Lato, lato, lato! Słońce, morze, piasek! A do tego... a jakże! Książka! I to nie byle jaka! Naprawdę urocza, zabawna, romantyczna! Można by rzec, że nawet disneyowska, ponieważ mamy w niej wszystko, co produkcje Disneya nam oferuje: happy end z morałem!
Ten właśnie fakt sprawił, że postanowiłam nie tylko przeczytać i zrecenzować Chłopaka na zastępstwo, ale także objąć go patronatem Wymarzonej Książki oraz promować, promować, promować! Dlatego proszę tylko o trochę czasu... oraz zaufania do mojego gustu :)
Ten właśnie fakt sprawił, że postanowiłam nie tylko przeczytać i zrecenzować Chłopaka na zastępstwo, ale także objąć go patronatem Wymarzonej Książki oraz promować, promować, promować! Dlatego proszę tylko o trochę czasu... oraz zaufania do mojego gustu :)
Gia Montgomery to piękna "księżniczka". I jak przystało na księżniczkę, posiada wszystko, czego można by się po niej spodziewać: urodę, inteligencję, władzę (w postaci samorządu szkolnego), swego księcia... księcia, który tuż przed balem maturalnym (dosłownie!) postanowił z nią zerwać na szkolnym parkingu, czym samym zburzył piękny obraz baśni, którego siedemnastolatka kurczowo się trzymała! Dziewczyna gorączkowo poszukuje rozwiązania, by choć jeszcze przez chwilę nie stracić twarzy idealnej pani prezes (co jest trudne zważywszy na okoliczności)... i wtedy w jednym z samochodów wypatruje nieznajomego, by błagać go, by stał się jej chłopakiem na zastępstwo!
Ten szalony pomysł to zaledwie początek zmian, jakie zaczynają się pojawiać w życiu Gii Montgomery. Jej maleńkie kłamstewko nie tyle burzy życie odznaczające się brakiem najmniejszej rysy niepowodzenia, ale odsłania znacznie więcej. Gia zaczyna dostrzegać swój brak zaufania do przyjaciółek, brak zainteresowania ze strony jakże doskonałych rodziców czy brata, z którym nie ma najlepszych relacji. Ale chwila, chwila! Czy te elementy aby na pewno należą do idealnego, bajkowego wręcz życia?
Ten szalony pomysł to zaledwie początek zmian, jakie zaczynają się pojawiać w życiu Gii Montgomery. Jej maleńkie kłamstewko nie tyle burzy życie odznaczające się brakiem najmniejszej rysy niepowodzenia, ale odsłania znacznie więcej. Gia zaczyna dostrzegać swój brak zaufania do przyjaciółek, brak zainteresowania ze strony jakże doskonałych rodziców czy brata, z którym nie ma najlepszych relacji. Ale chwila, chwila! Czy te elementy aby na pewno należą do idealnego, bajkowego wręcz życia?
Też odnieśliście wrażenie, że czytacie scenariusz filmu Disneya? Nic w tym dziwnego! Nie zdziwię się, jeżeli pewnego dnia ktoś pokusi się na ekranizację Chłopaka na zastępstwo autorstwo Kasie West. I mówię to całkowicie szczerze! To powieść, od której trudno się oderwać, a która przynosi nie tylko uśmiech, ale też taką chwilkę zastanowienia, czy może i my sami nie tworzymy tego przyjemnego, choć przecież fałszywego obrazu własnego życia.
Bowiem postacie to klucz do sukcesu Chłopaka na zastępstwo! Na karach powieści przewijają się dziesiątki bohaterów, a na pierwszym planie wcale nie stoi osamotniona Gia Montgomery, lecz także jej rodzina oraz chłopak na zastępstwo wraz ze swymi bliskimi! I naprawdę chciałabym, by każdy z Was poznał ich osobiście, ponieważ postacie na początku a na końcu historii są niczym niebo i ziemia - wszyscy zmieniają się na naszych oczach. Gia z rozpieszczonej księżniczki staje się dziewczyną z krwi i kości, natomiast chłopak na zastępstwo (specjalnie ukrywam jego imię!) jest nie tylko idealnym kandydatem na partnera zastępczego... ale przede wszystkim przyjacielem.
Otóż to! Przyjacielem! Miłym zaskoczeniem był dla mnie fakt, że to właśnie to silne uczucie, jakim jest przyjaźń, jest na pierwszym miejscu. Nie miłość, nie droga do sławy, nie zemsta, lecz właśnie przyjaźń. I spoglądamy na nią z dwóch różnych perspektyw, dzięki czemu nie tylko mamy porównanie, ale także wraz z główną bohaterką zaczynamy się zastanawiać, jakie wartości związane są z tym wielkim określeniem. I wierzcie mi - to wcale nie jest tak oczywiste! Tutaj nie ma niczego typowo podzielonego na dobro i zło; czerń i biel!
Chciałabym, żebyście mi zaufali i dali szansę tej lekturze (zdecydowanie nie tylko na lato!). Jeżeli lubicie produkcje Disneya, jestem pewna, że Chłopak na zastępstwo Was nie zawiedzie. Czasami warto przeczytać coś lekkiego - coś, co przeniesie nas do naszych własnych wspomnień. A na podstawie wypowiedzi mojej mamy wiem, że ta oto historia spodoba się także starszym czytelnikom!
PREMIERA JUŻ JUTRO! A WRAZ Z NIĄ - DWIE NIESPODZIANKI!
