niedziela, 23 kwietnia 2023

Piękna katastrofa - Jamie McGuire


 

Dziewiętnastoletnia Abby Abernathy wybiera uniwersytet jak najdalej od domu rodzinnego, żeby zapomnieć o przeszłości u boku matki alkoholiczki i ojca hazardzisty oraz o własnej głęboko skrywanej tajemnicy. Marzy o ustabilizowanej przyszłości. Travis Maddox uosabia wszystko to, od czego Abby chce uciec: brutalną siłę, fantazję i niefrasobliwość w związkach z dziewczynami, które, o dziwo, nie mają mu za złe, że zalicza jedną po drugiej. Tylko Abby – choć czuje, że jakaś zupełnie dla niej niezrozumiała siła przyciąga ją do tego chłopaka – nie chce mu ulec. A jednak godzi się na proponowany przez niego zakład: jeśli wygra ona, Travis zostawi ją w spokoju; w razie jego wygranej – Abby zamieszka z nim na miesiąc. Czego Abby boi się bardziej? Wygranej czy przegranej?

Piękna katastrofa liczy sobie niespełna 400 stron. Podczas nich mamy akcji jak na trzy tomy. Nie żartuję! Nie będzie dla nikogo zaskoczeniem, że bohaterowie się ze sobą droczą. Zakochują. Przez jakiś czas ona mówi "nie". Schodzą się. Kłótnia. Rozchodzą. Schodzą. Kłótnia. Nie mogą bez siebie żyć. Happy end. Całkiem sporo tego, biorąc pod uwagę, że na ogół w pierwszym tomie New Adult przez całe 300 stron się ze sobą schodzą. W drugim tomie rozchodzą. W trzecim tomie godzą. Także jak widzicie autorka musiała się postarać, by tak co trzy strony akcja popędzała reakcję. Bez wątpienia tutaj nie można ominąć nawet strony, bo już się sporo może wydarzyć.

Powiem Wam szczerze - to nie jest zła książka. Jest bardzo naciągana i do bólu naiwna, ale widać, że Jamie McGuire nie poszła na łatwiznę. Przynajmniej stworzyła jakieś intrygi i to takie bardziej skomplikowane niż obgadywanie koleżanek bądź niedopowiedzenia. Żeby nie było - obgadywanie na college jest, ale tutaj fajnie rozegrane. Autorka próbowała pobawić się konwencją. Pokazać, że bohaterowie potrafią ze sobą porozmawiać - i nawet przez jakiś czas jej to wychodzi. No ale potem dochodzi do absurdów. Dziewiętnastolatka jest hazardzistką? "Bad man" jest przystojny, inteligentny, wysportowany, a w dodatku studiuje prawo? Seriously?

Ale jak tak gadam, a mimo to dobrze mi się czytało Piękną katastrofę. Pewnie dlatego, że lubię humor w książkach, więc od czasu do czasu uśmiechałam się pod nosem z powodu komentarzy głównych bohaterów. Abby i Travis są uroczy na swój sposób. Ponieważ poznajemy również przeszłość bohaterów, zdajemy sobie sprawę z tego, dlaczego coś ich do siebie ciągnie i odpycha (szkoda, że zostało to przedstawione tak mało przekonywująco). Wiecie, całość jest zbudowana na absurdalnym wręcz zakładzie, więc żałuję, że autorka trochę nie pograła w szukanie drugiego dna. Ale też nie oczekiwałabym od tej książki nie wiadomo czego. 

Czy coś mi się szczególnie spodobało? Cieszę się, że McGuire nie romantyzowała psychopatycznych zachowań, lecz wprost powiedziała, że to niezdrowe. Aczkolwiek biorąc pod uwagę fakt, jak zakończyła się ta opowieść, ciężko stwierdzić, czy bohaterowie poszli po rozum do głowy. Z drugiej jednak strony jestem już za stara, żeby uwierzyć w niektóre teksty bohaterów, jak chociażby:

"Nie potrafię cię rozgryźć. Jesteś pierwszą dziewczyną, którą napawam wstrętem, zanim jeszcze wskoczyła mi do łóżka. Nie tracisz głowy, kiedy ze mną rozmawiasz. Nie starasz się zwracać na siebie uwagi". -> Może w wieku trzynastu lat bym w coś takiego uwierzyła. W wieku bohaterów (19/20 lat): nope. Zresztą nie liczcie, że zrozumiecie, dlaczego Abby aż tak zakręciła w głowie Travisowi. Tego się nie dowiemy. Musimy po prostu zaufać, że się zakochał na amen i tyle.

"Wiesz, dlaczego cię pragnę? Nie wiedziałem, że się zagubiłem, dopóki mnie nie odnalazłaś. Nie zaznałem uczucia samotności aż do pierwszej nocy, którą spędziłem w łóżku bez ciebie. Jeśli coś mi się w życiu udało, to tylko dzięki tobie. Czekałem na ciebie, Gołąbku". -> Powątpiewam, by takie słowa powiedział dwudziestolatek, podobnie jak powątpiewam w to, że aby na pewno cokolwiek mu się udało właśnie przez Abby. A takich tekstów jest całkiem sporo i wszystkie prowadzą tylko do jednego: Travis uwielbia Abby i każda czytelniczka chciałaby takiego chłopaka jak on.

Jest coś wyjątkowego w średnich powieściach z gatunku New Adult. Otóż dobrze się je czyta, można się czasami pośmiać i napisać długie recenzje. Czasami o takiej Pięknej katastrofie mogę opowiadać dłużej, niż o jakiejś naprawdę mądrej książce. Bo wiecie, że nie samymi mądrościami człowiek żyje, no nie? Daję 6/10, ponieważ dobrze się bawiłam. Nie jest to wybitne czytadło, ale skoro 27-latka dobrnęła do końca to chyba coś znaczy?

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Tytuł: Piękna katastrofa
Tytuł oryginalny: Beautiful disaster
Autor: Jamie McGuire
Przekład: Agata Karolak
Wydawnictwo: Albatros
Premiera: 12. kwiecień 2023
http://www.wydawnictwoalbatros.com/
Liczba stron: 384
Format: 135x205
Oprawa: Miękka
Cena: 44,90 zł
Kategoria: New Adult

 

1 komentarz:

  1. Mam problem z humorem w książkach, więc nie wiem, czy odnalazła bym się w tej książce.

    OdpowiedzUsuń