niedziela, 22 lipca 2018

Komiks: Lucky Luke. Daisy Town + Polowanie na duchy

Ahhh... komiksy! Ileż to już czasu minęło, odkąd z taką radością wzięłam skromną książeczkę i zaczęłam się tak beztrosko, trochę dziecięco śmiać? I to jeszcze z kim - z Lucky Lukem, bajką mojego dzieciństwa, którego pokochałam z małą pomocą mojego taty (jest on wielkim miłośnikiem Westernów)!


Cóż też znajdziemy w poszczególnych tomach komiksu z serii Lucky Luke?

Lucky Luke. Daisy Town. Tom 51.  

Tak to zwykle na Dzikim Zachodzie bywało: najpierw na pustkowiu budowano saloon, potem więzienie i… powstawało miasto, którego banki i kasy sklepowe skutecznie przyciągały najgorszych opryszków. Los ten nie ominął również cichego i spokojnego Daisy Town. Terror, kradzieże i rozboje, a nawet wojna z całym indiańskim plemieniem – oto skutki najazdu braci Daltonów. Tylko jeden człowiek i jeden koń na świecie mogą przeciwstawić się czwórce bandziorów. [Egmont]

Lucky Luke. Polowanie na duchy. Tom 61.

Najsłynniejszy komiksowy kowboj znowu w akcji! Znika pełen pasażerów dyliżans kompanii przewozowej Wells Fargo. Nie odnajdują się ani podróżujący nim ludzie, ani przesyłki, ani sam pojazd. Dyrektor firmy wie, że jeszcze jeden taki niewyjaśniony przypadek, a kompania będzie musiała ogłosić upadłość. Prosi niezawodnego Lucky Luke’a, aby wyruszył wraz z następnym dyliżansem i rozwiązał zagadkę. Do Samotnego Kowboja przyłącza się słynna Calamity Jane, dama o niecodziennych manierach. Czy tym dwóm legendom Dzikiego Zachodu uda się wyjaśnić tajemnicę zaginionego dyliżansu?  [Egmont]

 

Komiksy z Luckym Lukem mają w sobie ukrytą magię. Z jednej strony adresowane są przede wszystkim do dzieci, z drugiej strony historia ta będzie podobała się także starszym odbiorcom. Bo jakże tu nie lubić dobrego, lekkiego humoru, który staje się bardziej zrozumiały, gdy nie jest się już dzieckiem? Ale może od początku.

Lucky Luke to już klasyka światowego komiksu. Jego przygody bawią czytelników już od 70 lat i to czytelników w każdym wieku. O podobnym sukcesie mogą świadczyć także powstałe 3 filmy kinowe, 3 filmy animowane, 5 seriali telewizyjnych oraz wiele gier. Liczby bronią się same, a jeżeli nie one to fakt, że jeżeli powiesz imię sławnego kowboja, coś tam zawsze zaświta.

Co sprawia, że komiks od lat się podoba? Zdecydowanie historia pełna humoru i momentami szczerze nieprzewidywalnych zwrotów akcji. To świat niejednoznacznie podzielonych na dobrych i złych, nierzadko czegoś uczący, nierzadko bawiących. Przy takim komiksie nie sposób się nudzić.

Najważniejsi jednak są bohaterowie - pełnokrwiste postacie, których nie sposób nie polubić. Na pierwszym planie stoi Lucky Luke - obrońca prawa, którego nie sposób momentami rozgryźć, gdyż nie można jednoznacznie powiedzieć, czy on celowo jest taki powolny czy taki po prostu jest. Zaraz obok niego krąży wierny i mądry koń Jolly Jumper oraz mniej wierny i całkiem głupi pies Bzik. W oddali natomiast zawsze krążą prawdziwa wisienka na torcie całej historii - bracia Dalton.

Zresztą - co ja się rozgaduję, jak pewnie każdy z Was zna te przygody. A jeżeli nie, to niech koniecznie nadrobi stracony czas, gdyż po prostu WARTO! Komiksy z Lucky Lukem przywołują uśmiech nawet w najgorsze dni!

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ 
Więcej informacji na stronie wydawnictwa!
http://egmont.pl/

2 komentarze:

  1. Lucky Luke nigdy nie był moim ulubieńcem niestety ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Luky Kuck zawsze u nas królował jak byłam mała, a i teraz moja Córka też chętnie go ogląda:)

    OdpowiedzUsuń