czwartek, 3 maja 2018

PRZEDPREMIEROWO! Dziewczynka, która wypiła księżyc - Kelly Barnhill

Oto najnowsza opowieść dla najmłodszych, która swoim klimatem przypomina Harry'ego Pottera. Nie wierzycie? Przekonajcie się sami! Oto historia o dziewczynce, która wypiła księżyc. Bestseller "New York Timesa", nagrodzony prestiżowym Medalem Johna Newbery'ego za wybitny wkład w amerykańską literaturę dziecięcą.


Od wieków mieszkańcy Protektoratu wierzą, że pobliski las zamieszkuje okrutna wiedźma, która zjada dzieci. By jej nie złościć (a tym samym ochronić wioskę), raz do roku wybierane zostaje najmłodsze dziecko z rodzin, by złożyć je w ofierze złej czarownicy... Tyle że ta wiedźma wcale nie jest zła, a cała legenda została wyssana z palca przez przywódców wioski. Gdy los trafia na czarnowłose niemowlę, nikt nie przypuszcza, że będzie ono na tyle wyjątkowe, by zmienić przyszłość. Nie dość że matka dziewczynki całkowicie się buntuje, tak jeszcze Xan (jedna z wiedźm) bierze małą pod swoje skrzydła i przez przypadek karmi malutką Lunę zbyt dużą ilością blasku księżyca...

Dziewczynka, która wypiła księżyc to jedna z tych opowieści dla młodszego czytelnika, w którą naprawdę warto zainwestować i czas, i pieniądze. Historia wciąga od pierwszych stron, a podczas lektury czułam się tak, jakbym miała do czynienia z opowieścią o Harrym Potterze. Mamy przemyślaną fabułę, wartką akcję, wyrazistych bohaterów, łatwo klasyfikujących się na dobrych i złych, mamy smoki i inne magiczne istoty! A przede wszystkim mamy magię w każdym najmniejszym detalu: w porankach, we wschodach słońca, w księżycu, w dobrym uczynku i słowie... Brzmi wyjątkowo i takie właśnie jest, ponieważ w tej lekturze magię wytwarzają właśnie ludzie.

To książka dla dzieci w wieku od 8 do 15 lat i to właśnie ten przedział wiekowy jest (moim zdaniem) najodpowiedniejszym. Magiczny świat wciągnie ich bez problemowo, ponieważ autorka posłużyła się znanymi magicznymi zdolnościami, dodając do tego coś od siebie (chociażby wspomniany wcześniej księżyc). Takie postacie jak czarownice, smoki i inne potworki nie trzeba nikomu przedstawiać. Tworzy to ciekawą otoczkę do wyjątkowych przygód, które i bawią, i uczą. Szczególnie że postacie przedstawiają określony sposób myślenia.

 

Dziewczynka... to także (jeżeli nie przede wszystkim) przepiękna opowieść o rodzinie. Luną opiekuje się dobra czarownica Xan, bagienny potwór Glerk oraz mały smoczek Fyrian. Po początkowych problemach ich relacje stają się coraz silniejsze, dzięki czemu powieść nabiera dodatkowego blasku.  To właśnie przy nich Luna dojrzewa, zmienia się z niemowlęcia w dziewczynkę, i to właśnie od nich uczy się tego, co dobre a co złe. Postacie można łatwo sklasyfikować na dobre i zła, a przy okazji wiele się od nich nauczyć.

Przyznam szczerze, że byłam zaskoczona, gdyż wewnątrz nie ma ani jednej ilustracji. Żałuję tego, ponieważ niektóre momenty wręcz prosiły się o jakiś drobny szkic. Ale w zamian za to, czytelnik otrzymuje wyjątkową okładkę (czy wy widzicie tego smoczka i te papierowe ptaki?), której motyw występuje w opowieści! Dziewczynka... ma naprawdę ładną okładkę. Wewnątrz natomiast jest klasycznie - czcionka jest odpowiednia dla czytelnika, który już potrafi czytać, ale nie powinno być większych problemów dla innych. Kelly Barnhill posługuje się prostym, plastycznym językiem. To wszystko sprawia, że 350 stron czyta się na raz.

Co ty dużo mówić - choć nie jestem już adresatką podobnych powieści, Dziewczynka, która wypiła księżyc skradła moje serce i jestem pewna, że skradnie jeszcze niejedno. To opowieść, która wręcz prosi się o przeniesienie na większy ekran... i szczerze się nie zdziwię, jeżeli tak też niebawem się stanie. W myśl jednak zasady - najpierw książka, później film, zachęcam do sięgnięcia. Powieść już od 9. maja w księgarniach!

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Tytuł: Dziewczynka, która wypiła księżyc
Tytuł oryginalny: The Girl Who Drank the Moon 
Autor:Kelly Barnhill
Tłumacz:Marta Kisiel-Małecka
http://www.wydawnictwoliterackie.pl/Wydawnictwo: Literackie
Premiera: 09.05.2018
Liczba stron: 350
Format: 143x205 mm
Oprawa: Twarda
Gatunek: Dla dzieci
Cena: 39,90 zł

7 komentarzy:

  1. Myślę, że przeczytamy tą książkę wspólnie z moją siostrze nicią. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękna okładka i ciekawa treść ;) Może i ja się skuszę?

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam ochotę przeczytać tę książkę tylko i wyłącznie dla tej okładki. Czy to się już leczy :)

    Dominika z Zatraconych w kartkach
    http://zatraceniwkartkach.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Ależ mi narobiłaś smaka! Na szczęście 9 maj już niebawem :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Okładka piękna, ale no 15 lat już dawno nie mam :D
    Co prawda lubię sobie raz na rok poczytać coś dla młodszego czytelnika, ale do tej pięknotki w oóle mnie nie ciągnie ;)
    Obserwuję!
    Pozdrawiam ciepło :)
    Niekulturalna Kasia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zajrzałam na Twojego bloga - coś pięknego! :D
      Też będę obserwowała i nieraz powracała ;)

      Usuń
  6. Okładka strasznie przykuwa wzrok! Poza tym lubię czasem takie bajkowe klimaty!

    OdpowiedzUsuń