Ostatnimi czasy mam tak malutko czasu na robienie czegoś poza zajęciami, że aż się wierzyć nie chce, iż tak późno zasiadłam do lektur mojego ulubionego magazyny - English matters. Tym bardziej jest to dziwne, iż okładki Wydań Specjalnych nie pozwalają przejść obok nich obojętnie, a piękna pani i przystojny pan wręcz mówią: "Dowiedz się czegoś o mnie!".
English matters wydanie specjalne tylko dla kobiet to istne kompendium wiedzy o zainteresowaniach, jakie ma płeć piękna. Już od pierwszych stron skupimy się na korzyściach, jakie płyną z Internetu - bowiem to właśnie tam można zakupić po tańszych cenach kosmetyki czy ubrania.
A im dalej tym ciekawiej! Przyjrzyjmy się popularnemu botoxowie (czy jest na pewno bezpieczny?), a także poznamy jego naturalne zastępstwo, które umożliwiłoby zachowanie pięknej cery na dłużej. Następnie poznamy tajniki sprzedaży bezpośredniej. Czytając dalej, dowiemy się czegoś o wymarzonej kobiecie dla mężczyzn z wielu narodowości, a także poruszymy dość kontrowersyjny temat bycia gejem. Miranda Kerr odsłoni kilka tajemnic ze swego życia, a my sami przeniesiemy się do Nottingham Robina Hooda!
Źródło: zdjęcie własne
W tym numerze dowiemy się o aplikacjach, które mogą stać się
przyjacielem mężczyzny. Jakie to są? Przekonaj się sam! Poznamy także
najbogatszego człowieka świata, a jednocześnie tak skromnego - Billa
Gates. Nie zabraknie także artykułu tak aktualnego ze starym
przysłowiem: "Przez żołądek do serca"!
Poświęcono uwagę na temat
kalendarza dla Vipów, którzy nie bacząc na koszty, zakupują kalendarz z
pięknymi paniami. Myślę, że panom spodoba się "Watching the wrist", w
którym znajdują się porównania zegarków - który z nich wybrać? - jak i "Superior Girl", czyli co jeżeli kobieta jest lepsza od mężczyzny.
Mole książkowe, cierpiące ostatnio na brak lektur, powinny zajrzeć do listy książek, które poleca English matters. Natomiast ci panowie, którzy uwielbiają o siebie dbać na siłowni, mają dla siebie specjalny artykuł poświęcony tematyce mięśni i ćwiczeń!
Źródło: zdjęcie własne
Tego wszystkiego (i jeszcze więcej!) możecie spodziewać się po tych magazynach. Były naprawdę wyjątkowe, a ja sama nie mogłam doczekać się, aż je dogłębnie poznam. Z jakiegoś dziwnego powodu, to właśnie wydanie Only Men bardziej mnie interesowało! Czemu? Musicie przekonać się sami!
Jak zawsze polecam!
Informacje na temat magazynu znajdziecie na:
Facebook wydawnictwa Colorful Media: KLIKNIJ TUTAJ
Facebook English Matters: KLIKNIJ TUTAJ
Zaciekawiłaś mnie! :D Rzadko czytam gazetki, magazyny itd., ale te mi się podobają. Przy okazji poćwiczyłabym także swój angielski. :3
OdpowiedzUsuń~Księżycowa Pani
Ja również bardzo rzadko sięgam po gazety...
UsuńJednakże w English matters jak i w Deutsch Aktuell się zakochałam :)
Może to dobra okazja na poćwiczenie angielskiego :)
OdpowiedzUsuńJa nieco bardziej krytycznie oceniam te numery (moim zdaniem tematy zostały dobrane zbyt stereotypowo), ale bardzo mi się podoba pomysł na wydanie dla panów i pań.
OdpowiedzUsuńStereotypowe pod względem doboru tematów, tak?
UsuńMuszę się zgodzić, bo to przecież o to chodziło w Only Men i Only Women.
Jednakże tu chodzi nie tylko o same tematy, ale słownictwo, które następnie może się przydać :)
Wydaje mi się, że można było nieco odważniej dobrać tematy artykułów, bo ja, jako, mam nadzieję,, stuprocentowa kobieta, poczułam się znudzona ciągłym czytaniem o kosmetykach i ciuchach. Kobiety mają nieco bardziej zróżnicowane zainteresowania :)
UsuńTakie pytanie... na jakim poziomie zaawansowania stoi Twój angielski? Bo raczej na podstawy to nie wygląda :D a ja uwielbiam angielski, połowy nie rozumiem, chce się nauczyć, ale jestem leniwa... ile paradoksów... ile sprzeczności :D
OdpowiedzUsuńNa jakim poziomie stoi mój angielski... hmm... jako że zdaję rozszerzenie na maturze z tego języka chyba mogę powiedzieć, że jest to B2... choć sama nie wiem...
UsuńJa też chciałam zdawać rozszerzony, ale się bałam... i zdawałam jedynie podstawowy. Pisemny na 75% a ustny na 70% :)
UsuńNiepotrzebnie! :D
UsuńTo bardzo ładne wyniki :)
Żebyś wiedziała, jakie teraz osoby przystępują do rozszerzenia... Często ich podstawa z angielskiego jest pod znakiem zapytania, a mimo to poziom zaawansowany wzywa!
Hipnotyzujące okładki. Bardzo mi się podobają.
OdpowiedzUsuńStawiam na niemiecki, ale przepadam za tym magazynem :)
OdpowiedzUsuńŁał ! Jakie piękne okładki *.*
OdpowiedzUsuńRzadko czytam magazyny, ale "English matters" od pewnego czasu mam na oku.:)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne okładki!
OdpowiedzUsuńŚwietna forma nauka języka:)
OdpowiedzUsuńRaczej nie dla mnie :]
OdpowiedzUsuńHahaha only men, coś mi się wydaje, że i mnie akurat ten magazyn mógłby bardziej zaciekawić, gdzie się podziała ta kobiecość!? :D
OdpowiedzUsuńBardzo lubię te magazyny, sama czytam właśnie jeden zaległy :D
Te magazyny mają świetne okładki, nie mogę sobie przypomnieć kim jest ten gość z okładki dla mężczyzn... Przypomnisz mi?
OdpowiedzUsuńWłaśnie też nie wiem... :(
UsuńJak widzę magazyny prezentują się doskonale. :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie czytałam tych magazynów ale mam nadzieję że kiedyś spotkam na swojej drodze.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam !
in-our-different-world.blogspot.com