Czy ktoś z nas chciałby dożyć setki? Pewnie nieliczni, prawda? Starość kojarzy się nam z niepełnosprawnością, chorobami lub generalnie czymś złym i brzydkim. A przecież wcale tak nie musi być. Julian Sobiech w książce Jak dożyć setki, którą zamówiłam w Księgarni TaniaKsiazka.pl, mówi o tym, dlaczego warto dbać o siebie i jak w prosty sposób sprawić, że każdy z nas może dożyć stu lat i cieszyć się życiem!
Na samym początku autor prezentuje kwestie genów, ponieważ geny wpływają na nas a my na geny. Część z nas ma z natury i nie ze swojej winy ciężej, inni lżej, ale większość dorosłych znajduje się gdzieś pomiędzy - nie ma ani wyjątkowych predyspozycji do długiego życia, ani bardzo ciężkich chorób, za to całą gamę możliwości, by samodzielnie zwiększać długość życia i jego jakość. Autor przypomina, że nawet obciążeni genetycznie, wciąż mamy wpływ na to, ile się ruszamy, ile ćwiczymy, z kim się wiążemy oraz przyjaźnimy, czy i czego się uczymy, ile ryzykownych zachowań podejmujemy, czy się suplementujemy - a jeśli tak, to czym. A skoro mamy wpływ na tak wiele, warto wiedzieć, na czym się skupić.
Tajemnica długowieczności kryje się w czterech bardzo prostych krokach i to właśnie na nich skupia się autor książki:
IŚĆ - autor porusza potrzebę codziennego spacerowania oraz zbawienny wpływ 8000 kroków; oprócz tego znajdziemy również informacje na temat ćwiczeń, o zbawczym wpływie aktywności fizycznej oraz o tym, jak pięćdziesięcioletnia kobieta była szybsza od swojej młodszej wersji;
JEŚĆ - co jeść, ile jeść, jak jeść, czyli o potrzebie odżywiania; tutaj również znajdziemy pełne kompendium na temat poszczególnych witamin i minerałów;
SPAĆ - tutaj autor obala mity na temat spania oraz mówi o zdrowotnym wpływie spania oraz o konsekwencjach niespania; a także o środkach nasennych i innych sposobach na radzenie sobie z chroniczną insomnią;
DBAĆ - o siebie, o odpoczynek, o nerwy, o nasze mózgi, o wszystko.
Przeczytałam tę książkę w jeden dzień, ponieważ tak dobrze mi się ją czytało. Czy dowiedziałam się czegoś, o czym nie miałam pojęcia? Niekoniecznie. Większość faktów było mi już znanych. A mimo to miło jest mieć wszystkie najważniejsze informacje w jednym miejscu w zasięgu dłoni. Zwłaszcza że książka została przygotowana z wszelką starannością. Najważniejsze zdania zostają wytłuszczone, tak że na pewno ich nie przeoczymy, a na końcu każdego rozdziału mamy podsumowanie w pigułce. Bardzo mi się spodobało, że dostajemy plan minimum i optimum, dzięki czemu możemy zadbać o siebie i walczyć o zdrowie.
Wbrew pozorom to bardzo kompleksowe podejście do tematu zdrowia, aktywności fizycznej, odżywiania i dbania o siebie. Jak dożyć setki to kompendium wiedzy, jak w naturalny i bezpieczny sposób podkręcić funkcjonowanie naszego organizmu i jak zadbać, aby wolniej się zużywał, pracował sprawniej i o wiele dłużej. Bo przecież o to nam wszystkim chodzi, prawda? Że jak najdłużej cieszyć się życiem.
Julian Sobiech jest twórcą bloga Jak dożyć setki, na którego też Was gorąco zapraszam, a ponieważ dzięki tej stronce możecie sprawdzić, czy omawiane treści w ogóle Was interesują, potraktujmy bloga jako dobrą reklamę. Książka to po prostu to wszystko co na blogu i trochę więcej - spisane tak, żeby służyło na dłużej. Według mnie to ważny temat, więc super, że powstają takie publikacje. Po więcej zapraszam na TOP10 TaniaKsiazka.pl.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz