Samotny dom to wyjątkowa książka Christie. Wyjątkowa ze względu na naprawdę ciekawą fabułę, a przede wszystkim wyjątkowa dla mnie, ponieważ jest to pierwsza powieść Agaty Christie, w której przewidziałam sprawcę! Tak, tak (nie chwaląc się) to jedyna zagadka, przy której trwałam ramię w ramię z Herkulesem Poirotem od początku do samego końca!
Herkules Poirot - jak przystało na emerytowanego detektywa - uznał, że przyszła pora na wypoczynek w nadmorskim uzdrowisku w towarzystwie najlepszego przyjaciela, Artura Hastingsa. Podczas letniego przyjemnego dnia panowie mają przyjemność poznać piękną i młodziutką Nick Buckley. Z dnia na dzień przekonują się, że ktoś czyha na życie właścicielki Samotnego Domu, czego ona nie potrafi przyjąć do wiadomości. Do czasu morderstwa...
Oto moje kolejne spotkanie z Poirotem i jego wiernym przyjacielem, który z przyjemnością relacjonuje nam kolejne wydarzenia. A trzeba przyznać - jest o czym opowiadać, chociażby ze względu na fakt, że zagadkowe akcje mają miejsce już na początku książki i trwają aż do wyjaśnień. A ja po prostu lubię, gdy belgijski detektyw jest z czytelnikiem od pierwszych stron.
Jakkolwiek to brzmi - mimo iż domyśliłam się sprawcy, nie mogę powiedzieć, by tajemnica Nicki Buckley była banalna. Jest złożona, a wskazówki i dowody są wymyślne, a przy tym dobrane w taki sposób, że możemy się domyślać, co się dzieje i do czego cała akcja prowadzi. Te 220 stron czyta się na raz!
W tej historii jest coś takiego, co sprawia, że chce się do niej powracać... oraz polecać. Ostatecznie Samotny Dom można przeczytać w ciągu jednego popołudnia i może to zachęcić nawet tego najbardziej sceptycznego czytelnika do sięgnięcia po kolejną lekturę Królowej Kryminału.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Gatunek: Kryminał
"Wiesz, Hastings, twoja obecność działa na mnie w przedziwny sposób. Ty zawsze kierujesz swoje podejrzenia na tak oczywiście fałszywy trop, że wprost kusi mnie, żeby iść w przeciwnym kierunku".
Oto moje kolejne spotkanie z Poirotem i jego wiernym przyjacielem, który z przyjemnością relacjonuje nam kolejne wydarzenia. A trzeba przyznać - jest o czym opowiadać, chociażby ze względu na fakt, że zagadkowe akcje mają miejsce już na początku książki i trwają aż do wyjaśnień. A ja po prostu lubię, gdy belgijski detektyw jest z czytelnikiem od pierwszych stron.
Jakkolwiek to brzmi - mimo iż domyśliłam się sprawcy, nie mogę powiedzieć, by tajemnica Nicki Buckley była banalna. Jest złożona, a wskazówki i dowody są wymyślne, a przy tym dobrane w taki sposób, że możemy się domyślać, co się dzieje i do czego cała akcja prowadzi. Te 220 stron czyta się na raz!
"Niezależnie od tego, w jakim człowiek jest nastroju, nie powinien tego okazywać otoczeniu. To tylko przykrość dla ludzi postronnych, a człowiekowi samemu nic nie pomaga".
W tej historii jest coś takiego, co sprawia, że chce się do niej powracać... oraz polecać. Ostatecznie Samotny Dom można przeczytać w ciągu jednego popołudnia i może to zachęcić nawet tego najbardziej sceptycznego czytelnika do sięgnięcia po kolejną lekturę Królowej Kryminału.
KSIĄŻKA BIERZE UDZIAŁ W WYZWANIU: WRZESIEŃ Z AGATHĄ CHRISTIE!
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Tytuł: Samotny Dom
Tytuł oryginalny: Peril at End House
Autor: Agata Christie
Tłumacz: Mira Michałowska
Wydawnictwo: Dolnośląskie
Wydawnictwo: Dolnośląskie
Data wydania oryginału: 1932
Liczba stron:226
Format:
195x125mm
Też chciałabym się równać z Poirotem ;) A tego tytułu jeszcze nie znam, choć jestem pewna, że poznam :)
OdpowiedzUsuńMyslałam, że przeczytałam wszystkie książki królowej kryminału ale okazuje się że tej nie znam.
OdpowiedzUsuńJeszcze nie przeczytałam żadnej książki Agathy Christie *shame on me!*, od której części polecasz zacząć? :D
OdpowiedzUsuńJuliana Bookworm
Specjalnie dla Ciebie przygotowuję trzy warianty!
Usuń1) Od największych dzieł Christie, czyli "I nie było już nikogo", "Morderstwo w Orient Expressie" bądź "Pięć małych świnek".
2) Chronologicznie pod względem występowania Poirota, czyli jednocześnie pierwszą powieść Agaty Christie - "Tajemnicza historia w Styles" :) tak samo można uznać chronologicznie pod względem występowania panny Marple, czyli "Morderstwo na plebanii" ;)
3) Na chybił trafił - wybierz sobie tematykę, która Ci się podoba i czytaj :D To jest dobre, że książki się nie pokrywają i można czytać je wedle własnego mniemania :D
Jestem MEGA ciekawa, czy Christie podbije Twoje serduszko! :D
Musze przeczytać. :)
OdpowiedzUsuńMi udało się odgadnąć sprawcę w "4.50 z Paddington" i byłam z siebie dumna. :D
OdpowiedzUsuń"Samotnego domu" jeszcze nie znam (właściwie to chyba jeszcze w ogóle nie czytałam żadnej książki z Hastingsem), ale chętnie to nadrobię, zwłaszcza że jest dostępna w bibliotece. ^^
Już mam książkę, którą ostatnio mi w komentarzu poleciłaś i jak tylko ogarnę egzemplarze recenzenckie to biorę się za Christie :D
OdpowiedzUsuń"Samotny Dom" to jedyna książka Agathy Christie jaką sobie zaspoilerowałam grą komputerową, jednak znając zakończenie to i tak wersja papierowa przebiła grę.
OdpowiedzUsuńJak ja lubię Poirota i Hastingsa :-) Przyznam, że czasami czuję się jak ten drugi - wymyślałam różne prawdopodobne rozwiązania, a wąsaty Belg idzie zupełnie innymi ścieżkami :)
OdpowiedzUsuńOgromnie się cieszę, że powróciłaś do czytania książek Agathy! :)
OdpowiedzUsuń