Kolejna współczesna wersja Kopciuszka? Właściwie to czemu nie?! Jeżeli tylko jest tak lekka, przyjemna, a przy okazji pouczająca, to czemu by i nie dać jej szansy? Szczególnie że Cinder i Ella ma naprawdę wiele do zaproponowania nie tylko młodszemu czytelnikowi! Bo hej - to naprawdę dobra powieść!
W osiemnaste urodziny Ella uległa tragicznemu wypadkowi, podczas którego jej mama umarła, a ona sama otrzymała wiele obrażeń na ciele. Jednakże śpiączka oraz liczne blizny to nie najgorsze co ją spotkało. Po kilkumiesięcznym pobycie w szpitalu i godzinach rehabilitacji, Ella wprawdzie może dość sprawnie chodzić przy lasce, lecz zaczyna bać się świata i otoczenia. Do tego wszystkiego trafia pod opiekę ojca, który zostawił ja w wieku ośmiu lat, oraz macochy i jej dwóch córek-bliźniaczek. W otoczeniu obcych sięga po telefon, by odzyskać jedynego, choć anonimowego przyjaciela, który jej pozostał - Cindera. Nie przypuszcza jednak, że po drugiej stronie ekranu znajduje się sławny aktor, Brian Oliver.
Ale co tam Brian (choć oczywiście jest bardzo, bardzo fajny)! O niebo ważniejsza jest tak dobrze przemyślana, mądra i pouczająca historia, która udowadnia, że szczera rozmowa zmienia złe macochy w wróżki chrzestne oraz złe siostry w przyjaciółki, a bycie molem książkowym pomaga znaleźć prawdziwego przyjaciela. Gdyby Kopciuszek Andersena/Disneya był tak logiczny i pouczający, co Cinder i Ella, na pewno stałby się moją ulubioną bajką z dzieciństwa. Nie ze względu na romantyczny wątek powieści, lecz ten rodzinny.
Problem z bajkami polega na tym, że większość z nich zaczyna się od jakiejś tragedii. Doskonale rozumiem, dlaczego tak się dzieje. W końcu nikt nie chce, aby bohaterką była rozpieszczona, zadowolona z życia księżniczka. Wyzwania i problemy kształtują charakter, dodają postaci głębi, czynią ją wrażliwszą, sympatyczniejszą i pozwalają czytelnikowi się z nią identyfikować. Mierzenie się z trudnościami wzmacnia - to jasne. Nieszczęścia w bajkach są potrzebne i nikt nie ma nic przeciwko nim - chyba że akurat jest się w tej bajce główną bohaterką*.
Kelly Oram przedstawia rodzinę taką, jaką jest, w której każdy członek rodziny ma własne "ale". Ogromny nacisk położony został na przedstawienie wersji wydarzeń Kopciuszka/Elli, dwóch "złych" sióstr, macochy oraz ojca. To właśnie ich kiełkująca miłość była nawet ciekawsza od tej romantycznej. To nie są papierowe postacie z imienia, lecz bohaterowie z krwi i kości, którzy kochają i nienawidzą. Mają swoje powody, dla których zachowują się tak, a nie inaczej - a te powody warto samemu poznać, ponieważ można wyciągnąć z nich niemałą lekcję.
Zresztą! Tę powieść całą można traktować jako jedną wielką lekcję. Chociażby związek Cindera i Elli należy do tych mądrzej poprowadzonych. Główni bohaterowie stopniowo stają się przyjaciółmi, a następnie się w sobie zaprzyjaźniają, jednakże - możecie mi wierzyć - ich miłość nie jest wcale najważniejszym elementem. Stanowi tło, stając się siłą do podejmowania kolejnych, dojrzałych kroków przez obydwie strony. Ella wysłuchuje Briana i sama się mu zwierza; ona natomiast jest dla niego po stokroć cenniejsza, ponieważ jako jedyna traktuje go jak normalnego chłopaka - jest zalążkiem spokojnego życia z dala od Hollywood.
Zresztą! Tę powieść całą można traktować jako jedną wielką lekcję. Chociażby związek Cindera i Elli należy do tych mądrzej poprowadzonych. Główni bohaterowie stopniowo stają się przyjaciółmi, a następnie się w sobie zaprzyjaźniają, jednakże - możecie mi wierzyć - ich miłość nie jest wcale najważniejszym elementem. Stanowi tło, stając się siłą do podejmowania kolejnych, dojrzałych kroków przez obydwie strony. Ella wysłuchuje Briana i sama się mu zwierza; ona natomiast jest dla niego po stokroć cenniejsza, ponieważ jako jedyna traktuje go jak normalnego chłopaka - jest zalążkiem spokojnego życia z dala od Hollywood.
