OD 28. SIERPNIA W KIOSKU!
Tytuł: Tajemnica Bladego Konia
Tytuł oryginalny: The Pale Hourse
Autor: Agata Christie
Wydawnictwo: Dolnoślaskie
Data wydania oryginału: 1961
Liczba stron:258
Gatunek: Kryminał
Do zasad pisania powieści kryminalnych należał zakaz stosowania pozaziemskich mocy. Nie jest to dziwne, a raczej jak najbardziej zrozumiałe zarówno dla autorów książek, jak i czytelników. Dlatego też Agata Christie postanowiła obejść tę zasadę, znajdując przyziemne, choć nieoczekiwane rozwiązanie zagadki. Poprzez ten wyczyn raz jeszcze udowodniła, że jest niekwestionowaną Królową Kryminału.
Do zasad pisania powieści kryminalnych należał zakaz stosowania pozaziemskich mocy. Nie jest to dziwne, a raczej jak najbardziej zrozumiałe zarówno dla autorów książek, jak i czytelników. Dlatego też Agata Christie postanowiła obejść tę zasadę, znajdując przyziemne, choć nieoczekiwane rozwiązanie zagadki. Poprzez ten wyczyn raz jeszcze udowodniła, że jest niekwestionowaną Królową Kryminału.
Blady Koń to pub, nad którym mieszkają trzy staruszki. Lecz nie są to zwykłe emerytki spędzające swój czas na szydełkowaniu. Nie. Te trzy staruszki uprawiają czarną magię. I choć brzmi to absurdalnie, każdy kto pragnie pozbyć się danej osoby, właśnie do nich musi się skierować. Lecz Mark Easterbrook - naukowiec i intelektualista - nie wierzy w podobne głupoty, a zainteresował się tym miejscem tylko ze względu na dziwne okoliczności - nagłe, lecz bardzo przyziemne zgony osób na pozór nie mające ze sobą nic wspólnego. Znajduje także tajemniczą listę, którą pozostawił po sobie ksiądz przed swoją nieoczekiwaną śmiercią.
Zagadka znajduje się na pograniczu rzeczywistości a fantastyki. Podczas czytania Tajemnicy Bladego Konia czytelnik niejednokrotnie zastanawia się, czy naprawdę istnieje czarna magia, którymi władają złe staruszki, czy może prawda leży po stronie naukowej. A i tak rozwiązanie zaskoczy niejednego.
Tajemnica Bladego Konia to oddzielna powieść kryminalna, w której nie znajdziemy żadnego z głównych bohaterów Agaty Christie, takich jak Herkules Poirot czy Jane Marple. Tym razem pierwszoplanową postacią jest Mark Easterbrook, który wraz z rudowłosą koleżanką, Ginger, próbuje rozwiązać iście okultystyczną zagadkę. Są pomysłowi, a jednocześnie bardzo nieufni w stosunku do magii i czarów. Właśnie przez ich zwątpienia, czytelnik sam gubi się na moment we własnym światopoglądzie, wcielając się tym samym w tę dwójkę.
Wartą uwagi postacią jest pojawienie się w tej książce Ariadny Oliver. To sympatyczna, obdarzona bujną wyobraźnią pisarka kryminałów, prawdopodobnie w zamyśle miała być karykaturą samej Agaty Christie. Jest starą, dobrą przyjaciółką belgijskiego detektywa, tak więc jeszcze nie raz ją spotkamy. A choć w Tajemnicy Bladego Konia nie występuje za często, ostatecznie naprowadza na ślad głównego bohatera.
To niebywale interesująca historia, która uniemożliwia oderwanie się od niej, choćby na moment. Nieraz łapałam się na tym, że naprawdę zaczynam wierzyć, iż rozwiązaniem są zdolności nadnaturalne, a fakt, że według angielskiego prawa nie można nikogo skazać za morderstwo popełnione za pomocą magii sprawił, iż obawiałam się braku rozwiązania śledztwa!
By dowiedzieć się, gdzie leżała prawda, zachęcam do sięgnięcia po Tajemnicę Bladego Konia. Jestem pewna, że podobnej książki jeszcze nie czytaliście, ponieważ powieści Agaty Christie są jedyne i niepowtarzalne! Polecam!
Zachęcam do odwiedzenia strony Kolekcji kryminałów Agaty Christie:
www.agathachristiekolekcja.pl
Uwielbiam czytać książki Aghaty Christie. Naprawdę są świetne :) [ Kraina Książek ]
OdpowiedzUsuńLista książek tej autorki do przeczytania jest straaaasznie długa. Żałuję, że nie mam więcej czasu, aby tę listę powoli nadrabiać.
OdpowiedzUsuńKażda kolejna recenzja na Twoim blogu sprawia, że jeszcze bardziej pragnę mieć całą serię ;)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa recenzja, co do książki to nie mogę się zdecydować czy przeczytam czy nie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie INNA
http://happy1forever.blogspot.com/
Wypadałoby znać cokolwiek Królowej Kryminałów, a jednak nie umiem się za nic zabrać :(
OdpowiedzUsuńPiękna jest ta seria.... miałam nawet okazję "pomacać" jeden z tomów i robi wrażenie ;)
OdpowiedzUsuńKolejna książka Christie :)
OdpowiedzUsuńCoś dla mnie :)
OdpowiedzUsuńPrzeczytałabym :))
OdpowiedzUsuńChyba muszę wreszcie znaleźć czas na twórczość tej autorki, bo kusisz mnie swoimi recenzjami niemiłosiernie :)
OdpowiedzUsuńWidać bardzo zaczytujesz się w tej serii :)
OdpowiedzUsuńTo pogranicze rzeczywistości i fantastyki nawet mnie troszkę pokusiło :D
OdpowiedzUsuńOj, króluje u Ciebie ta Christie, nie da się ukryć! :)
OdpowiedzUsuńKurczę, marzy mi się cała ta seria, naprawdę:)
OdpowiedzUsuńChristie jest jedną z moich ulubionych autorek, więc taka seria na mojej półce wyglądałaby imponująco, ale od lat książki Christie wypożyczam w bibliotece i jest to chyba jedyna pisarka z mojego top 10, której książek nie mam na własność :).
OdpowiedzUsuńTe trzy czarownice skojarzyły mi się z Makbetem. Nie wiem czemu...
OdpowiedzUsuńTak. Agathe Christie to mistrzyni w swoim fachu. Szkoda, że nie mogła żyć wiecznie. :C
Ta książka ciekawi mnie od jakiegoś czasu. Kiedyś ją przeczytam. :)
http://pokoj-ksiazkoholiczki.blogspot.com/
Christie - zawsze ;)
OdpowiedzUsuńNiewiele pozostało książek Christie, których bym nie przeczytała. Mam na koncie wszystkie z Poirotem, bo jakoś przypadł mi do gustu ten bohater, chociaż niektórych irytuje. "Tajemnicę bladego konia" dobrze wspominam, chociaż w moim top 5 się nie mieści :) Polecam wszystkie!
OdpowiedzUsuń