O ludu, mój, ludu, co to się ze mną dzieje, że po raz pierwszy o mało nie zapomniałam o tym święcie?! A to przecież rzecz wielka - całe sześć lat! Na swoje usprawiedliwienie mama tylko to, że dużo się przez ostatni czas u mnie działo, czasami nie wyrabiam na zakręcie, czasami padam na twarz, ale nie ma, że nic nie napiszę! Zapraszam na podsumowanie całych sześciu lat blogowania!
Sześć lat... dużo się przez ten czas działo!
Ostatni rok był dla mnie szczególnie intensywny w życiu pozablogowym, dlatego też nie wiadomo kiedy, nie wiadomo jak, czytałam coraz mniej, ponieważ najnormalniej w świecie nie miałam tyle czasu na lektury, ile bym chciała. To źle? Niekoniecznie. Podobna sytuacja dobrze mi zrobiła - uspokoiłam się w ilości, a skupiłam na jakości. Dlatego też ostatnio czytam głównie klasyki bądź powieści, które naprawdę mogą coś wnieść do mojego życia. Chłamowi i harlequinom powiedziałam stanowcze NIE i alleluja!
Jednak żeby na WK nie było jakoś pusto, rozpoczęłam nabór, którego wynik całkowicie mnie zaskoczył. Dostałam dziesiątki maili, przez co siłą rzeczy musiałam odmawiać (wybaczcie mi). Chciałam zacząć stopniowo i spokojnie. Stąd liczba stałych recenzenzentów poszerzyła się jedynie o Zaczarowaną_Pannę i Pani Recezenzentkę, czyli Paulinę i Olę, które wspierają Wymarzoną Książkę swoją pasją czytania. Chciałabym bardzo Wam z tego miejsca podziękować, bo dziewczyny - jesteście super!
Jednakże uważni czytelnicy na pewno zauważyli, że nie tylko imiona tych dwóch panien mogli spotkać w podpisie recenzji. Moi bliscy z Gdańska również postanowili troszkę popisać, co NIESAMOWICIE mnie cieszy! Pasja czytania łączy mnie między innymi z Olą, Sylwią, Hanią, Arianą (chociaż wiadomo że nie tylko)! Szalenie się z tego powodu cieszę i mam nadzieję, że nigdy nie przestaniecie czytać. Wiem, że akurat Wam to nie grozi.
Pod względem współprac za wiele się nie zmieniło. Wciąż współpracuję z tymi samymi wydawnictwami, chociaż teraz najczęściej sięgam po powieści wydawnictwa Zysk i S-ka, no i Albatrosa (szalenie mnie ta współpraca cieszy!). Nieustannie czerpię też przyjemność z regularnej prenumeraty magazynów dla uczących się języka angielskiego i niemieckiego od Colorful Media, mając nadzieję, że niebawem przeniosę się także na rosyjski (tak, tak, solidnie się uczę). Ogromnym sercem darzę także Egmont za ich przepiękne wydania bajek i baśni (jesteście ostoją mojego ukrytego dziecka).
A czy wydarzyło się ostatnio coś, co mnie szczególnie zapadło w pamięci? Tak! Oczywiście, że tak! Jaram się jak dziecko za każdym razem, kiedy widzę MOJE NAZWISKO, MOJE SŁOWA i logo MOJEGO BLOGA na LOVE Line II Niny Reichter - ta książka to moje cudeńko, skarbek, perełka... szczególnie że poznałam Ninę Reichter we własnej osobie na Targach Książki i WIELBIĘ! Zdecydowanie przeczytam wszystkie jej powieści. Wszystkie! Obiecuję!
No i właśnie... Po raz pierwszy W KOŃCU mogłam uczestniczyć na Targach Książki. Już kit z tym, że się jarałam jak głupia samą wejściówką blogerską, o wiele bardziej cieszę się, że mogłam odwiedzić mój ukochany Kraków i Aśkę z Książkolubnej! Ty wiesz, że cię wielbię nad życie, prawda? Ty wiesz!
Jak to wygląda pod względem statystyki?
Ilość wyświetleń: 582 278
Ilość wyświetleń: 582 278
Obserwatorzy bloga: 460
Google+: 498
Facebook: 660
Ilość postów: 1008
Stałe współprace: Wydawnictwo Literackie, Zysk i Ska, Albatros, Feeria, Egmont, Colorful Media
Okazjonalne współprace: Publicat, Wydawnictwo Kobiece, Media Rodzina, Wydawnictwo MG, Edgard, Novae Res, Czwarta Strona, Jaguar, Edipresse
Cóż tu więcej mówić oprócz tego, że życzę sobie, bym za rok mogła napisać kolejnego posta? Pomimo upływu lat Wymarzona Książka wciąż dodaje mojemu życiu radości, blasku i niezapomnianych chwil. Dziękuję za te wszystkie rozmowy, spotkania i za moment jarania się, kiedy widzę własne nazwisko na książce. No a przede wszystkim za to,że wciąż i wciąż, niezależnie od upływu lat, książki pozostają moją pasją. Ten blog to coś, co na zawsze pozostanie w moim sercu, udowadniając, że chcieć znaczy móc!
Dziękuję!
To naprawdę wspaniała rocznica, serdecznie gratuluję i życzę kolejnych wielu lat, pełnych zadowolenia i satysfakcji z pisania o książkach oraz mnóstwa inspiracji na kolejne ciekawe posty. 😊
OdpowiedzUsuńPatrząc na tytuł Twojego postu pomyślałam "woah, sześć lat, kupa czasu, chciałabym tak", po czym zdaję sobie sprawę, że u mnie już pięć lat stuknie na wiosnę:)
OdpowiedzUsuńGratuluję tych kilku lat i życzę kolejnych <3
Gratulacje! Tyle wspomnień, tyle poznanych ludzi i przeczytanych książek... Blogowanie jest świetne;)
OdpowiedzUsuńGratuluję serdecznie i kolejnych lat w blogosferze życzę! :) U mnie 6 lat stuknęło w maju i też nie wiem, kiedy to zleciało ;)
OdpowiedzUsuń