środa, 9 lipca 2014

Billie - Anna Gavalda

"Billie" jest najnowszą powieścią francuskiej autorki, na którą z niecierpliwością czekali fani. Ja niestety do tego grona nie mogłam należeć, ponieważ jest to moje pierwsze spotkanie z Anną Gavaldą.

Tytułowa bohaterka Billie nie należy do grona arystokratów. Nie urodziła się w pałacu, a jej rodzice nie są miliarderami. Jest raczej zwykłą szarą dziewczynką, z małego domku, gdzie rodzice łączą koniec z końcem. Los jednak sprawił, że gdy chodziła jeszcze do średniej szkoły poznała Franca - chłopca, który był w podobnej sytuacji co ona. Poznali się i, choć ciężko nazwać ich uczucie przyjaźnią, tak właśnie było. Przywiązali się do siebie a w końcu i zakochali. Po pewnym czasie rozeszli się każdy w swoją stroną, by kiedyś ponownie się spotkać. Co z tego wyniknie?

Jak wspominałam, jest to moje pierwsze spotkanie z Anną Gavaldą. Do tej pory to nazwisko francuskiej dziennikarki i pisarki było mi kompletnie obce. Z jakiegoś jednakże powodu bardzo zapragnęłam przeczytać jej najnowszą powieść o współczesnych nastolatkach.

Z"Billie" po prostu spędza się miły dzień! Jest to książka, którą czyta się w najlepsze, choć ze względu na obowiązki należałby ją  raczej przerwać. Pisarka oryginalnie opisała uczucia dwudziestoletnich bohaterów, żyjących w naszych czasach, gdzie króluje pieniądz, władza i wszystko co zakazane. Gdzie parady równości są na porządku dziennym, gdzie każdy chce odnaleźć swoje miejsce, choć nie jest to takie proste. Aż w końcu jest to książka o miłości - poszukiwaniu jej, zdobyciu i życie w niej.

Po prostu pokochałam bohaterów. Te ich żarty, sarkazmy i podejście do życia. Billie i i Franc są dwójką ludzi, których chciałabym bardzo poznać w rzeczywistości. Udowadniają, że przeciwieństwa się przyciągają, że tylko wtedy, gdy są dwa różne zdania, to zaledwie początek dialogu.

W tej książce humor łączy się ze smutkiem. Nie raz podziwiałam tytułową Billie za jej wiarę i odwagę.To postać,  z której można brać przykład. Dwójka głównych bohaterów to zamknięta w sobie młodzież, przez co zarówno Billie jak i Franc musieli posiadać wiele cierpliwości, by "otworzyć" siebie nawzajem.  

Powieść nie wywarłaby na mnie tak pozytywnego wrażenia, gdyby nie styl autorki. Lekki, żartobliwy, który czyta się z uśmiechem. Historia - może i nie prosta - została przygotowana jak najlepsze z dań, które na pewno jeszcze nie raz by się zjadło.

Tylko do jednego mogłabym się przeczepić - nie tak od razu wczułam się w tę książkę. W pierwszej chwili wszystko było zawiłe - a dla mnie nieco bez ładu i składu, a niektóre momenty były za długie i moim zdaniem niepotrzebne. Na szczęście później było tylko lepiej. Do "Billie" po prostu trzeba się przestawić - należy wejść w ten wykreowany świat.  

Czy polecam? Owszem. "Billie" ma coś w sobie. Nie jest to również długa historia, bowiem liczy nieco ponad dwieście stron. Idealna na letnie popołudnie na leżaczku - rozrywka i emocje gwarantowane!


 ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~


Tytuł: Billie
Autor: Anna Gavalda
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
http://www.wydawnictwoliterackie.pl/ksiazka/2706/Ksiega-stylu-Coco-Chanel-/ Data wydania: 06.2014
Liczba stron: 224
Oprawa: broszurowa ze skrzydełkami
Kategoria: Romans
Cena: 34,90 zł
Moja ocena: dobry z plusem
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

20 komentarzy:

  1. Nie znam tej książki i nigdy o niej nie słyszałam, ale lubię powieści napisane w żartobliwym stylu, dlatego będę mieć "Billie" na uwadze.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nazwisko autorki jest mi znane, choć żadnej jej książki jeszcze nie czytałam. Bohaterzy są niejako moimi rówieśnikami, więc tym chętniej przeczytam książkę:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Pierwszy raz słyszę o tej książce, a Ty już mnie zaciekawiłaś. Postaram się kiedyś przeczytać ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciekawa zachęcająca recenzja...echhh gdyby jeszcze tylko znalazł się czas do spokojnego czytania to byłoby super. Tytuł spiszę sobie na wszelki wypadek. ;) Pozdrawiam bardzo serdecznie. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Czytałam chyba kiedyś jakieś opowiadanie autorki. O tej książce nie słyszałam, ale zanotuję sobie tytuł.

    OdpowiedzUsuń
  6. Trzymałam ją w ręku na Targach książki, ale jakoś mnie odepchnęła. Widzę, że jednak warto było kupić ;)
    Ciekawi bohaterowie i treść przesycona sarkazmem, to coś co lubię.

    OdpowiedzUsuń
  7. Co prawda to romans, aczkolwiek po małej przeprawie z książkami gdzie tylko krew, trupy i potwory z przyjemnością się na taką "wakacyjną" książkę skuszę ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Mam w domu inną książkę tej autorki. Jeśli spodoba mi sie jej proza, to przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie miałam pojęcia o istnieniu takiej książki. Sama nie wiem czy kiedyś się na nią zdecyduję, ponieważ nie czuję, zeby była to jakaś szczególna lektura, której nie mogę przegapić. Jednak stanowczego "nie" też nie mowię ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Czeka na mojej półce na swoją kolejkę ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Całkiem ciekawie się zapowiada, myślę, że mogłabym dać jej szansę ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. "Billie" przeczytam, jak będę potrzebowała czegoś odprężającego :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Mi również się bardzo podobała :) Początkowo nie mogłam w nią "wejść" ale później było już fajnie. I jest taka... specyficzna. Nie czytałam nigdy czegoś w takim stylu.

    OdpowiedzUsuń
  14. Chciałabym ją przeczytać mimo wszystko.

    OdpowiedzUsuń
  15. Zachęciłaś mnie, aczkolwiek nie będę się śpieszyć z szukaniem jej :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Nie słyszałam o tej o tek książce, ale byłabym skłonna ją przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Oj tak, to książka, na którą już od pewnego czasu mam wielką ochotę! :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Nie słyszałam o tej książce i autorce, ale tak mnie zachęciłaś, że mam ochotę już ją czytać mimo tego nużącego i zawiłego początku. Zapisuję nazwisko autorki! :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Pierwszy raz o niej słyszę, ale skoro zrobiła na Tobie takie dobre wrażenie to warto przyjrzeć się jej bliżej :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Myślę, że mogłaby mi się spodobać, bo lubię takie historie o miłości :)

    OdpowiedzUsuń