Małe cudeńko przeczytane w jeden wieczór! Nie można się oderwać! Takie proste, a jednak tak miłe w odbiorze! Książka dla dzieci, dla młodzieży, choć dla dorosłych pewnie nie.
Mało kto kojarzy Weronikę. Zawsze nazywana jest "tą drugą" lub w ogóle nie jest zauważana. Uczennica ostatniej klasy gimnazjum w pewnej chwili nie wytrzymuje. Ma już dość takiego traktowania! Nie chce być niewidoczna, chce być dostrzegana dzięki sobie, a nie poprzez Magdę, jej "najlepszą przyjaciółkę". Dlatego postanawia się zmienić, a pierwszym jej krokiem jest samotne zgłoszenie się na wycieczkę szkolną. Jak sama później uznała - to był najlepszy krok w jej życiu. Na wycieczce poznała przystojnego Łukasza i oczywiście zakochała się w nim bez pamięci. Jest pewna, że on też coś do niej czuje, ponieważ proponuje jej wyjazd na warsztaty teatralne. Planując każdą wolną chwilę z nim spędzoną, nagle zderza się z rzeczywistością. Łukasz nie jedzie - to ona jedzie za niego!
Nie będzie wielkim zaskoczeniem, że Weronika, choć niechętnie, w końcu znajduje się w autobusie pełnej raczkujących aktorów i aktorek. Młodzież często starsza od niej okazuje się barwnym urozmaiceniem zwykle szarego życia Weroniki, a jego wisienką na torcie jest Salomea, ambitna pani reżyser, która nieustannie przekazywała im niezbędne informacje i porady dotyczące gry.
Postaci jest naprawdę wiele, a każdy z nich potrafił się wybić swoją oryginalnością. Do pokoju Weroniki trafiła Rita - dziewczyna o bardzo przeciętnej urodzie, a jednocześnie o niebywałym talencie aktorskim. Jest również Irka, dobra duszyczka, która zawsze obdarza wielkim współczuciem swoje koleżanki. Trzecią dziewczyną z pokoju jest Kasia, która pewnie niczym szczególnym by się nie wyróżniała, gdyby nie jej nagłe wpadanie w panikę, gdy ktoś nie odbiera telefonu po pierwszym razie.
Nie myślcie jednak, że na warsztatach teatralnych brak chłopaków. Jednym z nich jest Aleksander, przystojny nastolatek, podobny do Łukasza. Drugim ważnym bohaterem jest Karol - odizolowany ponurak i wiecznie słuchający się swojej mamy-pielęgniarki maminsynek, który przychodzi na zajęcia, jak mu się podoba. To właśnie on i jego tajemnicze zachowanie tak bardzo mnie intrygowało.
Akcja jest pełna zawrotnych akcji, które nie pozwalają czytelnikowi oderwać się od literek do samiutkiego końca. Pani Ewa Nowak bardzo dobrze wiedziała, jak poprowadzić wydarzenia, byśmy gubili się w swoich własnych myślach razem z główną bohaterką, a także wraz z nią odkrywali prawdę o postaciach. To naprawdę przyjemne uczucie, kiedy razem z Weroniką mówiłam do siebie: "A więc to tak!".
Z biegiem czasu książka przybiera na powadze. "Bransoletka" przeistacza się w historię o prawdziwej miłości i o bitwie o siebie i ukochanego. Wyzwanie, przed którym stanie Weronika, a którego my na początku powieści nawet sobie nie możemy wyobrazić, nie będzie łatwe!
W chwili, kiedy większość powieści młodzieżowych się kończy, Ewa Nowak dopiero rozwija skrzydła. I chwała jej za to, że potrafiła tak dobrze poprowadzić nieprzewidywalną i pełną niespodzianek akcję, gdzie kropka wcale nie było kropką, lecz zaledwie przecinkiem. Doprowadziło to do tego, że książkę czytałam, czytałam i czytałam, nie pozwalając sobie na chociaż chwilę odpoczynku!
