Przyznaję - pędzę niczym burza w historii Geralta z Rivii. Chrzest ognia zamówionej w księgarni internetowej to książka totalna - taka, którą chce się czytać a która pomimo upływu lat wciąż smakuje niczym wytrawne wino. Akcja wciąż sie zagęszcza, do tej pory mimochodem powiedziane słowa nabierają nowego znaczenia. Ten świat jest tak wielki i bogaty, że nie sposób nie chcieć zostać w nim jak najdłużej.
Niewiedza (...) nie stanowi usprawiedliwienia dla nie przemyślanych działań. Gdy się nie wie, gdy ma się wątpliwości, dobrze jest zasięgnąć porady...Wiedźmin ma w sobie coś, co z jednej strony bardzo mi się podoba (rozbudowany świat, nieoczywiście bohaterowie), a przy okazji ma coś, co czasami utrudnia mi lekturę - zapewne tę "męskość i okrutność". To nie tak, że Sapkowski jest ordynarny (choć wiadomo czasami jest), ale bardziej chodzi mi o ten brak emocjonalności, do którego byłam bądź co bądź przyzwyczajona poprzez czytanie masy powieści pisanych od kobiet dla kobiet. Tym razem jest inaczej i przyznam szczerze, że podobna zmiana bardzo mi odpowiada, bo otwiera przede mną inny skrawek literatury.
Król bezgranicznie kochał swą małżonkę, królową, a ona całym sercem kochała jego. Coś takiego musiało skończyć się nieszczęściem.
Bardzo podoba mi się najnowsze wydanie Wiedźmina. Eleganckie, czarne okładki tworzą wspólną całość. Przy recenzji ostatniego tomu pokażę Wam całą sagę, dzięki czemu będziecie mieli pewność, że zostało to mądrze zaplanowane. Mnie nie pozostaje nic innego jak sięgnąć po następną powieść z sagi Sapkowskiego, a wam tymczasem polecam sprawdzić inne bestsellery w księgarni, gdzie znajdziecie Wiedźmina w różnych wydaniach i wiele, wiele innych ciekawych propozycji czytelniczych.
Jeżeli chodzi o "Chrzest ognia" to jest jeszcze przede mną, ale czeka już na półce na swoją kolej. I też podobają mi się te wydania Wiedźmina.
OdpowiedzUsuń