Wychodzić naprzeciw oczekiwaniom jest jednym z obowiązków pisarzy. A szczególnie działa tutaj przysłowie: "Kuj żelazo póki gorące". Jednak czy pomimo swoich własnych odczuć jesteśmy w stanie naprawdę wejść do głowy tego, do którego mamy już wyrobione zdanie? Oczywiście, że tak.
Krzysztof Kamiński jest samotnym ojcem czternastoletniej Kasi.
Przyjaciółka Kasi – Renata pochodzi z patologicznej rodziny. Ze względu
na to zaczyna coraz częściej przebywać w domu Kamińskich. W Krzysztofie
widzi opiekuna i bohatera, który coraz bardziej jej imponuje. Zaczynają
budzić się w niej uczucia dorosłej kobiety. Kamiński zauważa to i powoli
zaczyna ulegać jej urokowi. Przez to popada w konflikt z prawem i samym
sobą. Trafi a do zakładu karnego, gdzie przez swoje zasady brnie w
kolejne kłopoty. Do tego dowiaduje się, że jego ukochana zaginęła. Wie,
że to przez niego. Dręczą go wyrzuty sumienia, ale w więzieniu nie jest w
stanie nic zrobić. Do czasu…
Ojciec czternastoletniej córki. Rówieśniczka, a przy okazji najlepsza przyjaciółka czternastoletniej córki. Czyli jak ogromne znaczenie ma wiek. Bo gdyby to wszystko wydarzyło się rok później - tylko jeden rok później - życie Krzysztofa potoczyłoby się inaczej.
Lecz Krzysztof zakochał się w fizycznie rozwiniętej Renacie. Czternastolatka, wywodząca się z patologicznej rodziny, potrzebowała tego ciepła i miłości, którą starszy o dziewiętnaście lat Kamiński ją obdarzył. Obdarzył tak jak kobietę starszą, w podobnym wieku, i okazywał to na każdym kroku - czy to w sypialni, na plaży, w hotelu, w szkole, na parkingu... I to właśnie tam zostali przyłapani na gorącym uczynku - dosłownie i w przenośni.
"Niebezpieczna jej uroda" przedstawia historię mężczyzny, który współżył z gimnazjalistką. Kochał ją miłością płonną i na dobrą sprawę niewiele różniącą się od typowego związku. Gdyby nie wiek Renaty, przez co przemiłego, szczerze troszczącego i kochającego Krzysztofa Kamińskiego musimy zakwalifikować do grupy pedofilów. Lecz czy wszystko jest czarne i białe?
To nie jest książka dla wszystkich. Wiele osób, czytając o uniesieniach głównych bohaterów, mogą poczuć się zgorszeni, kiedy autor kolejny raz przypomina im, że Renata ma czternaście lat, a Krzysztof trzydzieści trzy. Tacy ludzie nie dotrwają do połowy tej historii, która obfituje w do bólu prawdziwe życie i przez zwykłe przekonanie nie zobaczą następstwa łańcucha życia. A tak być nie powinno, ponieważ powinniśmy też spojrzeć na wszystko z drugiej strony.
Tomasz Kuza postanowił kuć żelazo póki gorące i stworzył historię opartą na ostatnich doniesieniach pedofilstwa w naszym kraju. I zrobił to genialnie. Czytając, momentami drżałam z wrażenia, jakie niesie ze sobą książka - akcja przyspiesza z każdą chwilą, aż w końcu doczekujemy się jazdy bez trzymanki. Autor niejednokrotnie mnie zaskoczył.
Język autora bardzo dobrze dopasował się do tego typu powieści. Jest niezwykle dosadny i nazywa wszystko po imieniu. Nie brakuje tutaj scen seksu, jak również przekleństw. Nie brakuje tutaj po prostu ciągłych emocji.
Lecz żeby wszystko było jasne - pedofilstwo to choroba, którą powinno się zwalczać, co zostało tutaj przedstawione. Ponieważ wiele postaci "Niebezpieczna jej uroda" przedstawiają typowe poglądy nas samych. Przede wszystkim jednak książka daje do myślenia - czym jest tak naprawdę miłość?
Pedofilia? O tym jeszcze nie czytałam...
OdpowiedzUsuńW takim razie można zacząć temat od tej właśnie książki :)
UsuńRzadko jakiś debiut mnie na maksa zaskakuje, ale w przypadku powyższej książki tak właśnie było. Widzę mega duży potencjał w Tomaszu i nie mogę się już doczekać kontynuacji przygód Krzysztofa.
OdpowiedzUsuńHmmm... Nie wiem czy książka by mi się spodobała. Jakoś mnie do niej nie ciągnie.
OdpowiedzUsuńPrzy okazji zapraszam do mnie na konkurs, będzie mi bardzo miło jeśli weźmiesz udział :)
http://wyspa-kultury.blogspot.com/2013/11/zapowiedziany-konkurs.html
Książka jest na prawdę świetna, czekam na drugą cześć :)
OdpowiedzUsuńMam ochotę przeczytać tą książkę, jak znajdę trochę więcej czasu, gdyż jej tematyka mnie intryguje :)
OdpowiedzUsuńZ jednej strony mam ochotę poczytać o tak kontrowersyjnym temacie, ale z drugiej obawiam się, że porzucę lekturę właśnie przez te dosadne opisy erotycznych uniesień gimnazjalistki i dorosłego faceta.
OdpowiedzUsuńJuż czytałam na temat tej książki i ciekawi mnie przedstawienie przez autora tematu pedofilii.
OdpowiedzUsuńHmm... No cóż... Zakazany owoc smakuje najlepiej. Nie trudno się z tym zgodzić w kwestii głównego bohatera.
OdpowiedzUsuńZapamiętam sobie tytuł. Może kiedyś dam radę to przeczytać.
Pozdrawiam. :)
Kurczę, gdy pojawiła się "Niebezpieczna jej uroda" postanowiłam sobie odpuścić, ponieważ bałam się, że może nie przypasować mi do gustu. Po Twojej szczegółowej i przejrzystej recenzji chyba jednak się na nią skuszę. :)
OdpowiedzUsuńZapowiada się dość ciekawie. Jeszcze nie wiem czy po nią sięgnę, ale będę ją miała na uwadze. ;)
OdpowiedzUsuńGdzieś juz widziałam tę książkę, może bym się skusiła :)
OdpowiedzUsuńSkusiłabym się, żeby ją przeczytać :)
OdpowiedzUsuńNie wiem, czy kiedykolwiek dane mi było zapoznać się z równie intrygującym wpisem. Wszystko ładnie streszczone oraz niesłychanie merytoryczne - w samej rzeczy super robota! Dowiedziałem się niemało i nie musiałem się jakoś bardzo głowić.
OdpowiedzUsuń