Małe szare komóreczki. Poirot w cytatach - Agata Christie

"Nazywam się Herkules Poirot i jestem prawdopodobnie największym żyjącym detektywem".

Czy jest ktoś, kto jeszcze nie zna Herkulesa Poirota - jednego z najsławniejszych literackich detektywów, stojącego na równi z Sherlockiem Holmesem? Na pewno nie! W końcu kto by nie miał przed oczyma wyobraźni tego wymuskanego małego Belga z zakręconym wąsem, pyszniącego się swoimi "małymi szarymi komóreczkami"? Przecież to prawdziwy mistrz w rozwiązywaniu zagadek kryminalnych, którego trzeba znać! 

Może czas najwyższy dowiedzieć się o nim czegoś więcej aniżeli tylko wyglądu? Czy nie interesującymi są fakty, w jaki sposób ten niezwykły detektyw-geniusz spoglądał na życie, ludzi, kobiety, małżeństwa, kobiety czy na samego siebie?

Małe szare komóreczki. Poirot w cytatach to zbiór wypowiedzi detektywa pochodzących z ponad 50 utworów z jego udziałem. Niektóre zabawne, inne głębokie i przemyślne, zawsze jednak zaskakujące. Pozwalają lepiej poznać słynnego eleganta w meloniku, a także docenić mądrość i poczucie humoru królowej kryminału, która stworzyła tak niezwykłą postać.

Dodatkowo książka zawiera też mało znany esej Agaty Christie o związku pisarki z jej najsłynniejszym bohaterem, związku, w którym miłość przeplata się z nienawiścią. Związku, o którym koniecznie musicie się dowiedzieć, jeżeli chcecie nazywać się miłośnikami kryminałów Królowej Kryminału.

Od samego początku wiedziałam, że to książka, którą koniecznie muszę zdobyć! A to z trzech powodów: uwielbiam cytaty - to niezwykłe, że często nad jednym zdaniem potrafię rozmyślać godzinami; uwielbiam Poirota i jego ekscentryczne podejście do świata; i w końcu uwielbiam tak pięknie wydane książki! 

papierowemiasta.blogspot.com

Książka została wydana naprawdę wspaniale. Małe szare komórki posiadają twardą oprawę o jakże eleganckiej okładce. W środku znajdziemy twarde kartki. Odpowiada mi także rozłożenie tekstu na stronie - na jednej stronie znajdziemy jeden cytat zarówno w języku polskim, jak i w języku angielskim, czyli oryginalnym. 

Jeżeli ktoś jeszcze kocha bądź po prostu ceni tego małego detektywa z wąsikiem, zachęcam do sięgnięcia po Małe szare komórki. Może dzięki tej książce również i wasze "szare komóreczki" zaczną pracować?