Książkę można kupić na stronie empik.com
Tytuł: Chłopak na zastępstwo
Autor: Kasie West
Wydawnictwo: Feeria Young
Przekład: Jarosław Irzykowski
Liczba stron: 400
Oprawa: miękka
Kategoria: Dla młodzieży
Gratuluję serdecznie, nie zdradzę przed niespodzianką czego, ale Ty chyba wiesz ;d Dla mnie książka - urocza :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, dziękuję :D
UsuńJuż niespodzianka jest na blogu, więc ZAPRASZAM :*
Kiedyś uwielbiałam produkcje Disney'a ("Camp Rock" czy "Randka z Gwiazdą"). Może być ciekawie tak powrócić do tych "małolatowych" lat :).
OdpowiedzUsuńNie takie zaraz "małoletnie" - możesz mi wierzyć, że Chłopak na zastępstwo ma w sobie coś uroczego z produkcji Disneya, a przy tym nie jest naiwną historią ;)
UsuńMam wielką ochotę na przeczytanie tej pozycji, będzie to dla mnie taki powrót do przeszłości jeśli chodzi o tematykę :)
OdpowiedzUsuńhttp://poczytajmycos.blogspot.com/
No i super! A ja mam dla Ciebie wielką niespodziankę w postaci Book Toura oraz Konkursu (więcej informacji pod linkiem:http://wymarzona-ksiazka.blogspot.com/2016/07/book-tour-z-chopakiem-na-zastepstwo.html) - co by nie było - przeczytasz :D
UsuńSkoro polecasz, to z pewnością, jeśli tylko gdzieś trafię na tę książkę, na pewno ją przeczytam, chociażby z czystej ciekawości :) Pozdrowienia!
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że spodoba Ci się równie mocno co mnie... i mojej mamie (serio! przeczytała ją jednym tchem!) :D
UsuńKusisz, kusisz... Chętnie przeczytam:))
OdpowiedzUsuńNo ja myślę! :D
UsuńCoraz rzadziej sięgam po książki z tego gatunku, ale akurat "Chłopak na zastępstwo" ciekawi mnie już od dłuższego czasu i jeśli tylko będę miała możliwość, na pewno przeniosę się do tego Disney'owskiego świata ;)
OdpowiedzUsuńMożliwości już masz wiele - Book Tour oraz Konkurs :D
UsuńI NAPRAWDĘ Ci ją polecam ;) To niesamowicie urocza historia ;)
Po streszczeniu widzę typowy schematyzm młodzieżówek - ale mi to nie przeszkadza w tym przypadku. Kiedyś się skusze.
OdpowiedzUsuńSchematyzm tylko w streszczeniu - w pewnej chwili sama zauważysz, że autorka wyszła z typowej młodzieżówki ;)
UsuńPrzeczytam na pewno - to porównanie do produkcji Disney'a tylko dodatkowo mnie zachęciło ;D
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie, czy też dostrzeżesz to porównanie :D
UsuńUwielbiam happy endy z morałem :D, a recenzje tej książki widzę już po raz kolejny. Jestem coraz bardziej zachęcona do kupna. W przeciwieństwie do powyższego komentarza - ja lubię produkcje disneyowskie :D. Są takie niewymagające i urocze.
OdpowiedzUsuń#SadisticWriter
http://zniewolone-trescia.blogspot.com
Zatem to książka dla Ciebie! :*
UsuńJako fanka Disneya chętnie sięgnę po tę lekką i zabawną historię. Bardzo zaskoczyło mnie (oczywiście na plus!), że to przyjaźń, a nie miłość jest na pierwszym miejscu!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
http://sunny-snowflake.blogspot.com/
No produkcja Disneya po prostu :D
UsuńPolecam! :D
Chętnie przeczytam. :)
OdpowiedzUsuńCieszy mnie to bardzoooo :3
UsuńGratuluję patronatu:)
OdpowiedzUsuńOgromnie kusi mnie ta książka. Czekam na niespodzianki :)
OdpowiedzUsuńNiespodzianki już na blogu ;)
UsuńZapowiada się interesująco. To chyba idealna lektura na wakacje :)
OdpowiedzUsuńGratulacje patronatu! To naprawdę ogromny sukces! :)
Zgadza się!
UsuńIdealna, idealna! :D
Dziękuję :*
Mnie niestety ta książka nie zachwyciła, była przyjemna, ale główna bohaterka mnie bardzo denerwowała :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Juliana Bookworm
Naprawdę? Dla mnie Gia postępowała logicznie: nie jest łatwo wyjść z kłamstwa, szczególnie jeśli zależy Ci, by nikt się o tym nie dowiedział. Jak dla mnie była szczerą bohaterką, tylko zagubioną, dlatego ja osobiście ją bardzo polubiłam ;)
UsuńByłam przekonana, że książka będzie kiepskim romansidłem dla nastolatek, a tu takie pozytywne zaskoczenie. Wierzę całym serduchem w Twoja pozytywna recenzję, a książkę spróbuję zdobyć i przeczytać :)
OdpowiedzUsuńWierz mi - też się nie spodziewałam, że Chłopak... tak mi się spodoba! Ale naprawdę ma w sobie to COŚ! Coś disneyowskiego, uroczego, wesołego i romantycznego ;)
UsuńRomans dla nastolatek? Owszem! Ale niegłupi i pouczający ;)
Zdesperowana ta główna bohaterka :D kusisz :)
OdpowiedzUsuń