Mogę przyznać się przed wszystkimi - ja telewizji nie oglądam. Bo i nie mam po co, tak na dobrą sprawę. Seriale typu "Ukryta prawda", "Dlaczego ja?" - śmieszą - ale i strasznie odmóżdżają. A ja lubię rozrywkę intelektualną, taką przy której zarówno się pośmieję, jak i pomyślę. I wiecie co? Na dobrą sprawę jest tylko jeden serial, którego odcinki na bieżąco śledzę, u którego gagi ze wcześniejszych sezonów znam na pamięć - a jest to Ranczo!
Dokładnie 5 marca 2006 roku miała miejsce premiera serialu w reżyserii Wojciecha Adamczyk. Historia o Amerykance Lusy Wilskiej, która odziedziczyła dworek po zmarłej babci w Wilkowyjach, okazał się sukcesem tak ogromnym, iż w tę wiosnę widzowie będą mieli szansę cieszyć się z dziewiątego już sezonu.
Serial otrzymał nagrodę Telekamery 2009 w kategorii Serial Komediowy, a także Super Telekamerę Roku. Co tydzień gromadzi przed telewizorami ok. 8 milionów Polaków! Nic zatem dziwnego, że na podstawie "Rancza" została napisana powieść oraz jej kontynuacja.
"Ranczo 2" to ciąg dalszy przygód Amerykanki, która powolutku odnajduje się w polskiej rzeczywistości. Po ostatniej pamiętnej nocy Czerepach postanawia odegrać się na wójcie, wprowadzając do sieci urzędowych komputerów wirusy. Paweł Kozioł jest wściekły, bowiem w Wilkowyjach trudno prosić o lepszego informatyka, jakim był właśnie Czerepach. Na dworku Kusy zaczyna malować, lecz jego sztuki nawet Lusy Wilska nie potrafi zrozumieć. By jednak jej ukochany się nie zniechęcił, sposobem sprzedaje jego obrazy. Na ławeczce też robi się nieciekawie, ponieważ spalony wcześniej lokal Wioletki wójt postanawia przekształcić w elitarny klub...Co z tego wyniknie?
"Ranczo 2" trzyma poziom swojego poprzednika. Po bestsellerowej pierwszej części przyszedł czas na dalsze spotkanie z bohaterami - tym razem jeszcze bardziej poszerzone. Po "Ranczu 2" czytelnik może spodziewać się przybliżenia wielu cech charakteru postaci, przez co można na przykład doszukać się podobieństw łączących bliźniaków Kozioł.
Wilkowyje można uznać za skurczoną do jednej wioseczki Polskę. I tak jak w życiu - nie ma jednego głównego bohaterka. Mamy tutaj najróżniejsze typy charakterów, które w mistrzowski, bo i przy okazji zabawny sposób, łamią stereotypy i przewidywania. Z każdą z tych postaci mogę się w jakiś sposób identyfikować. W sposób prześmiewczy pokazane zostały nasze przywary i obyczaje, lecz dzięki fabule wszyscy mogą się nie tylko pośmiać, jak i zastanowić.
Cieszę się, że powieść jest kropka w kropkę podobna do telewizyjnego pierwowzoru. Oczywiście, jako że to książka można oczekiwać większej uwagi na myśli bohaterów. Rzadko zdarza się, żebym czytała historię napisaną na podstawie serialu telewizyjnego, dlatego nie wątpię, że niektórzy z was mogą mieć obawy - całkiem niepotrzebne! Przy "Ranczu 2" śmiałam się równie głośno, jak przed telewizorem!
Z całego serca polecam "Ranczo" (zarówno książkę, jak i serial) wszystkim tym, którzy lubią humor i dobrą rozrywkę. To naprawdę mądra, podana w przystępny dla każdego sposób historia Polski, po której cieszę się, że urodziłam się właśnie w tym kraju - bo kto jak kto, ale Polacy są niezwykle oryginalni!
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Kategoria: Obyczajowa
"Ranczo 2" to ciąg dalszy przygód Amerykanki, która powolutku odnajduje się w polskiej rzeczywistości. Po ostatniej pamiętnej nocy Czerepach postanawia odegrać się na wójcie, wprowadzając do sieci urzędowych komputerów wirusy. Paweł Kozioł jest wściekły, bowiem w Wilkowyjach trudno prosić o lepszego informatyka, jakim był właśnie Czerepach. Na dworku Kusy zaczyna malować, lecz jego sztuki nawet Lusy Wilska nie potrafi zrozumieć. By jednak jej ukochany się nie zniechęcił, sposobem sprzedaje jego obrazy. Na ławeczce też robi się nieciekawie, ponieważ spalony wcześniej lokal Wioletki wójt postanawia przekształcić w elitarny klub...Co z tego wyniknie?
