czwartek, 10 marca 2016

Przyjaciel każdego mola książkowego #1 - Herbata: Elephant Vanilla Chai [David Rio]

Moi drodzy... 
Czy Wy też czasami jesteście zmęczeni codziennością? Może tak jak ja macie ochotę zrobić coś szalonego - mniej bądź bardziej - tak by urozmaicić sobie szary smutny dzień... dzięki czemu uśmiech sam pojawia się na ustach!

Jestem typem człowieka, który po prostu uwielbia próbować czegoś nowego. Tylko w ten sposób możemy sprawdzić, czy może akurat tym razem natrafimy na coś... pysznego! Otóż to - pysznego - ponieważ właśnie teraz rozpoczynam serię postów poświęconych właśnie smacznym Przyjaciołom każdego (mam nadzieję!) Mola Książkowego! 


I tak na początek... Czy lubicie herbaty? 



Ja uwielbiam! Ostatecznie herbaty posiada tak wiele cennych właściwości, dzięki którym każdy z nas znajdzie coś dla siebie, czyli to, co go najbardziej przekona! Kocham ją na równi z kawą, w czym z kofeiną należy uważać, natomiast jeszcze nie usłyszałam od kogoś, iż to moja trzecia herbata! A Wy? 

W zależności od rodzaju herbaty możemy cieszyć się wieloma zdrowotnymi wartościami (tutaj przedstawiam jedynie garstkę):


Herbata zmniejsza ryzyko udaru

Herbata przeciwdziała chorobom układu krążenia

Herbata wspomaga układ odpornościowy

Herbata zmniejsza ryzyko i hamuje rozwój nowotworu

Herbata regeneruje organizm palacza

Herbata chroni zęby

Herbata sprzyja szczupłej sylwetce


Skoro już wiecie, ile MAGICZNYCH właściwości dostarcza nam ten napój, pora na moją pyszną propozycję. Mam nadzieję, że przypadnie Wam do gustu mój wybór pokierowany przez kubki smakowe! 

 Przedstawiam Wam moje odkrycie roku!

Herbata o smaku waniliowy David Rio

"Elephant Vanilla Chai"


To pierwsza i najpopularniejsza mieszanka chai Davida Rio. W jej skład wchodzi herbata czarna, wanilia oraz najlepsze rodzaje cynamonu i kardamonu. 

Nadaje się na prezent, jak i na wspaniałą chwilę codzienności, z kubkiem doskonałego napoju. 

Łatwe przygotowanie – po prostu zmieszaj z gorącą lub zimną wodą, albo z mlekiem. 



Tak, tak, dobrze czytacie. Oto herbata o smaku waniliowym, która smakuje wanilią, a do tego niesamowicie pachnie cynamonem! Kiedy posmakowałam Elephant Vanilla Chai po raz pierwszy nie mogłam się nie rozkochać w tym smaku! No i w tym wyjątkowym wyglądzie (moja mama cały czas nie dowierzała, że pije herbatę... ponieważ wyglądem przypomina smakową kawę). 

Spróbowałam obu rodzajów - i z wodą, i z mlekiem. Oczywista sprawa na obydwa sposobu herbata smakuje przepysznie, aczkolwiek moje kubki smakowe preferują najbardziej wersję z mlekiem.  

Różne oblicze herbat - prawda, że wygląda ciekawie?!

Wierzcie bądź nie, ale gdybym tylko mogła piłabym tej herbaty nieustannie. Ponieważ kiedy chociażby ją przygotowuję, czuję się tak, jakbym robiła coś... innego! A to dlatego, iż to taki drobiażdżek, który sprawia, iż nawet coś tak codziennego jak parzenie herbaty sprawia nie mało przyjemności! I tej... egzotyki! 

Przepiękne są również walory estetyczne pudełeczka, które odróżnia się całkowicie od innych herbat, jakie miałam przyjemność dostawać w polskich sklepach. Niebieska puszeczka o niewielkiej wielkości ze znakiem słonika wyróżnia się w mojej szafeczce - i już wiem, iż zawsze zaciekawia moich gości, którzy oczywiście proszą właśnie o Elephant Vanilla Chai.   

Pozostaję mi tylko mieć nadzieję, że i Wy spróbujecie tego niesamowitego, niepowtarzalnego smaku! Dajcie się namówić na tę nutkę szaleństwa przyjaciela mola książkowego! 