Wiecie, co najbardziej mnie urzekło w tej historii? To, że brak tutaj idealizowania. Ella to mądra, rozsądna dziewczyna, a dzięki temu, że ma liczne blizny na ciele, zyskuje tylko więcej sympatii. Jej piękno jest wewnętrzne, a za niektóre sarkastyczne wypowiedzi nie sposób jej nie pokochać. Do tego nie jest krystalicznie czysta. Popełnia błędy i początkowe problemy tworzy sama. Pod wpływem rozsądnych decyzji zaczyna się zmieniać z brzydkiego kaczątka w pięknego łabędzia, a przy okazji pomaga przejść metamorfozę pozostałym postaciom Cinder i Elli.
Brian natomiast to (oczywiście) przystojny dwudziestodwulatek, zaplątany w show biznes. Idol doskonale zdający sobie sprawę ze swej wrodzonej aparycji, co prowadzi do wielu śmiesznych momentów i komentarzy z jego strony. To właśnie on jest częstym przyczynkiem do śmiechu. Przede wszystkim jednak to prawdziwy książę z bajki, który bardzo dobrze spełnia się w swej roli, lecz wbrew pozorom nie znajduje się na pierwszym planie.
Cinder i Ella to słodko-gorzka historia o tym, jak ciężko czasami budować relacje międzyludzkie. Powieść daje przykład, że warto być cierpliwym i dać drugą szansę. Przeczytałam wiele książek młodzieżowych, lecz żadna nie spodobała mi się tak bardzo, jak właśnie ta. Dlatego wierzę, że i Wam się spodoba!
Od dziś zaczynam tupać nóżkami w oczekiwaniu na drugi tom!
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Tytuł: Cinder i Ella
Tytuł oryginalny: Cinder & Ella
Autor: Kelly Oram
Tłumaczenie: Donata Olejnik
Wydawnictwo: Dolnośląskie
Cykl:Uwaga Młodość
Data wydania: 31.01.2018
Liczba stron: 344
Format: 205x135 mm
Oprawa: Miękka-broszurowa
Gatunek:New Adult
Cykl:Uwaga Młodość
Data wydania: 31.01.2018
Liczba stron: 344
Format: 205x135 mm
Oprawa: Miękka-broszurowa
Gatunek:New Adult
*Cinder i Ella, Kelly Oram, tłum. Donata Olejnik, str.3
Nie słyszałam wcześniej o tej książce,ale myślę że mogłoby być to, coś dla mnie. Będę się rozglądać za tym tytułem.
OdpowiedzUsuńMam ją w planach. Lubię współczesne wersje bajek i baśni. :)
OdpowiedzUsuńW takim razie ta książka jest dla Ciebie stworzona ;)
UsuńBardzo podoba mi się gra słów w tytule :) I przyznam, że mnie skusiłaś swoją recenzją, chętnie poznam losy Elli i Cindera.
OdpowiedzUsuńPrawidłowe podejście ;)
UsuńLubię, gdy autorzy nie idealizują postaci. Przecież każdy ma jakieś wady. Bardzo chcę przeczytać.
OdpowiedzUsuńPlanuję niedługo przeczytać tę książkę. ;)
OdpowiedzUsuńZ przyjemnością przeczytam! :)
OdpowiedzUsuńKopciuszek jest jedną z bajek, które lubię, więc jestem ciekawa tej pozycji. :P
OdpowiedzUsuńW tej wersji Kopciuszek jest tylko lepszy ;)
UsuńPrzeczytam! Czaiłam się na nią od dawna i miałam cichą nadzieję, ze jakieś polskie wydawnictwo się pokusi o tłumaczenie i oto jest <3
OdpowiedzUsuńJa teraz będę się czaiła na tom drugi - choć nie wiem, czy chcę go przeczytać... Zamknięcie tej historii mnie usatysfakcjonowało :D
UsuńNie miałam pojęcia o istnieniu tej książki do chwili kiedy zobaczyłam ją w empiku i od razu zaintrygował mnie tytuł. Czuję, że bardzo mi się spodoba ta powieść, tym bardziej że bardzo lubię książki na podstawie bajek. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
https://recenzjeklaudii.blogspot.com/
Miałam podobnie - tytuł mnie zachęcił :D
UsuńUwielbiam historię...albo raczej...bajkę o Kopciuszku! Póki co moim zdecydowanym faworytem w interpretacji był film z 2015 roku z Lily James w roli głównej....ale wydaje mi się, że może mieć ona godnego faworyta! Zaintrygowałaś mnie tą pozycją bardzo :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńwłóczykijka z Imponderabiliów literackich
Dziś też dodałam opinię o tej książce :) Zgadzam się z każdym słowem. Piękna, pouczająca historia dla młodzieży, ale uważam że starsi też powinni się w niej odnaleźć. Ja się nie mogłam oderwać. Największym plusem są bohaterowie - posiadający wady, jak realni ludzie. Mam nadzieję, że nie będziemy musieli czekać na tom 2. Ja już nie mogę się doczekać :)
OdpowiedzUsuńJuz mam na liście do przeczytania!
OdpowiedzUsuń