rzucać trochę światła. A mimo to, w czasie czytania byłam zaskoczona niektórymi faktami, które miały miejsce, by przy samym końcu otwierać oczy szerzej i mówić: "Dobrze, że kupiłam od razu część drugą".

Były zalety, to może czas porozmawiać o wadach. Akcja rozgrywa się powoli, kolejno przybliżając nam nie tylko zawiłą miłość kochanków, lecz także życie w poprawczaku oraz oczywiście młodzieży w nim żyjącym. Niby ciekawe, ale czasami miałam po prostu dość. Dopiero po 300 stronie dowiadujemy się, o co właściwie chodzi i to w wielkim skrócie (ale mamy jeszcze trzy części). Do tego wszystkiego od tej książki bije naiwność i podczas czytania nieraz przewracałam oczami "Ale mi nowość...".

O bohaterach w dużym skrócie. Na początku uważałam Luce jako dziewczynę twardo stającą na ziemi, jednak z biegiem czasu to się zmienia. Okej, dobra, rozumiem, że jest zakochana, ale no dajcie spokój, jej zachowanie momentami było żałosne. Tak więc Luce jest typową bohaterką tego typu powieści, które zrobią wszystko dla tego jedynego. A tym jedynym okazał się Daniel, który, o dziwo, w książce więcej się o nim mówiła, niż się pokazywał. No i jak zawsze musi pojawiać się ten trzeci - Cam, który od samego początku czuł miętę do Luce i poświęcał jej wyjątkowo dużo czasu (i jak zawsze to on mi się właśnie bardziej spodobał, aniżeli główny bohater). Poznajemy również przyjaciół Luce w poprawczaku: Arriane, Gabbe i Penn. Każdy z nich ma swoje sekrety, a ich motywy działania nie zostały jeszcze wyjaśnione.

Co do wydania powieści: okładka bladej dziewczyny, stojącej w tle lasu przyciąga wzrok (choć nie wiem, dla czego akurat taką okładkę wybrano...). Wydawnictwo MAG wybrało dość sporą czcionkę, chyba tylko po to, by książka była grubsza. Znalazła kilka literówek.
 
-----------------------
Tytuł: Upadli
Autor: Lauren Kate
Wydawnictwo: MAG
Data wydania: 2010
Liczba stron: 462
Kategoria: Fantasy
-----------------------
Ocena: 4 (dobry)
Wniosek: Gdyby nie fakt, że wiem, iż autorka przygotowała czterotomową historię, Upadli było by słabą książką.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz