Wszyscy chwalili! Nic w tym dziwnego - polskie fantasty stricte osadzone w polskich realiach z mitologią słowiańską w tle. Kto by się mógł oprzeć podobnemu zestawieniu? Ja na pewno nie! Dlatego z ogromną dawką optymizmu i wolnego czasu przysiadłam do lektury Pustej nocy Pauliny Hendel. Na moje szczeście - nie zawiodłam się.
Mówią, że demony, zabobony i czary odeszły już do przeszłości. Czy aby na pewno?
Magda to zwykła dwudziestolatka z niezwykłymi zdolnościami. Swój czas dzieli pomiędzy pracą w małej księgarni, a tropieniem upiorów rodem ze słowiańskich wierzeń. Pomimo magicznych możliwości stara się żyć normalnym życiem. Urodziła się w Noc Kupały, a jej wuj to żniwiarz - jedna z niewielu osób, które potrafią odesłać martwców tam, skąd przyszli, czyli z Nawii. Nie wiedzą jednak, że z Nawii uciekł Pierwszy, który poluje na wszystkich żniwiarzy, by ponownie go nikt nie odesłał... i to akurat w tym samym momencie, kiedy Magda przeżywa swoją pierwszą miłość.
Przecież Polska nie zaistniała ot tak w chwili, kiedy przyjęła chrzest. Na tych samych terenach działo się wiele ciekawych rzeczy, żyli ludzie, którzy wierzyli w starych bogów oraz najróżniejsze demony. Mieli swoje święta, własne tradycję. Chrześcijaństwo, nie mogąc tego wszystkiego wyplewić z umysłów ludzi, zaczęło przejmować niektóre ze starych zwyczajów.
Pusta noc to pierwszy tom serii cyklu Żniwiarz napisany przez młodą pisarkę Paulinę Hendel, która wcześniej wydała w Naszej Księgarni trylogię Zapomniana księga. W swojej drugiej serii (wstępnie czterotomowej) autorka sięga po mało znaną i wciąż rzadko wykorzystywaną demonologię słowiańską i ludową. Jednakże jak się szybko okazało "swojski klimat" to nie jedyne, czym się ten tytuł wyróżnia. Świat demonów został przedstawiony podobnie, co Hogwart w serii Harry Potter - racjonalizacja świata dawnych wierzeń z obecnymi czasami została tu bardzo ładnie przedstawiona, przez co opowieść staje się jeszcze bardziej interesująca.
Autorka rozsądnie poprowadziła całą akcję, która z kolejnymi znakami zapytania stopniowo się zagęszcza. Dostrzegalny jest roztropnie przeprowadzony research na temat dawnych polskich wierzeń i demonów, gdzie kolejne ciekawostki i nawiązania do obecnych zabobonów są prawdziwą wisienką na torcie. Fantastycznych postaci z mitologii poznamy w Pustej nocy wiele, m.in. Południcę (którą w tym momencie nazwalibyśmy po prostu udarem słonecznym) bądź Zmorę (=paraliż senny).
Nie chcę za wiele zdradzać o fabule, która często zaskakiwała świeżością oraz brakiem gatunkowych schematów podczas lektury, dlatego skupię się na głównych postaciach. A przede wszystkim o relacjach między nimi. Na pierwszy plan wychodzi Magda oraz Feliks, którzy są dla siebie... siostrzenicą i wujkiem. Tak, dokładnie - najważniejszych bohaterów nie łączy żadne romantyczne uczucie, lecz po prostu więzi krwi. Już ten fakt sprawia, że czytelnik uśmiecha się sam do siebie. Poza tym czuć między nimi zażyłość, lecz ich relacja wcale nie jest cukierkowa. Nic w tym dziwnego - Feliks to jedna z najciekawszych postaci w powieściach paranormal romance, ale o tym możecie się sami przekonać podczas lektury.
Źródło |
Jedyna rzecz, która nie współgrała mi z opowieścią Magdy i Feliksa była naiwność bohaterów oraz ich liczne myśli - momentami zbędne i niepotrzebne. O wiele ciekawiej i mroczniej byłoby, gdyby czytelnik mógł się sam domyślić niektórych kwestii. Owa "kawa na ławę" była szczególnie dotkliwa pod sam koniec książki (aż sama chciałam uciszyć głównego złego!!). Ale że głównymi adresatami Pustej nocy są nastolatkowie, to oni mogą spojrzeć na ten fakt pod innym kątem. Ja natomiast przymykam na ten fakt oko.
Koniec końców, co by o Pustej nocy nie mówić, to kawał porządnej, godnej polecenia fantastyki dla młodzieży (i nie tylko!). Cieszy to tym bardziej, że cała historia opiera się na polskich korzeniach - miło, że w końcu coś zaczęło się ruszać w tej kwestii. Jak to mówią - Polacy nie gęsi... i dobrą fantastykę też piszą. Przekonajcie się sami!
Jutro na blogu wywiad z autorką ;)
A pojutrze - BookTour! Mam nadzieję, że będziecie zainteresowani!
A pojutrze - BookTour! Mam nadzieję, że będziecie zainteresowani!
Dla fanów gatunku, na pewno świetna książka, ale ja niestety do nich nie należę.
OdpowiedzUsuńCzytałam. Bardzo fajny, trochę świeży pomysł :)
OdpowiedzUsuńDużo dobrego o niej czytałam, czeka już na swoją kolej :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie coś dla mnie. Uwielbiam mitologię, a o słowiańskiej to mało jest w literaturze. :) Przeczytam na sto procent.
OdpowiedzUsuńPodobała mi się ta książka, lubię takie klimaty :D Jednak drugi tom według mnie jest lepszy :D
OdpowiedzUsuńZabookowany świat Pauli
To książka, którą bardzo chcę przeczytać. Każdy zachwala, no i chcę dać szansę polskiemu autorowi. Już się nie mogę jej doczekać! :)
OdpowiedzUsuńpotegaksiazek.blogspot.com
Lubię mitologię, więc Żniwiarz to chyba pozycja w sam raz dla mnie :)
OdpowiedzUsuń