Ja nie wiem naprawdę jak to jest... Jak to jest możliwe, że jedynie ze słuchu można polubić jakiegoś autora? Ze słuchu - rozumiecie? Tylko dlatego że gdzieś tam w sieci przewijało mi się nazwisko niemieckiej pisarki, ja uznałam, że chcę poznać jej twórczość... że lubię jej twórczość. I choć nie zaczęłam od jej najgłośniejszej Trylogii Czasu, to przynajmniej stałam się dumną posiadaczką Trylogii Snów! I wiecie co? Zapraszam Was na jej Wielki Finał!
Wiecie, jaką wielką moc ma Świat Snu? To właśnie z marzeń sennych można dowiedzieć się najgłębiej skrywanych tajemnic. O ile oczywiście ktoś potrafi pogrzebać w czyjejś świadomości i podświadomości. I - ku nieszczęściu - jest taka osoba! Arthur rośnie w siłę, Secrecy wie coraz więcej o ludziach wokoło, a na dokładkę Anabel wychodzi z wariatkowa i samą swoją obecnością jest namacalnym dowodem, że COŚ zaczęło się dziać. Liv, Henry i Grayson są jedynymi osobami, które mogą uratować siebie i bliskich.
All that we see or seem
is but a dream within a dream.
EDGAR ALLAN POE
I tak oto dobiliśmy do zakończenia historii równie magicznej co jej okładki (wybaczcie - po prostu je uwielbiam!). I przyznam szczerze, że aż ciężko mi się tu zebrać i powiedzieć coś sensownego o Trzeciej Księdze Snów. Przede wszystkim należą się brawa dla autorki za wręcz wyśniony pomysł i iście perfekcyjne rozegranie wszystkich kart. Pomysł na fabułę dawał wiele możliwości od pierwszego tomu, lecz jedynie ktoś z talentem pisarskim potrafiłby wykorzystać go do perfekcji. I Kerstin Gier właśnie to zrobiła.
Trzeci tom trylogii ma to do siebie, że tłumaczy wszystkie nieścisłości oraz daje światło na tajemnice i zagadki rozsiane podczas lektury poprzednich dwóch tomów. Tym razem jest nie inaczej, choć - i tutaj znowu można bić brawo - Kerstin Gier dodała coś od siebie. W Trzeciej Księdze Snów naprawdę wiele się dzieje, choć nie mogę powiedzieć, by wszystkie "drzwi marzeń" zostały zamknięte. I w tym przypadku jest to brawurowe rozwiązanie.
Książkę czyta się naprawdę jednym tchem. Akcja w pewnym momencie się zagęszcza, a przy tym zachowuje odpowiednie tempo opowieści. Świat sennych marzeń tworzy otoczkę tej tajemnicy, a przy tym - jak to sen - jest nam bliski. Kerstin Gier potrafi pisać lekko, zabawnie, a kiedy trzeba - także dramatycznie. Wszystko jest doskonale wyważone i przeznaczone dla nastolatków. Choć może i starsi odbiorcy odnajdą coś dla siebie w tym świecie, w którym miękka poduszka jest kluczem?
Szczególnie, że główni bohaterowie są dobrze wykreowani. Choć mają po szesnaście/siedemnaście lat nie zachowują się w ten irytująco dziecinny sposób. Jest to na tyle ważne ze względu na fakt, iż całą historię poznajemy z punktu widzenia Liv. Do samego końca główna bohaterka okazała się zabawną, pewną siebie dziewczyną, której żaden książę nie jest aż tak bardzo potrzebny do pomocy. Choć oczywiście i książę się pojawia ;)
Nie mogę zatem nie polecić Trylogii Snu. Bardzo dobrze bawiłam się podczas lektury, a uśmiech nie zniknie mi pewnie przez długi czas, skoro wystarczy, iż spojrzę na okładki wszystkich trzech tomów a już mi się oczka śmieją. Cieszą oko swoją magią snu. Nie można się w nich nie zakochać. Wystarczy tylko sięgnąć po pierwszy tom, do czego Was zachęcam.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Tytuł: Silver. Trzecia księga snów
Tytuł: Silver. Trzecia księga snów
Autor: Kerstin Gier
Tłumaczyła: Agnieszka Hofmann
Wydawnictwo: Media Rodzina
Seria: Trylogia Silver #3
Data premiery: 01.03.2017
Liczba stron:460
Oprawa: Twarda
Format: 143 x 205 mm
Kategoria: Historia nastoletnich nocnych wrażeń... ze snu!
Tłumaczyła: Agnieszka Hofmann
Wydawnictwo: Media Rodzina
Seria: Trylogia Silver #3
Data premiery: 01.03.2017
Liczba stron:460
Oprawa: Twarda
Format: 143 x 205 mm
Kategoria: Historia nastoletnich nocnych wrażeń... ze snu!
Ja jestem właśnie po lekturze pierwszego tomu, ale po kolejne chyba nie sięgnę. Dla mnie to nic specjalnego
OdpowiedzUsuńNajpierw muszę się zabrać za pierwszy tom. Wszyscy sięzachwycają, ale nie wiem...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i zapraszam na recenzję Ugly Love :) polecam-goodbook.blogspot.com
Już nie mogę się doczekać lektury trzeciego tomu :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie czytałam pierwszej części nawet, ale jestem bardzo ciekawa tej trylogii :D
OdpowiedzUsuńZabookowany świat Pauli
Oj czekam, na nią czekam. :D
OdpowiedzUsuńNie znam tej trylogii i jak na razie nie mam jej w planach.
OdpowiedzUsuńJuż trzeci tom wydany, a ja nadal nie znam pierwszego! Czas nadrobić! :)
OdpowiedzUsuńW tej trylogii najbardziej podobają mi się... okładki! :D No jestem okładkową blacharą, jestem! Ale no jestem naprawdę zachwycona szatą graficzną i z przyjemnością widziałabym wszystkie trzy pozycję na swojej półce ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie ;)
Bardzo miło wspominam Trylogię Czasu i za tę serię również planuję się kiedyś zabrać ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!