Gdzie można znaleźć to cudeńko?! 
U samych PRZYJACIÓŁ KAWY!
https://www.przyjacielekawy.pl/herbata-o-smaku-waniliowym-david-rioelephant-vanilla-chai-2
Klik w banerek :)

Zachęcam do przejrzenia również i innych ofert! 
Oto link: PRZYJACIELE KAWY
Możecie mi wierzyć - na przesyłkę nie będziecie musieli długo czekać!


PS. Mam nadzieję spróbować wszystkich innych smaków... :3
Mam nadzieję, że niebawem wszystkie smaki będą dostępne u Przyjaciół kawy!

I jak? Zainteresowani?! :D 
*Źródło: http://kobieta.onet.pl/zdrowie/profilaktyka/herbata-wlasciwosci-zdrowotne/t59yf

28 komentarzy:

  1. Jestem ogromną fanką herbat! Mogłabym ją spijać litrami, jednak wolę pozostać przy tradycyjnych smakach. Te nowoczesne receptury, dziwne mieszanki... nie jestem do tego przekonana. Jak uwielbiam ryzyko, tak tutaj stawiam na podstawę. ;)
    Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uwierz mi... akurat w tym przypadku WARTO zaryzykować! :D

      Usuń
  2. Uwielbiam herbaty, ale preferuje tylko zwykłą czarną i zieloną, ewentualnie miętową. Nie lubię żadnych smakowych, nawet herbatka malinowa mnie nie przekona, dla mnie są za słodkie i mdłe... no cóż :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pierwszy raz słyszę podobne zdania :D
      Z kim bym nie rozmawiała, to jednak większość nie odmawia herbaty innej niż typowa, czyli czarna - szczególnie jeśli wyciągnę jakieś ładne opakowanie z szafki ;D

      Usuń
  3. Zielone i ziołowe=taka starucha ze mnie!

    OdpowiedzUsuń
  4. Oo! Takiego czegoś mi brakowała u kogoś na blogu. Serio. Piję dziennie litry kawy i herbaty różnego rodzaju. Kawy to zdecydowanie mniejszy wybór, rozpuszczalna, zbożowa, sypana, rozpuszczalno-sypana. A herbaty? Całe mnóstwo. Od kilku lat, jakoś 3-4, kupuje w herbaciarni u nas sypane na wagę i bodaj raz kupiłem 2x tą samą, bo tak mi smakowała, a tak ciągle coś nowego, bo tyle tego jest. :)
    Nie kojarzę w ogóle tej, o której piszesz. Orientujesz się czy na wagę w sklepach tez jest, czy tylko gotowa w puszkach?
    Ja piję wszystkie herbaty: czarne, Puerh, białe, żółte, zielone, rooibos i yerba mate. I czyste, i aromatyzowane. Najbardziej mi odpowiadają takie, które można zaparzać wrzątkiem, czyli czarne, czerwone i niektóre yerby. Ostatnio piję czyste czarne i yerba matę z trawą cytrynową, którą z kolei ja Ci mogę polecić. ;)
    Także tego, chyba będziemy mieli o czym popisać w tym cyklu Marto. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Suuuuuuuuuuuuuper!!! :D
      Jak świetnie pogadać z drugim takim miłośnikiem jak ja!! :D
      UWIELBIAM HERBATY!! Mogłabym ich pić nawet więcej niż kawę :3

      A wiec tak....
      O Elephancie... najwięcej się dowiesz ze strony (podlinkowała), ale ogólnie jest dostępna w tej puszeczce oraz... w ogromnej paczce (tyle szczęścia *.*). Ale czy dostaniesz ją w sklepie - oj, wątpię, aczkolwiek trzeba by sprawdzić.