Warsztaty teatralne odmieniły spojrzenie na świat Weroniki, a także i moje. To niebywałe, w jak prosty i trafny sposób autorka była w stanie przedstawić świat i ludzi. Niektóre myśli szczególnie przypadły mi do gustu, jak np. "Znasz motyw, rozumiesz wszystko" lub „Gdy ktoś cię denerwuje, to najczęściej oznacza, że jest obsadzony w złej roli i w tej roli nie pasuje do twojego scenariusza. Zmień mu rolę”. Bransoletka jest pełna mądrości.
Czy polecić? Oczywiście, że tak! "Bransoletkę" kieruję głównie do dzieci i młodzieży, choć, kto wie, może i dorośli znajdą coś dla siebie! To książka, od której nie sposób się oderwać!
Mało kto kojarzy Weronikę. Zawsze nazywana jest "tą drugą" lub w ogóle nie jest zauważana. Uczennica ostatniej klasy gimnazjum w pewnej chwili nie wytrzymuje. Ma już dość takiego traktowania! Nie chce być niewidoczna, chce być dostrzegana dzięki sobie, a nie poprzez Magdę, jej "najlepszą przyjaciółkę". Dlatego postanawia się zmienić, a pierwszym jej krokiem jest samotne zgłoszenie się na wycieczkę szkolną. Jak sama później uznała - to był najlepszy krok w jej życiu. Na wycieczce poznała przystojnego Łukasza i oczywiście zakochała się w nim bez pamięci. Jest pewna, że on też coś do niej czuje, ponieważ proponuje jej wyjazd na warsztaty teatralne. Planując każdą wolną chwilę z nim spędzoną, nagle zderza się z rzeczywistością. Łukasz nie jedzie - to ona jedzie za niego!
Nie będzie wielkim zaskoczeniem, że Weronika, choć niechętnie, w końcu znajduje się w autobusie pełnej raczkujących aktorów i aktorek. Młodzież często starsza od niej okazuje się barwnym urozmaiceniem zwykle szarego życia Weroniki, a jego wisienką na torcie jest Salomea, ambitna pani reżyser, która nieustannie przekazywała im niezbędne informacje i porady dotyczące gry.
Postaci jest naprawdę wiele, a każdy z nich potrafił się wybić swoją oryginalnością. Do pokoju Weroniki trafiła Rita - dziewczyna o bardzo przeciętnej urodzie, a jednocześnie o niebywałym talencie aktorskim. Jest również Irka, dobra duszyczka, która zawsze obdarza wielkim współczuciem swoje koleżanki. Trzecią dziewczyną z pokoju jest Kasia, która pewnie niczym szczególnym by się nie wyróżniała, gdyby nie jej nagłe wpadanie w panikę, gdy ktoś nie odbiera telefonu po pierwszym razie.
Nie myślcie jednak, że na warsztatach teatralnych brak chłopaków. Jednym z nich jest Aleksander, przystojny nastolatek, podobny do Łukasza. Drugim ważnym bohaterem jest Karol - odizolowany ponurak i wiecznie słuchający się swojej mamy-pielęgniarki maminsynek, który przychodzi na zajęcia, jak mu się podoba. To właśnie on i jego tajemnicze zachowanie tak bardzo mnie intrygowało.
Akcja jest pełna zawrotnych akcji, które nie pozwalają czytelnikowi oderwać się od literek do samiutkiego końca. Pani Ewa Nowak bardzo dobrze wiedziała, jak poprowadzić wydarzenia, byśmy gubili się w swoich własnych myślach razem z główną bohaterką, a także wraz z nią odkrywali prawdę o postaciach. To naprawdę przyjemne uczucie, kiedy razem z Weroniką mówiłam do siebie: "A więc to tak!".
Z biegiem czasu książka przybiera na powadze. "Bransoletka" przeistacza się w historię o prawdziwej miłości i o bitwie o siebie i ukochanego. Wyzwanie, przed którym stanie Weronika, a którego my na początku powieści nawet sobie nie możemy wyobrazić, nie będzie łatwe!
