I tak oto nadszedł czas, żeby na scenę weszła kochana detektyw-amator, panna Jane Marple... Wiem, że znowu zaczynam spotkanie od środka, bowiem powinnam wpierw przeczytać "Morderstwo na plebanii", ale niestety nie mogłam przejść obok tak ciekawie zapowiadającej się zbrodni.
Chipping Cleghornt to spokojne, niemal sielskie miasteczko w Wielkiej Brytanii. Obywatele tej małej mieściny, jak to wszędzie, cieszą się beztroską, nieszkodliwymi plotkami i miejscowym tygodnikiem - "Gazetką". W tej właśnie "Gazetce" wyczytują w dziale Ogłoszenia bardzo oryginalny nagłówek: "Morderstwo odbędzie się...". Wszyscy biorą to za głupi dowcip i dlatego postanawiają zebrać się w określonym miejscu i czasie w oczekiwaniu na przebieg wydarzeń.
Jakże wielkie jest ich zdziwienie, gdyby pada strzał, a później kolejny i jeszcze jeden...! A sprawca jest nieznany...
"Morderstwo odbędzie się..." jest kolejną powieścią Agaty Christie, napisaną w w 1950 roku, w której to - po raz czwarty - występuje przemiła, acz bardzo ciekawska starsza pani. Panna Marple, za pomocą wrodzonej inteligencji, dociekliwości, a także słuchania ludzkich plotek, potrafi rozwiązać nawet najbardziej skomplikowane sprawy. Tak było i tym razem!
Trudno wyobrazić sobie zaskoczenie, gdy z, na pozór, komicznego ogłoszenia w gazecie w całkowitej ciemności zostaje ranna pani domu, panna Letycja Blacklock. Najgorsze jednak jest to, iż niedoszły morderca miał bardzo wątpliwe powody, by czyhać na życie starszej gospodyni dworku o nazwie Little Paddocks. Inspektor Craddock ma nie lada orzech do zgryzienia, gdy na jego drodze pojawia się panna Marple. To właśnie ona - jako niedoszła ofiara malutkiej grabieży - pomaga rozwiązać sprawę tajemniczego ogłoszenia, a ostatecznie i wszystkich morderstw!
Ta książka ma coś w sobie! Na pewno jest to zasługa genialnej fabuły, w której akcja powolutku nabiera czarniejszych barw, lecz nigdy nie wydaje się bardzo zagmatwana. Klucz do rozwiązania zagadki jest naprawdę głęboko ukryty, jednakże uważny czytelnik ma szansę stopniowo go odnaleźć. Na pozór zwyczajna zabawa zmienia się nie do poznania!
W "Morderstwie odbędzie się..." główne skrzypce gra zarówno inspektor Craddock - naprawdę inteligenty mężczyzna, sprawdzający z uwagą każdy nie pasujący do siebie detal - oraz panna Jane Marple. Ta detektyw-amator, przebierająca maskę nieszkodliwej babuni, potrafi wejść w każdy umysł i oświetlić każdą tajemnicę. Bardzo polubiłam tę postać za jej humor, upór, inteligencję, a przede wszystkim za jej dobroć i współczucie, tak dobrze pasujące do tej grupy wiekowej.
[Na podstawie książki można obejrzeć serial "Marple" z genialną aktorką, Geraldine McEwan w roli głównej! Jest to niewątpliwie dobry dodatek do tej historii! - Plakat obok ->]
Styl Agaty Christie, jej lekkość prowadzenia życiowych dialogów, krótkie, acz treściwe opisy, a przede wszystkim genialne poczucie humoru sprawiają, iż prawie trzysta stron powieści "Morderstwo odbędzie się..." czyta się błyskawicznie i z uśmiechem na ustach!
-Śmierć w jedwabnych pończochach - zadeklamował Patryk.
-Jedwabnych ? To nylony, głuptasie.
-Śmierć w nylonach ? To już nie tak dobry tytuł kryminału.
Już wiem, że koniecznie muszę przeczytać wszystkie książki z panną Marple w roli głównej. Jeżeli będą tak dobre jak "Morderstwo odbędzie się..." będzie to niewątpliwie dobrze wykorzystany czas! Polecam!!
