niedziela, 6 stycznia 2019

Księżniczka Popiołu - Laura Sebastian


Księżniczka Popiołu to pierwszy tom serii autorstwa Laury Sebastian.  Główną  bohaterką książki jest Theodosia. Gdy  miała sześć lat jej kraj został zaatakowany, a jej matkę Królową Ognia zamordowano na jej oczach. Odebrano rodzinę, kraj, a nawet imię. Została zmuszona zamieszkać w rodzinnym pałacu, wśród wrogów, gdzie codziennie musiała znosić akty przemocy, nie tylko fizycznej.  Po dziesięciu latach dziewczyna postanawia sprzeciwić się, lecz czy uda jej odnaleźć sojuszników i wygrać walkę z okrutnym Kasierem?  

Akcja rozwijała się powoli, natomiast potrafiła zaskoczyć na każdym kroku. Jest to powieść fantastyczna choć nie znajduje się w niej wiele magicznych elementów.  Autorka od podstaw stworzyła świat, wypełniając go mitycznymi bogami, specyficznym językiem,  tajemniczymi krainami, a także magicznymi kamieniami. 

Niestety, cała akcja zamykała się tylko i wyłącznie w murach pałacu. Czytelnik tylko słyszał, co dzieje się poza nim. Gdzieś daleko są kopalnie,  wyspy sojuszników,  buntownicy. Liczy się jednak to, co dzieje się na królewskim dworze. A szkoda.  Liczę na to, że w kolejnej części dowiemy się trochę więcej, nie tylko o miejscach, ale także głębiej poznamy historię i uczucia innych bohaterów pojawiających się w książce. 

Główna bohaterka została bardzo dobrze wykreowana przez autorkę. Pomimo wszelkich traumatycznych przeżyć Księżniczka stara się myśleć racjonalnie i przetrwać za wszelką cenę wśród wrogów. Podobało  mi się, że Theodosia nie zachowywała się cały czas jak dorosła. Mimo wielkiego ciężaru jaki ze sobą nosiła gdy pojawiły się uczucia, jej emocje zaczęły się rozchwiewać. Autorka nie zapomniała o tym, że bohaterka ma tylko szesnaście lat i nie każda jej decyzja jest doskonała. Może to irytować, można ją za to nienawidzić, ale nie można odmówić jej szczerości w tym, co robi.

Być może okłamywanie siebie stanowi jedyny sposób na przeżycie.

Ciekawą postać i miłym zaskoczeniem okazała się dla mnie najlepsza przyjaciółką Księżniczki Popiołów (ponieważ tak dla upokorzenia została nazwana w królestwie główna bohaterka) jest Cress. Dziewczyny zaprzyjaźniają się, mimo że Cress jest córką żołnierza, który zabił matkę Theodosi. Na początku nic nie wskazywało na to, by ukrywała swoje drugie oblicze, dzięki czemu szczerze spodobała mi się złożoność tej postaci.
  
Chciałabym powiedzieć, by równie miłym zaskoczeniem był dla mnie był wątek miłosny, ale bym skłamała. Od początku można było się spodziewać, że coś zaiskrzy między Theodosią a synem Kasiera - jej największego wroga. Całe szczęście, uczucie dwojga nie było jednoznaczne, kryło się za nim wiele spraw i do końca nie wiadomo co z niego wyniknie.

Laura Sebastian stworzyła książkę z wielkim potencjałem, mam nadzieje, że wykorzysta go w kolejnych tomach. Mimo pewnych niedociągnięć sądzę, że książka może się spodobać (i to nie tylko ze względu na okładkę), ale głównie młodzieży, także polecam ją właśnie im!

Wasza Ola!

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Tytuł: Księżniczka Popiołu
Autor:Laura Sebastian
Tłumaczyła: Mariusz Warda
Wydawnictwo: Zysk i S-ka   
Premiera wydania:  1 październik 2018 
Liczba stron:424
Format: 140x205
Oprawa: Miękka ze skrzydełkami
Cena detaliczna: 35,90 zł


6 komentarzy:

  1. Mam nadzieję, że autorka wykorzysta potencjał tej książki. Przyznam, że głównie zetknęłam się z negatywnymi opiniami, więc miło przeczytać jakaś pozytywną, bo na książkę mimo wszystko mam ochotę :)

    Pozdrawiam,
    Ksiazkowa-przystan.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Skończyłam parę dni temu i dla mnie to powtórka ze Szklanego tronu 😐

    OdpowiedzUsuń
  3. Książka, a raczej jej gatunek nie jest w moim klimacie. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Będę ją miała na uwadze :)

    Pozdrawiam,
    Lady Spark
    [kreatywna-alternatywa]

    OdpowiedzUsuń
  5. Raczej nie dla mnie tym razem książka :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Właśnie skończyłam czytać tę powieść. Niestety jest to mdła opowieść, która nie zachowuje logiki wydarzeń, np jak mogło troje prawie zagłodzonych nastolatków złapać, zabić i wrzucić do morza trzech wytrawnych strażników -cieni w królewskim pałacu pełnym straży? Albo na końcu - Theo z ranami od bicza ma siłę płynąć 25 min w zimnym morzu a sól jej nie piecze w ranach? Lubię powieści fantazy, ale jak zachowują realia świata w którym się dzieją. Bardzo polecam wszystkim serię "Czarny pryzmat " tam to są dopiero emocje, zwroty akcji i przygoda.
    Jeszcze jedno- powiesci dla młodzieży nie mogą być byle jakie ale lepsze niż dla dorosłych.

    OdpowiedzUsuń