wtorek, 12 lutego 2019

Na skraju załamania - B.A. Paris

Czasami naprawdę jest tak, że dla tych "trzech razy sztuka" warto dać szansę jakiemuś pisarzowi. Troszkę obeszłam chronologię twórczości B.A. Paris, gdyż najpierw przeczytałam jej debiut Za zamkniętymi drzwiami, później jej najnowszą powieść Pozwól mi wrócić, by na koniec cofnąć się do drugiego tytułu. I wiecie co? DO TRZECH RAZY SZTUKA!


Podczas burzy Cass Anderson nie zatrzymała się, by udzielić pomocy kobiecie siedzącej w samochodzie, czego szybko pożałowała. Następnego dnia dowiedziała się, że znaleziono ją zamordowaną. Od tego momentu rozpoczyna się prawdziwy niepokój - Cass czuje się obserwowana, nękają ją głuche telefony oraz - co gorsza - nieustanne luki w pamięci. Czuje, że śledzi ją morderca, w co nikt jej nie chce uwierzyć.

Powyżej opisana intryga została o wiele lepiej skonstruowana, niż by można było się spodziewać. Czuć ogromną dbałością o szczegóły oraz skrupulatne podążanie za pomysłem. Nie ma tutaj niczego bez znaczenia, wiele zdań kryje w sobie drugie dno. Już od pierwszych stron zagadka i tajemnice się zagęszczają, ale na szczęście czytelnika, kiedy dochodzi do rozwiązania, wszystko zostaje dobrze wyjaśnione. O ile mogłam się przyczepić do antagonisty w Za zamkniętymi drzwiami i do absurdów Pozwól mi wrócić, tak tutaj nie daję żadnego większego minusika, gdyż po prostu czuć, że Paris miała na tę powieść pomysł. I to w dodatku dobry!

Bardzo mi się podoba to, że główne bohaterki u Paris nie są pustymi, bezbarwnymi postaciami, które wręcz irytują naiwnością. To nie są jakieś nieposłuszne myszki, które same pchają się w zagrożenie, a normalne kobiety. Autorka nie robi z nich żadnych bóstw, lecz proste, inteligentne istoty skore do podążania za własną intuicją i rozsądkiem. Cass okazała się osobą, której szczerze się współczuje, ale dlatego, że po prostu się ją lubi. A to ważne, zważywszy na fakt, że to z jej perspektywy poznajemy historię.

To nie jest jedna z tych powieści, których słowa zapadają na dłużej w pamięć i potrzeba chwili, by docenić w pełni kunszt literacki autorki. Wręcz przeciwnie - Paris pisze prosto, zrozumiale, a całość historii opiera głównie na dialogach i na emocjach głównej bohaterki (narratorki). Może i Na skraju załamania nie będzie powieścią, do której się  powraca, ale na pewno czyta się ją szybko, sprawnie i z zaciekawieniem. Nie sposób odłożyć jej na półkę, a to chyba najlepsza rekomendacja, jaką może otrzymać thriller, prawda?

Na skraju załamania posiada wszystko, czego można oczekiwać od tego gatunku literackiego - nieustannie coś się dzieje, raz za razem pojawiają się jakieś znaki zapytania i wątpliwości, a samo zakończenie wydaje się naprawdę sensowne i bynajmniej nieprzesadzone. To, jak nie mogłam oderwać się od tej powieści, to czysta poezja. Jak dla mnie najlepsza historia Paris. Tylko takie książki chciałabym czytać! Polecam!

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Tytuł: Na skraju załamania
Tytuł oryginalny:The Breakdown
Autor: B.A. Paris
Przekład: Maria Olejniczak-Skarsgard
http://www.wydawnictwoalbatros.com/Wydawnictwo: Albatros
Data wydania: 15. luty 2018
Liczba stron: 352
Format: 135x205
Oprawa: Miękka
Cena: 33,90 zł
Kategoria: Thriller



4 komentarze:

  1. Bardzo sibie cenię książki, od których nie można się oderwać :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytałam właśnie inną książkę tej autorki, ale tę również na pewno przeczytam. 😊

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo ciekawi mnie ta powieść i cieszę się, że tym razem nie ma się do czego przyczepić :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jest na liście jak wcześniejsze książki autorki :)

    Pozdrawiam,
    Lady Spark
    [kreatywna-alternatywa]

    OdpowiedzUsuń