      Ostatnio próbuję różnych smaków, dlatego na pewno skorzystam z twoich propozycji :D

      Usuń
    2. Ja z kolei jestem ogólnie bardziej za kawą, ale kawy wypiję maks 4 dziennie, bo potem to już dużo za dużo. Ale herbaty to i w torebkach, i sypanych sporo, naprawdę A że tę herbaciarnię mam zaraz koło siłowni, gdzie jestem 4-5 razy w tygodniu, to mogę robić zakupy w każdej chwili. :) Nawet ludzi w pracy nauczyłem i teraz kumpel robi w zaparzaczu takim z sitkiem w dzbanku i robi. :) Jeszcze jest u nas taka jdna fajna herbaciarnia, ale już nie do kupna do domu a do stolika, można siąść na poduchach po turecku i oni Ci zaparzą jaką chcesz, możesz do tego też sziszę zamówić i palić jakieś smakowe tytonie. Ogólnie jest klimat. :)

      Kurde, szkoda, bo trochę kosztuje, a nie chciałbym brać w ciemno takiej ilości. Zapytam u nas, może coś się z tym da zrobić. :)

      Z Zielonych jest bardzo dobry - Mały Budda. Z białych - Perła Karaibów. Teraz w pracy pijemy całkiem mieszankę żółtej, zielonej i białej, też bardzo dobra - Źródło życia. Te nazwy są niektóre kosmiczne. :P

      A aromatyzowane kawy sypane piłaś?

      Usuń
    3. Trochę kosztuje... ale jest naprawdę pyszna,co mnie bardzo cieszy, bo nie ma nic gorszego, niż nietrafiony wybór :(

      Miałam taką przyjemność, nie powiem że nie! Ogólnie najbardziej ostatnio gustuje w Cappucino i Latte, ale od czasu do czasu kuszę się na inne rodzaje ;)

      Niebawem zresztą liczę na następny post! Tym razem o kawie!

      Usuń
    4. Dokładnie. Dlatego ja zawsze kupuję na próbę 50g, bo tyle minimum można, i jak posmakuje to gdzieś tam sobie zapisuje na przyszłość. :)

      Santa Fe sypana, aromatyzowana jest świetna. Ale ogólnie kawa to musi być kawa, takie smaki to raz na jakiś czas. ;)

      Ok. To zobaczymy, co tym razem. :) Ty współpracujesz z tymi Przyjaciółmi Kawy?

      Usuń
  5. Pierwsze słyszę, ale czuć smakową oryginalność, na którą chciałabym się skusić :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ktoś mi ostatnio powiedział, że jak na starość będę leżała w szpitalu, to jako kroplówkę podadzą mi herbatę. To by się zgadzało. Kawę też lubię, powoli się przekonuję, ale herbata to jednak TO. Wolę jednak standardową, czarną, z cukrem i cytryną, w tym wypadku nie lubię eksperymentów :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Proszę, proszę... pierwsze słyszę! ;)
      Hahaha! Bardzo się cieszę!
      Mimo wszystko polecam i ten smak... eksperymenty wcale nie są takie złe ;)

      PS. O kawie też niebawem się tu post pojawi :3

      Usuń
  7. Jestem bardzo zainteresowana! Muszę ją mieć, po prostu muszę. Uwielbiam wanilię!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I to jest pozytywne nastawienie :D
      Jak tylko weźmiesz łyka - koniecznie pisz jak Ci smakowało!

      Usuń
  8. No jakże nie kochać herbat? Na dzień kobiet dostałam "Owocowe tornado", to dopiero smakowy zawrót głowy - czego tam nie ma! :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Jestem zwolenniczką kawy, ale herbatę też piję, aczkolwiek tylko zieloną, bo taką najbardziej uwielbiam.

    OdpowiedzUsuń
  10. Zdecydowanie mnie namówiłaś ;) Uwielbiam herbatę w każdym wydaniu ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Uwielbiam herbaty! Co prawda, teraz muszę nieco uważać z nimi, bo podczas karmienia piersią nie wszystkie mogę pić, ale na pewno nadrobię za jakiś rok lub dłużej. ;-)

    OdpowiedzUsuń
  12. Herbata <3 kocham zieloną, ale inne także warto próbować :D

    zapraszam do siebie
    http://to-read-or-not-to-read.blog.pl/

    OdpowiedzUsuń
  13. Piję chyba z 10 herbat dziennie, nie mogę bez nich żyć :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Powiem jedno: dobra książka + zielona herbata jaśminowa sprawdza się u mnie idealnie! W taki sposób mogę się relaksować, a herbatek to tak jeśli dobrze pamiętam to do pięciu dziennie wypijam - czyli nie za mało ani nie za dużo <3

    OdpowiedzUsuń