Ile razy mieliście ochotę odpocząć od wielkiego miasta i udać się do spokojnej wsi? Z wiekiem myślimy o tym coraz częściej. Jednakże co się stanie, gdy na "wiejskim lądzie" dzieje się znacznie więcej niż w niejednej metropolii?
Jerry Burton dostał zalecenie od lekarza - świeże, wiejskie powietrze połączone z odpoczynkiem to coś, czego było mu trzeba. Dlatego też wraz z siostrą Joanną przybywa do Lymestock. Jak się jednak okazało, nie należy ona do do tych "cichych mieścin". Ktoś nieustannie zadręcza mieszkańców anonimowymi listami. Wielu z nich umiera. Gdy policja się poddaje, wkracza Jane Marple - specjalistka od ludzkich charakterów.
"Zatrute pióro" to kolejna powieść Agaty Christie, którą mam okazję gościć na swojej półeczce. Tak jak zawsze - wraz z nią - mogłam znowu poczuć angielski klimat kryminałów, jaki zawsze serwuje nam jedyna w swoim rodzaju Królowa Kryminałów.
O tym, jak anonimy potrafią uprzykrzyć życie wiedziano już ponad pół wieku temu. "Zatrute pióro" przybliża z doskonałą precyzją omawiane zagadnienie, skupiając się - jak to główna bohaterka, Jane Marple, miała w zwyczaju - na ludzkich charakterach, słabością i przekonaniach. To kryminał w najczystszej postaci połączone z psychologią postaci.
www.filmweb.pl |
Po takich książkach zawsze zastanawiam się, którego detektywa Christie lubię bardziej. Herkules Poirot to dokładny geniusz kolejno analizujący poszlaki i niezgodności. Co innego Jane Marple - detektyw-amator - będąca częstą pomocą dla oficerów. Ta dwójka wprowadza zupełnie inną atmosferę. A co by się stało, gdyby się spotkali? Okazuje się, że nie tylko ja miałam takie przemyślenia.
Oto odpowiedź Agaty Christie na takie propozycje:
"Dzisiaj w listach od czytelników wciąż się powtarza jedna i ta sama sugestia - spotkania panny Marple z Poirotem. Tylko po co mieliby się spotykać? Na pewno nie byliby zachwyceni. Poirot, stuprocentowy egoista, nie zniósłby pouczeń ze strony starej panny w podeszłym wieku. Jako zawodowy detektyw nie pasowałby do jej świata. Nie, oboje są gwiazdorami, gwiazdorami do szpiku kości".
Polecam ten kryminał każdemu! To krótka, ale jakże zajmująca zagadka, którą przeczytacie w ciągu jednego popołudnia! A na pewno jest warta zapoznania! Nie będziecie żałować!
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
PREMIERA: 29 stycznia!
Tytuł: Zatrute pióro
Tytuł oryginalny: Moving finger
Autor: Agata Christie
Wydawnictwo: Dolnośląskie
Data wydania oryginału: 1943
Liczba stron:192
Kryminał
Dawno temu czytałam. Może sobie odświeżę :)
OdpowiedzUsuńKlasyka w najlepszym wydaniu :)
OdpowiedzUsuńKlimaty nie moje, ale dla kumpeli literatura idealna
OdpowiedzUsuńCzytałam i bardzo mi się ta część podobała :)
OdpowiedzUsuńWidzę że Christie cieszy się u Ciebie dużym zainteresowaniem. Może i ja w końcu się skuszę i przeczytam jakąś jej książkę ;)
OdpowiedzUsuńObecnie szukam jakiegoś dobrego kryminału Christie bo te, które zalegały na półce zostały już przeczytane :)
OdpowiedzUsuńLata temu zaczytywałam się w Christie:)
OdpowiedzUsuńMam tę pozycję na liście do przeczytania.
OdpowiedzUsuńMam książkę w swoich planach! ;)
OdpowiedzUsuńCzytałam już jakiś czas temu. Zdecydowanie było warto. ;)
OdpowiedzUsuńTej publikacji nie czytałam jeszcze :)
OdpowiedzUsuńJa już myślę o spokojnym życiu na wsi, a skoro piszesz, że z wiekiem się to nasila, to chyba faktycznie się tam przeprowadzę:) Z chęcią książkę przeczytam.
OdpowiedzUsuńFabuła brzmi bardzo ciekawie, dlatego będę mieć na uwadze ten tytuł.
OdpowiedzUsuńOstatnio wciągnęły mnie kryminały, więc czemu nie:)
OdpowiedzUsuńoczywiście, że chcę przeczytać :)
OdpowiedzUsuńChyba wiesz, że bardzo chętnie sięgnę ;) Do książek Christie nie trzeba mnie zachęcać :)
OdpowiedzUsuńKiedyś pewnie przeczytam jak już wygrzebie się z tego, co zalega na półkach ;)
OdpowiedzUsuńZa danych czasów zawsze wkurzał mnie detektyw Poirot, więc 100% wybierałam pannę Marple ;)
OdpowiedzUsuńChristie zawsze warto czytać :)
OdpowiedzUsuńWiem, że przeczytam bo stoi na półce i prawdę mówiąc jestem ogromnie ciekawa nie tylko samej zagadki, ale i Panny Marple :))
OdpowiedzUsuńCzytałam, ale mi osobiście mało się podobała. Wolę inne książki autorki ;-)
OdpowiedzUsuń