środa, 31 lipca 2013

Głębia - Tricia Rayburn

"Głębia" to dalsza część historii Vanessy, która dopiero co odnajduje się w świecie, który ją przyzywa. Stała się w końcu syreną...

Odkąd Vanessa Sanda odkryła, kto zamordował jej siostrę, a wszystko, co wiedziała o swojej rodzinie, okazało się kłamstwem, jej świat runął. Osobiste problemy bohaterki przestają jednak mieć znaczenie w obliczu powrotu żądnych zemsty istot z Winter Harbor. Teraz Vanessa musi zmierzyć się z przeszłością i zaakceptować fakt, że jest dokładnie taka sama jak one - równie kusząca i równie niebezpieczna...

Syreny autorstwa Tricii Rayburn to kobiety, które używają swoich magicznych właściwości to gromadzenia życiowej energii. Vanessa musi pić kilkanaście razy na dzień wodę z solą, kąpać się w morskiej wodzie, a także, czego najbardziej by nie chciała, potrzebuje zainteresowania płci męskiej. Jednakże nie jest to takie łatwe, gdy ma się chłopaka, którego się kocha, ale nie jest się pewnym jego uczuć. Nie jest to łatwe, kiedy nie rozumiesz swojej rodziny - zarówno skrzywdzonej matki, jak i niewiernego ojca. Nie jest to łatwe, ponieważ ostatnimi czasy zdaje ci się, że je widzisz - widzisz te, które powinny już dawno nie żyć - syreny. 

"Głębia" to natychmiastowe wprowadzenie nas do tego samego stanu, do którego przyzwyczaiła nas jej poprzedniczka. Nadal jest pełno zagadek i tajemnic, nadal zdarzają się przypadki zmarłych mężczyzn z wielkimi uśmiechami na twarzy. [Wyjaśnia się również okrutna prawda, dlaczego syreny zabijają]. 
Jednakże skupiamy się również na sferze uczuciowej. Odkąd Vanessa zamieniła się w pełnoprawną syrenę, przybliżony został właśnie ten element, który najbardziej mnie interesował - ich życie. Lecz uwaga - to nie ta historia, gdzie kobiety z rybimi ogonami wesoło pływają w ocenach. Tutaj jest na to zbyt tajemniczo... zbyt mrocznie.

Grono bohaterów nieco się poszerzy - chociażby o te kluczowe postacie, które będą miały ogromny wpływ na dalszy ciąg. Vanessa będzie chciała dowiedzieć się prawdy o swojej prawdziwej matce - syrenie Charlotte, lecz przegrzebując laptop ojca dowiaduje się o kobiecie z inicjałami W.B.D. Kim ona jest? Czyżby ojciec Vanessy ponownie zdradzał swoją żonę? Dodatkowo czemu właścicielka pewnej kawiarni dodała do jej herbaty soli oraz przyrządziła jej koktajl z glonów? Oraz w jakim celu coraz bliższy jej serca jest przystojny chłopak o imieniu Parker?

Na początku czytania nieco się zawiodłam, lecz stopniowo, z każdą kolejną stroną ponownie się wciągnęłam. Jednakże, moim skromnym zdaniem, autorka nie dorównała tutaj poziomem tak jak w swojej poprzedniej książce. W "Syrenie" mogłam przymknąć oko na to, że Vanessa nie używa czegoś takiego jak dzwonek do drzwi i wchodzi do obcego domu jak gdyby nigdy nic - co najlepsze, nawet nie została nakryta! Tutaj sytuacja również się powtarza. To co mnie zawiodło, to z pewnością zakończenie. W prosty sposób, jak gdyby były czymś błahym, zostały wyjaśnione tajemnice pojawiające się w tym tomie, przez co nie czułam się usatysfakcjonowana. Dodatkowo niektóre zachowania głównej bohaterki - musiałam naprawdę przymykać na nie oko, gdyż były czasami denerwujące. 
Ale, jakby nie było, "Głębia" wciągnęła mnie "dogłębnie", gdyż czytałam ją bez wytchnienia, z ciekawości przekręcając kolejne strony. Bardzo dobrze, że autorka w prawie każdym rozdziale na końcu zostawiała jakieś niedomówienia, przez co zwiększał się tylko mój apetyt. 

Okładka, podobnie jak "Syrena", przyciąga wzrok. Dziewczyna w zielonkawym oceanie, patrząca wprost na nas robi wrażenie (choć moim zdaniem, ładniejsze było zaprezentowanie poprzedniczki). Znalazłam kilka błędów interpunkcyjnych (praktycznie tylko na początku i raz pod koniec), kiedy to zabrakło myślników, oddzielających mowę zależną od tekstu ciągłego. Jednak można poczuć rekompensatę w postaci zakładki do książki reklamującej dwie serię wydawnictwa. 

~~~~~~
Tytuł: Głębia
Autor: Tricia Rayburn
Tłumacz: Anna Kloczkowska
Wydawnictwo: Dolnośląskie
Data wydania: 16.01.2012
Liczba stron: 368
Kategoria: Dla młodzieży
~~~~~~
Ocena: 5- (bardzo dobry z minusem)
Wniosek: Z niecierpliwością wyczekuję momentu zatopienia ząbków w ostatniej już części trylogii.  


Ze strony wydawnictwa: KLIKNIJ TUTAJ 
Recenzja tomu I - "Syrena"

5 komentarzy:

  1. Już od dawna jestem zainteresowana pierwszym tomem powieści :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Miałam przeczytać pierwszy i drugi tom w sierpniu, ale jednak mam co innego w planach.

    OdpowiedzUsuń
  3. Zdecydowanie jest to tytuł znajdujący się na liście moich priorytetów :)

    OdpowiedzUsuń
  4. A mi (z tego co pamiętam) "Głębia" podobała się bardziej niż "Syrena". Mam ochotę znowu przeczytać te książki, bo nie rozumiem jak to możliwe że wszyscy są lekko nie zadowoleni z "Głębi" po świetnej "Syrenie" a ja wręcz przeciwnie! XD Najpierw jednak muszę dorwać "Mroczną toń" :)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  5. WŁAŚNIE SKOŃCZYŁAM KSIĄŻKĘ I JAKO KONTYNUACJA JEST UTRZYMANA NA DOBRYM POZIOMIE :)

    OdpowiedzUsuń