poniedziałek, 25 marca 2013

Abel i Kain - Katarzyna Kwiatkowska

Każdy z nas zapewne zna biblijną historię braci - Abla i Kaina.Opowiada ona o Kainie, który zabił swego młodszego brata Abla za co został później ukarany. Tytuł najnowszej powieści Katarzyny Kwiatkowskiej wcale nie jest przypadkowy. 

 Jest lipiec 1900 roku. Europa żyje drugimi Igrzyskami Olimpijskimi połączonymi z paryską Wystawą Światową, lecz w Wielkim Księstwie Poznańskim tamte wydarzenia schodzą na dalszy plan wobec popełnionej właśnie zbrodni. Zamordowano młodego arystokratę, zaś o dokonanie tego przestępstwa policja pruska podejrzewa... brata ofiary.
Detektyw-amator Jan Morawski po raz kolejny staje przed koniecznością rozwiązania tajemnicy zbrodni.
Nieżyjący mężczyzna był dziedzicem olbrzymiego majątku, wobec tego najbardziej prawdopodobnym motywem wydaje się pragnienie zdobycia fortuny. W miarę jednak, jak Morawski poznaje mieszkańców pałacu i okolicy, a także fakty z życia zamordowanego, dochodzi do wniosku, że poza chciwością powodem morderstwa mogła być również zemsta lub miłość.
Na szczęście Jan nie musi zajmować się tylko tropieniem mordercy: bierze udział w pikniku, zwiedza wzorowe gospodarstwo, ratuje starego kawalera z matrymonialnej opresji, zaplata pewnej damie warkocze i przygląda się drylowaniu... porzeczek.

 Jan Morawski jest detektywem. Dzięki swoim umiejętnościom dedukcji i stałej obserwacji potrafi rozwiązać najbardziej skomplikowane zagadki. Po raz pierwszy pojawia się w powieści Zbrodnia w błękicie, z którą na pewno w przyszłości się zapoznam. Moi drodzy, Jan Morawski to taki nasz polski Sherlock Holmes - tyle, że bardziej uczuciowy. Jeżeli jednak ktoś liczy na historie wyciągnięte z powieści A.C.Doyle to się zawiedzie. Byłabym skłonniejsza uznać tę książkę za "łatwiejszą". Autorka jest fair w stosunku do czytelników i pozwala również i nam po woli wciągać się w zagadkę - byśmy i my mogli po kombinować. Szczególnie, że historia "Abla i Kaina" tylko na pozór okazuje się oczywista i prosta. Po kolei, w odpowiednich dawkach, dowiadujemy się coraz więcej i więcej. 

Dużym plusem powieści jest również aspekt obyczajowy. Sprawia, że bohaterowie są bardziej ludzcy - poznajemy ich życie, osobowości i przywiązania, jak również i kłopoty i zmartwienia. Nie jest tu bowiem najważniejsze popełnienie zbrodni, lecz sam fakt jej zaistnienia. Dlaczego człowiek zabija? Przecież czy zabicie potwora nie powinno być uważane za bohaterstwo?

- Czym pan się martwi? - patrzyła na niego z taką troską, że postanowił się zwierzyć.
- Czym? Tym, że im więcej dowiaduję się o młodym Adamie, tym mniejszą mam ochotę na wykrycie jego mordercy. I martwię się, co zrobię, jeżeli odkryję, że to jednak Edward go zabił. I jeszcze tym, że choć powinienem, nie będę miał o to do niego pretensji [...]

Bardzo polubiłam język, którym posługuje się autorka. Bardzo dobrze oddała ducha XIX wiecznej Polski pod zaborami, przy czym nie zapomniała o gwarze poznańskiej. Historię kryminalną, z którą spotkał się Jan Morawski ze swym kamerdynerem, Mateuszem, w domu państwa Ponińskich, nie zapomnicie na długi czas. Książka jest naprawdę godna polecenia smakoszom nie tylko literatury kryminalnej. 

--------------------------------
Tytuł: Abel i Kain
Autor: Katarzyna Kwiatkowska
Wydawnictwo: Novae Res
Data wydania: luty 2013 
Liczba stron: 400
Kategoria: Kryminał
--------------------------------
Ocena: 5 (bardzo dobry)
Wniosek: Jestem przekonana, że jeszcze nieraz zetknę się z twórczością Katarzyny Kwiatkowskiej. 


Za książkę dziękuję wydawnictwu Novae Res!
 

1 komentarz:

  1. Jestem w trakcie czytania tej książki. Zobaczymy, czy i mi przypadnie do gustu tak jak Tobie.

    OdpowiedzUsuń