"Ranczo 2" trzyma poziom swojego poprzednika. Po bestsellerowej pierwszej części przyszedł czas na dalsze spotkanie z bohaterami - tym razem jeszcze bardziej poszerzone. Po "Ranczu 2" czytelnik może spodziewać się przybliżenia wielu cech charakteru postaci, przez co można na przykład doszukać się podobieństw łączących bliźniaków Kozioł.
Wilkowyje można uznać za skurczoną do jednej wioseczki Polskę. I tak jak w życiu - nie ma jednego głównego bohaterka. Mamy tutaj najróżniejsze typy charakterów, które w mistrzowski, bo i przy okazji zabawny sposób, łamią stereotypy i przewidywania. Z każdą z tych postaci mogę się w jakiś sposób identyfikować. W sposób prześmiewczy pokazane zostały nasze przywary i obyczaje, lecz dzięki fabule wszyscy mogą się nie tylko pośmiać, jak i zastanowić.
Cieszę się, że powieść jest kropka w kropkę podobna do telewizyjnego pierwowzoru. Oczywiście, jako że to książka można oczekiwać większej uwagi na myśli bohaterów. Rzadko zdarza się, żebym czytała historię napisaną na podstawie serialu telewizyjnego, dlatego nie wątpię, że niektórzy z was mogą mieć obawy - całkiem niepotrzebne! Przy "Ranczu 2" śmiałam się równie głośno, jak przed telewizorem!
Z całego serca polecam "Ranczo" (zarówno książkę, jak i serial) wszystkim tym, którzy lubią humor i dobrą rozrywkę. To naprawdę mądra, podana w przystępny dla każdego sposób historia Polski, po której cieszę się, że urodziłam się właśnie w tym kraju - bo kto jak kto, ale Polacy są niezwykle oryginalni!
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Tytuł: Ranczo 2
Autor: Robert Brutter, Jerzy Niemczuk
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
Data wydania: 2015
Liczba stron: 544
Oprawa: broszurowa
Nie oglądam tego serialu, więc i książki nie zamierzam czytać, ale dla fanów ''Rancza'' powyższa pozycja będzie nie lada upominkiem.
OdpowiedzUsuńO, ja należę do fanek tego serialu, więc książka w sam raz dla mnie:) Muszę tylko najpierw znaleźć pierwszy tom.
OdpowiedzUsuńNie oglądam serialu, więc raczej się nie skuszę. Ale dla fanów to na pewno nie lada gratka.
OdpowiedzUsuńOczywiście oglądałam ten serial. Uwielbiałam go. Teraz ten nowy sezon wydawał mi się nudnawy.
OdpowiedzUsuńPowiem Ci szczerze, że serialu nie oglądam, więc pierwsza moja myśl na temat książki: "to zdecydowanie tytuł nie dla mnie". Ale tak barwnie i przekonująco opisałaś swoje wrażenia, że nabrałam na książkę ochotę:)
OdpowiedzUsuńksiążkę to może sobie daruję, ale serial jest niezły! :d
OdpowiedzUsuńTo wydano też książkę? Moi rodzice uwielbiają Ranczo i znają je już chyba na pamieć, może to dobry pomysł na prezent...
OdpowiedzUsuńNie oglądam tego serialu, nie przypadł mi do gustu... wiec książka też nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńKilka razy oglądałam i nieźle się przy nim ubawiłam, więc jeśli miałabym już jakiś serial oglądać to rzeczywiście byłoby to Ranczo :)
OdpowiedzUsuńOglądałam serial i podobał mi się, więc właściwie to nie wiem czemu po jakimś czasie o nim zapomniałam... Zszokowałaś mnie wiadomością, że zaraz wyjdzie już 9 sezon, nie wiedziałam, że jest ich aż tyle ;p
OdpowiedzUsuńNiestety nie lubię seriali, więc na tą książkę też się raczej nie skuszę.
OdpowiedzUsuńSerial lubię, ale na książkę się nie skuszę :)
OdpowiedzUsuńSerial oglądam, ale nie miałam pojęcia, że jest książka :) Może się za nią porozglądam :)
OdpowiedzUsuńSerial uwielbiam, ale książkę sobie odpuszczę.
OdpowiedzUsuńMoja mama ogląda ten serial, ja się nigdy nie mogłam do niego przekonać i to nie nastąpi już, więc po książkę też nie sięgnę :)
OdpowiedzUsuńKsiążka mnie nie ciekawi, ale serial oglądałam z prawdziwą przyjemnością!
OdpowiedzUsuńKiedyś oglądałam, ale bardzo dawno temu, natomiast o książce pierwsze słyszę...
OdpowiedzUsuńnamalowac-swiat-slowami.blogspot.com