Przechodzicie alejkami pełnych książek i nagle Waszą uwagę przykuwa pewno niesamowite zdanie: NAJSŁYNNIEJSZA POWIEŚĆ SENSACYJNA EPOKI WIKTORIAŃSKIEJ. Myślicie sobie: hmm... czyżby tak mało wiedziała o tej epoce? W sumie to bardzo prawdopodobne, iż nie znacie wszystkich tytułów z tej nastrojowej wieku, dlatego uznajecie, iż miło by to zmienić. I w ten oto sposób przynosicie do do domu przepięknie wydaną powieść Mary Elizabeth Braddon w twardej oprawie z obwolutą. I zaczynacie lekturę.
Lucy Graham - choć posiadająca wszelkie walory potrzebne do małżonka (przynajmniej na wiek XIX), czyli piękno i młodość - ma pewną tajemnicę, której nikomu nie może zdradzić. Nawet swemu przyszłemu mężowi, sir Michaela Audleya. Pewnego dnia bratanka sir Michaela, Roberta, zaczynają dręczyć złe przeczucia. Bez podawania przeczyn znika jego bliski przyjaciel, George Talboys, a młody prawnik postanawia go odnaleźć. Poszukiwania ujawniają zagmatwaną historię oszustw, zbrodni i intryg... I co z tym wspólnego ma piękna Lady Audley?
Tajemnica Lady Audley to moja pierwsza przygoda z twórczością Mary Elizabeth Braddon, o której właściwie dopiero niedawno usłyszałam. A przecież była ona popularną angielską powieściopisarką epoki wiktoriańskiej (napisała ponad osiemdziesiąt (!!) powieści). Oczywiście najważniejszym jej dziełem był właśnie wspomniany wyżej tytuł, który nie tylko przyczynił się do wzrostu uznania Braddon, ale także został przeniesiony na sztukę teatralną oraz wielokrotnie sfilmowany.
Przyznam, iż co nieco rozumiem ekscytację nad tym tytułem. Tajemnica Lady Audley posiada w sobie ten klimat, który idealnie oddaje ducha XIX-wiecznych powieści. Znajdziemy tutaj wszystko to, co najważniejsze w powieściach, które potrafią przyspieszyć rytm serca - bigamię, morderstwa, szaleństwa namiętności. To zdecydowanie historia o nikczemności...
... choć niestety nie poprowadzona w odpowiedni sposób. Niestety tajemnicę lady Audley nie było trudno odgadnąć, a że powieść liczy ponad 500 stron, dlatego też przez kolejne wątki przechodziłam z nieco mniejszym zaangażowaniem. To zdecydowanie nie jest powieść-zagadka.
A mimo to warto na nią zwrócić uwagę chociażby ze względu na całą otoczkę. Dla mnie te wszystkie morderstwa, zagadki nie były najważniejsze, lecz to tło społeczne. Mary Elizabeth Braddon poruszyła tutaj bardzo wiele problemów, którym warto się przyjrzeć, takie jak chociażby pojęcie szaleństwa - słowo, które niejednokrotnie przewija się na kartach
Co ciekawe powieść porusza wiele wątków z prawdziwej sprawy Constance Kent z czerwca 1860 roku, która przyciągnęła uwagę całej Anglii. Pierwszy odcinek prasowy Tajemnicy lady Audley pojawił się nieomal dokładnie w rok po morderstwie w rodzinie Kentów. Powieść, tak jak rzeczywista sprawa, przedstawia złą macochę, tajemnicze i brutalne morderstwo w posiadłości wiejskiej, ciało wrzucone do studni i bohaterów zafascynowanych szaleństwem... Przypadek? Nie sądzę.
Jak sami widzicie Tajemnica Lady Audley posiada niewątpliwie swoje plusy... oraz minusy. Jednakże moim zdaniem walory tej powieści przykrywają niedoskonałości, dzięki czemu po prostu warto dać szansę i przeczytać tę przepięknie wydaną powieść. Bo co nas nie zabije, to nas wzmocni!
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Tytuł: Tajemnica Lady Audley
Autor: Mary Elizabeth Braddon
Tytuł: Tajemnica Lady Audley
Autor: Mary Elizabeth Braddon
Tłumacz: Mira Czarnecka
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Premiera wydania: 1 luty 2016
Liczba stron: 574
Oprawa: Twarda z obwolutą
Cena detaliczna: 49 zł
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Premiera wydania: 1 luty 2016
Liczba stron: 574
Oprawa: Twarda z obwolutą
Cena detaliczna: 49 zł
wstyd się przyznać,ale ja też o tej autorce nie słyszałam 😢 a tu taki dorobek!lubię powieści z tego okresu,więc myślę,że ta też by mi się spodobała.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
Spokojnie! Ja też nie znałam :/
UsuńCieszę się, że walorów jest więcej niż minusów, ponieważ mam ją już u siebie i niebawem zamierzam przeczytać :)
OdpowiedzUsuńCzekam na Twoją opinię ;)
UsuńBardzo lubię powieści dziejące się w tamtych czasach, a że to książka dodatkowo z XIX wieku pochodząca, to dałabym się skusić - nawet pomimo minusów, o których wspomniałaś :)
OdpowiedzUsuńSięgaj śmiało!
UsuńLubię takie pozycje więc może z czasem się skusze na nia :)
OdpowiedzUsuńZapraszam w wolnej chwili do mnie na konkurs. Do wygrania fenomenalna książka "Raven" Sylvain Reynard! która ma swoją premierę już niebawem :)
Każda książka posiada jakieś minusy, ale najważniejsze, żeby plusy je przyćmiły ;)
OdpowiedzUsuńSkoro jednak więcej jest w niej plusów, to z chęcią bym się skusiła na jej przeczytanie.
OdpowiedzUsuńJa raczej sobie odpuszczę
OdpowiedzUsuńJestem zainteresowana, ale trochę szkoda, że ta tytułowa tajemnica wcale nie jest taka trudna do rozwikłania dla czytelnika. Niemniej przeczytam ze względu na wspomniane inne wątki.
OdpowiedzUsuńMoże nie jest trudna dla kogoś, kto żyje w XXI wieku a przez te dwa stulecia naprawdę pisarze wykorzystali chyba większość możliwych sposobów na zagadkę, że teraz jak ktoś jest oryginalny... to nic tylko wychwalać ;)
UsuńNo i weźmy pod uwagę to, że ja uwielbiam kryminały, thrillery i wszystko, co związane z zagadką i tajemnicą - może osoba, która jest mało obeznana w tym temacie nie odgadnie tajemnicy Lady Audley ;)
Uwielbiam książki z tej epoki.Na pewno się skuszę
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o autorce, ale jestem skłonna sięgnąć po powieść.
OdpowiedzUsuńO rany, jakie przepiękne wydanie! A ja kocham klimat XIX wieku... Jej, czemuż nie słyszałam o tej autorce?!
OdpowiedzUsuńWydanie jest MEGA! Naprawdę! Patrzę na nie i raduje się moja dusza czytelnika! ;)
UsuńBo raczej nie jest popularna w naszym kraju ;)
Dla mnie, dla mnie, dla mnie! :D
OdpowiedzUsuńObecnie ją odpuszczę, trochę przeraża mnie ilość stron ;)
OdpowiedzUsuń