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
OD 23. PAŹDZIERNIKA W KIOSKU!
Tytuł: Morderstwo odbędzie się
Tytuł oryginalny: A Murder is Announced
Autor: Agata Christie
Wydawnictwo: Dolnośląskie
Data wydania oryginału: 1950
Liczba stron:296
Gatunek: Kryminał
Zachęcam do odwiedzenia strony Kolekcji kryminałów Agaty Christie:
www.agathachristiekolekcja.pl
Ja pożeram książki pani Agathy, jednak jakoś nie łapię w nich kolejności, co wpadnie do rąk, to pochłaniam :D
OdpowiedzUsuńWidać, mam podobny "problem" :D
UsuńKażda książka Christie jest na swój sposób inna i każdą warto przeczytać!
Oby ludzie mieli takie problemy! :D
UsuńDokładnie!
Zawsze robisz mi ogromnego smaka na Christie ;)
OdpowiedzUsuńTo najmilszy komentarz, jaki mogłam dostać :)
UsuńW takim razie - czytaj!
Matko, obiecałam sobie, że ograniczę Christie na rzecz innych autorów... Widać, pomyliłam się
OdpowiedzUsuńNie widzę w tym nic złego!
UsuńKsiążki Christie mogę czytać po kilka razy ^^
OdpowiedzUsuńnaczytane.blog.pl
Ja tak samo!
UsuńWłaściwie, dzięki temu, że już znam rozwiązanie zagadki, mogę bardziej się skupić na całej akcji :)
Im więcej czytam recenzji o książkach Christie tym większą mam ochotę sięgnąć po coś jej autorstwa, aż mi głupio że jeszcze tego nie zrobiłam... Obiecałam sobie że w najbliższym czasie przeczytam coś spod jej pióra i muszę to w końcu zrobić!
OdpowiedzUsuńNie ma nic prostszego :)
UsuńKsiążki Christie znajdziesz w każdej księgarni i bibliotece. Obecnie nawet i w kioskach!
A ja jeszcze ciągle nie przeczytałam żadnej książki tej autorki. Wstyd, oj wielki wstyd.
OdpowiedzUsuńWierzę, że kiedyś się to zmieni :)
UsuńZupełnie nie ciągnie mnie do tej autorki. Moja mama zachwyca się i kilka razy czyta tę samą książkę.
OdpowiedzUsuńFajna mama :3
UsuńWidać, że zna się na dobrym kryminale! :)
Ja właśnie czytam I nie było już nikogo :). Generalnie to bardzo lubię książki Christie :)
OdpowiedzUsuń"I nie było już nikogo" - jeden z lepszych kryminałów EVER!
UsuńNie czytałam, ale mam zamiar :)
OdpowiedzUsuńPoczucie humoru w jej książkach zawsze mnie zaskakuje.
OdpowiedzUsuńMnie również!
UsuńAle najważniejsze, że mnie rozbawia!
Na razie sobie odpuszczę, bo mam inne książki do czytania.
OdpowiedzUsuńSpróbuj - mimo to - znaleźć jeden wieczór na tę książkę :)
UsuńKurcze... muszę w końcu przeczytać jakąś powieść autorki, za długo to owlekam ;)
OdpowiedzUsuńhttp://pasion-libros.blogspot.com
Po Twoich recenzjach coraz bardziej zapadam się pod ziemię ze wstydu, że jeszcze nie przeczytałam żadnej książki tej autorki :)
OdpowiedzUsuńChciałabym mieć całą tą kolekcję Agaty :)
OdpowiedzUsuńCzytałam ,,I nie było już nikogo" i mam w planach więcej książek tej autorki. Dużo więcej :)
To też moje małe marzenie :)
UsuńDawno nie sięgałam po twórczość tej pani :)
OdpowiedzUsuńTo w końcu Agata czy Ahatha? ;)
OdpowiedzUsuńZależy :)
UsuńJakby nie było, Agatha z angielskiego ma swoje przełożenie na język polski, czyli Agata :)
Obie formy są poprawne!
Panny Marple jeszcze nie miałam okazji poznać, ale wszystko przede mną! :)
OdpowiedzUsuń