Jeżeli chodzi o książki wychodzące spod pióra o. Adama Szustaka, trzeba cały czas spodziewać się niespodziewanego, ponieważ raz na dwa miesiące pojawi się pozycja, o której nawet o. Szustak nic nie wspomni. Nic w tym dziwnego, skoro wydaje aż tyle książek. Tak oto przypadkowo, bo przypadkowo, natrafiłam na Miriam znalezioną w Taniej Książce.
Miriam, która nosi znamiona słów "O kobiecie jego życia", składa się z dwóch części: "Kobieta mojego życia" i "Czułe słówka, czyli czym jest litania". Pierwsza część (raptem dziesięciostronicowa) to jak gdyby kartki wyrwane z pamiętnika Adama Szustaka, gdzie opisuje swoje osobiste doświadczenia z Matką Chrystusa, a dopiero druga część jest potężną dawką wiedzy, o którą zapewne wszyscy prosili sięgając po tę pozycję.
Książka ta składa się głównie z rozważań do Litanii loretańskiej. Krok po kroku o. Szustak tłumaczy, skąd się wzięło każde kolejne wezwanie z Litanii i skąd taki a nie inny wybór akurat podobnego nazywania Maryi. Tłumaczenia są bardzo logiczne, poukładane i w oparciu o nauki kościoła, dzięki czemu po lekturze Miriam otrzymujemy solidną dawkę wiedzy. Wprawdzie większość tych informacji znałam, aczkolwiek uważam, że młodszy katolik na pewno będzie wdzięczny za wyjaśnienie czegoś, co niestety przez wielu wierzących w kościele po prostu się "klepie".
Co ważne - a co warto podkreślić, by nikt się nie zawiódł - Miriam to spisane, lekko przekształcone zdania, które wcześniej mogliśmy słuchać na kanale Langusta na palmie o tym samym tytule. Osobiście wolę wersję papierową, gdyż jest solidniejsza, aczkolwiek informuję, że to nie jest osobny byt.
Na plus uważam wydanie książki. Twarda oprawa, grubsze kartki i symboliczne ilustracje na początku każdego kolejnego podrozdziału tworzą z Miriam wyjątkowy prezent dla każdego, choćby i dla siebie. Książka pasuje formatem do pozostałych książek Adama Szustaka, także jeżeli są tu jego fani - nie musicie się martwić, że wasza półeczka będzie nierówna.
Wprawdzie Miriam to nic specjalnego ani odkrywczego, ale ma w sobie coś, co przykuwa uwagę. Warto zainwestować zarówno czas, jak i pieniądze na coś tak istotnego w życiu każdego Katolika, a tym samym pogłębić swą wiedzę. Jak zawsze serdecznie polecam serdecznie, a już tym bardziej polecam zajrzeć na bestsellery Taniej Książki, bo czytanie to "najpiękniejsza zabawa, jaką wymyśliła sobie ludzkość".
No ładnie.... Szustaka znam... z jego let's play'ów gier na YT :D Potem dowiedziałam się o nim trochę więcej aż trafiłam na Spotify i jego "Historie potłuczone". Nie miałam pojęcia, że pisze jeszcze książki!!!
OdpowiedzUsuńJa jestem bardzo ostrożna jeśli chodzi o księdza Szustaka. Wiele mam zastrzeżeń do jego poglądów i działalności. Widziałam sporo jego filmików na youtube i słyszałam różnych kazań czy wypowiedzi. To utwierdza mnie w przekonaniu, żeby od jego książek trzymać się jak najdalej.
OdpowiedzUsuńAktualnie czytam raczej książki pokroju "Boga urojonego" i już od dawna nie ciągnie mnie do prozy o tej tematyce.
OdpowiedzUsuń