W chwili, kiedy większość powieści młodzieżowych się kończy, Ewa Nowak dopiero rozwija skrzydła. I chwała jej za to, że potrafiła tak dobrze poprowadzić nieprzewidywalną i pełną niespodzianek akcję, gdzie kropka wcale nie było kropką, lecz zaledwie przecinkiem. Doprowadziło to do tego, że książkę czytałam, czytałam i czytałam, nie pozwalając sobie na chociaż chwilę odpoczynku!
Warsztaty teatralne odmieniły spojrzenie na świat Weroniki, a także i moje. To niebywałe, w jak prosty i trafny sposób autorka była w stanie przedstawić świat i ludzi. Niektóre myśli szczególnie przypadły mi do gustu, jak np. "Znasz motyw, rozumiesz wszystko" lub „Gdy ktoś cię denerwuje, to najczęściej oznacza, że jest obsadzony w złej roli i w tej roli nie pasuje do twojego scenariusza. Zmień mu rolę”. Bransoletka jest pełna mądrości.
Czy polecić? Oczywiście, że tak! "Bransoletkę" kieruję głównie do dzieci i młodzieży, choć, kto wie, może i dorośli znajdą coś dla siebie! To książka, od której nie sposób się oderwać!
~~~~~~~~~~~~
Tytuł: Bransoletka
Autor: Ewa Nowak
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
Data wydania: wrzesień 2013
Liczba stron: 296
Kategoria: Dla młodzieży
~~~~~~~~~~~~~~
Ocena: 5+ (bardzo dobry z plusem)
Polecę tę książkę mojej nastoletniej bratanicy. Myślę, że przypadnie jej do gustu.
OdpowiedzUsuńpozycja nie dla mnie - niestety :(
OdpowiedzUsuńCzytałam książkę jeszcze przed premierą :) świetna. podobała się nawet mojej mamie. No cóż, ja do twórczości Ewy Nowak zawsze miałam słabość :)
OdpowiedzUsuńKsiążka wydaje się dobra, takie obyczajówki są warte przeczytania :)
OdpowiedzUsuńChoć jestem ciekawa tej lektury, to chyba jestem na nią za stara
OdpowiedzUsuńMyślę, że dorośli też znajdą w tej książce coś dla siebie. Lubię tę autorkę.
OdpowiedzUsuńWiele dobrego słyszałam o tej książce, ale nie jestem jej targetem, chociaż może kiedyś, z czystej ciekawości po nią sięgnę.
OdpowiedzUsuńŚwietna książka! :D
OdpowiedzUsuńDla młodzieży - zgadzam się, będzie idealna :)
OdpowiedzUsuńSama muszę w końcu po nią sięgnąć :)
OdpowiedzUsuńCzytałam i zgadzam się pozycja głównie dla dzieci i młodszej młodzieży
OdpowiedzUsuńO "Bransoletce" nasłuchałam się już wiele i nie zawsze były to miłe rzeczy ;) Jednak skoro książkę polecasz, to postaram się ją przeczytać :)
OdpowiedzUsuńMłodzież ze mnie żadna, dziecko tym bardziej, więc raczej spasuję. ;)
OdpowiedzUsuńCzytałam coś kiedyś tej autorki, ale nie przypadło mi do gustu.
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze do czynienia z twórczością Ewy Nowak, ale zastanawiałam się nad tym parę razy. Jeśli "Bransoletka" wpadnie mi w ręce, z chęcią dam jej szansę. :)
OdpowiedzUsuńSłyszałam, że pani Ewa dobrze pisze. Może uda mi się w przyszłość sięgnąć po jedną z jej książek ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Anath
Nie słyszałam o niej... Ale już teraz wiem co kupić siostrze na urodziny..! :) Dziękuje ;)
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś przeczytam :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :>
Nie znam ani autorki, ani tej ksiażki. Może kiedyś wpadnie mi ręce, to przeczytam ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam