UWAGA! RĘCZNA ROBOTA
dla każdego, kto chce odkryć historię swojej rodziny i nie wie, od czego zacząć
Instrukcja obsługi tej niezwykłej książki:
1. Kupujesz;
2. Wypełniasz, świetnie się bawiąc i coraz lepiej poznając swoją rodzinkę;
3. Zachowujesz na lata!;
4. Cieszysz się, że pamięć o Twoich najbliższych jest bezpieczna;
5. Masz niewyczerpane źródło rodzinnych anegdot dla swoich dzieci, wnuków, rodzeństwa, przyjaciół i drugiej połówki.
TWOJA RODZINA TO TWÓJ NAJWIĘKSZY SKARB,
A TA KSIĄŻKA NIE POZWOLI CI O TYM ZAPOMNIEĆ!
Ta książka pomoże ci odkryć rodzinne tajemnice i zbudować niezwykły
album, pamiętnik rodu, który z pewnością stanie się kiedyś niebanalnym
źródłem historycznym i skarbnicą wspomnień o przodkach dla przyszłych
pokoleń. Podejmij wyzwanie, zbierz rodzinną drużynę i razem wypełnijcie
treścią karty tej niezwykłej księgi przygotowanej przez Harriet Green i
Johna-Paula Flintoffa.
Uwaga! Będziecie musieli
zamienić się w historyków, detektywów, degustatorów, kiperów i
antropologów. Nie unikniecie rysowania, wklejania, pisania, malowania,
śledzenia, kopania w przeszłości i – tego co najlepsze - rodzinnych
pogaduch!
Małgorzata Kożuchowska już podjęła wyzwanie! |
Oto książka, która może okazać się najważniejszą książką w każdym domu i w każdej rodzinie! Bo w końcu... oto książka o nas i o tych, którzy dbają o nas każdego dnia. Spróbujcie spojrzeć na Misję:Rodzinę tymi samymi oczyma, jakimi spoglądacie na albumu pełne zdjęć - to rodzaj kapsuły czasu, wypełniony po brzegi wszelkimi pasjonującymi szczegółami dotyczącymi Waszej rodziny, które zwykle umykają i, nieodnotowane niestety, ulegają zapomnieniu.
Dlatego też każdy z nas powinien postarać się zgromadzić i umieścić w jednej miejscu jak najwięcej historyjek i detali, bo to właśnie te drobnostki sprawiają, iż jesteśmy tak wyjątkowi, i tak niepowtarzalne są nasze rodziny! Im więcej zgromadzimy tych momentów, tym księga stanie się cenniejsza, zmieniając się w najwspanialszą i najdroższą sercu pamiątkę, jaką tylko można sobie wyobrazić.
Nie wierzycie? Spróbujcie sami! Zachęcam bardzo gorąco, bo osobiście jestem miłośniczką takich publikacji! Na zachętę zostawiam także fragment wywiadu z dr Aleksandrą Piotrowską oraz link do pełnej wersji!
ANTIDOTUM NA MONITORKI - fragment wywiadu z dr Aleksandrą Piotrowską o pielęgnowaniu więzi rodzinnych i książce "Misja: rodzinka" |
||
Agnieszka Minkiewicz: Żyjemy w bardzo zabieganych czasach. Mało dbamy o to co tu i teraz, nie mówiąc już o tym co zostawiliśmy w tyle… A chyba warto te wspomnienia zachować nie tylko dla siebie? dr Aleksandra Piotrowska: – Zdecydowanie warto! To, jakim jesteśmy człowiekiem jest determinowane z jednej strony przez geny. No ale ileż te geny mogą w nas załatwiać? Kolor oczu czy kształt nosa w dużo większym stopniu, niż to jakim jesteśmy człowiekiem. A cała reszta jest determinowana przez naszą przeszłość, przez to z kim spędzaliśmy czas, co wtedy robiliśmy, jakim człowiekiem był ten, z którym przebywaliśmy. No właśnie, coraz mniej czasu spędzamy z ważnymi dla nas ludźmi, a więcej z przypadkowymi osobami czy wręcz z ekranem komputera, tabletu lub telewizora. Czy w związku z tym takie książki, jak „Misja: rodzinka”, które pozwalają usiąść wspólnie i powspominać – to dobry trop? AP: – To jeden z najlepszych tropów, jakie mogę sobie wyobrazić. Świetny, bo po pierwsze sprawia, że jesteśmy z ludźmi, a nie z tabletem czy innym monitorem, a po drugie jesteśmy aktywni. Minimum tej aktywności to rozmowa – niezwykle ważne minimum, bo konstytuujące w dużym stopniu naszą tożsamość. A tu jeszcze na dodatek takie książki skłaniają nas do podejmowania wielu innych rodzajów aktywności. Coś trzeba odnaleźć, odgrzebać, powędrować po różnych członkach rodziny po to, żeby zdobyć określone informacje. A wszystko to, żeby realizować kolejne zadania w ramach zadania nadrzędnego – „ Misja: rodzinka”. |
Posłuchaj pełnej wersji wywiadu z dr Aleksandrą Piotrowską.
|
Mój brat dłuższego czasu marudzi, że chciałby zrobić drzewo genealogiczne naszej rodziny, zatem myślę, że powyższy album będzie idealny.
OdpowiedzUsuńTaki album to świetny pomysł! :)
OdpowiedzUsuńTo może być bardzo pomysłowy i zaskakujący prezent na święta. :-) Szkoda, że już wszystko mam kupione i zapakowane...
OdpowiedzUsuńKurde, zaciekawiłaś mnie :)
OdpowiedzUsuńFajna sprawa. Podoba mi się :)
OdpowiedzUsuńJestem nastawiona na kupno tej książki po Nowym roku :)
OdpowiedzUsuń