poniedziałek, 20 maja 2013

Makbet - William Shakespeare

Makbet jest historią znaną przez miliony. Ze względu na swoją treść oraz przekaz dramat ten został przydzielony do lektur obowiązkowych w szkołach ponadgimnazjalnych. Dzięki temu i ja mogłam zapoznać się z jego treścią.

Akcja tragedii rozgrywa się w średniowiecznej Szkocji. Makbet, jeden ze znakomitych wodzów wojsk króla Duncana, jadąc przez wrzosowisko wraz ze swoim przyjacielem, Banko, spotyka trzy wiedźmy. Przepowiadają mu one, że zostanie królem...

Choć w pierwszym momencie wydaje nam się, iż Makbetem rządzi przeznaczenie, wcale tak nie jest. Oczywiście zaraz po przepowiedni Makbet, jako zasłużony wódz w czasie walki otrzymuje honory i zostaje hrabią nowych ziem, lecz nie otrzymuje on tytuły królewskiego. Król Dunkan nadal żyje i ma się doskonale. 

Makbet opowiada swojej żonie o przepowiedni i ta, uważając ją za pewną przyszłość, postanawia wziąć sprawy w swoje ręce i pomóc w spełnieniu ukrytych ambicji swojego kochanego męża. Postanawia zabić obecnego króla, a winą za tę zbrodnię obarczyć dwóch służących. Udaje się to, dzięki czemu Lady Makbet i Makbet zostają nową władzą w Szwecji.


Lecz książka nie kończy się w tym momencie. Jak to zwykle w życiu bywa, nie wszystko kończy się tak jakbyśmy chcieli. Zbrodnia nie kończy się na jednym morderstwie. Główni bohaterowie żyją w ciągłym przestrachu, że ktoś może odkryć, iż to oni dokonali zamachu na Dunkana. Dlatego kolejno pozbywają się niewygodnych poddanych, m.in. Banka, przyjaciela Makbeta. 

Jak na ironię szekspirowską przystało, każdy kij ma dwa końce. Wyśniona korona okazuje się niekończącym się poczuciem winy, doprowadzając nawet do samobójstwa. Makbet może i jest trudną historią, lecz cały czas aktualną. Przestrzega przed żądzą władzy, która potrafi zgubić człowieka. 

Makbet, zaraz obok Hamleta i Romea i Julii, jest tytułem, z którym zapoznaje się każdy młody Polak. Jest to moim zdaniem bardzo dobry wybór, gdyż historię w niej zawarte pouczają nas w swój własny sposób. W dodatku są na tyle cenionymi dziełami, iż wielu późniejszych pisarzy chętnie brało sobie za przykład właśnie je.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz